- Opublikowano: 21 stycznia 2022, 14:00
- Komentarze: 57
Czy na Jeziorze Mucharskim zostanie wprowadzona strefa ciszy? Z takim wnioskiem zwróciło się do władz powiatu Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie.
W czwartek (20.01) w sali sesyjnej Starostwa Powiatowego w Wadowicach odbyły się pierwsze konsultacje w tej sprawie. Wzięli w nim udział włodarze gmin, na terenie których znajduje się zbiornik a także przedstawiciele różnych instytucji i organizacji związanych z Jeziorem Mucharskim. Powiat wadowicki reprezentowali starosta Eugeniusz Kurdas, wicestarosta Beata Smolec, członek zarządu Małgorzata Targosz-Storch oraz pracownicy Wydziału Środowiska. W dyskusji uczestniczył kierownik Zbiornika Świnna Poręba Paweł Franczak oraz kierownik Nadzoru Wodnego w Wadowicach Patrycja Kruk.
Rozmawiano o problemach, jakie są obecnie obserwowane na terenie zbiornika, przede wszystkim o generowaniu nadmiernego hałasu przez skutery wodne czy motorówki.
Argumentowano, że strefy ciszy obowiązują na wielu jeziorach w Polsce. Wyznaczane są przez radę powiatu, która w drodze uchwały, ogranicza lub zakazuje używania jednostek pływających lub niektórych ich rodzajów na określonych zbiornikach powierzchniowych wód stojących oraz wodach płynących, jeżeli jest to konieczne do zapewnienia odpowiednich warunków akustycznych na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. Wyznaczenie tych obszarów jest wiążące dla planów zagospodarowania przestrzennego.
Gminy nie mogą przeznaczyć takich stref pod zabudowę mogącą skutkować zwiększeniem hałasu. Z kolei na wodach żeglownych kompetencje w zakresie wyznaczenia stref ciszy należą do ministra właściwego do spraw środowiska.
Nie da się ukryć, że nad Jeziorem Mucharskim wypoczywa w okresie letnim sporo motorowodniaków, którzy mogą być mocno niezadowoleni z planów Wód Polskich.
A Wy co o tym myślicie?
(MG)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Hobby:
Przygoda na kolei, czyli jak zuchy świętowały Imieniny Zucha
Już wkrótce pierwszy w tym roku jarmark staroci w Andrychowie
Padł ci telefon? Podładujesz go ćwicząc na siłowni plenerowej
Wkrótce budowa nowego 20 kilometrowego odcinka VeloSkawa
Ostatnie dni na łyżwowanie. Lodowisko na wadowickim rynku kończy sezon
Komentarze
Jak dla mnie to ogrodzić siatką i zrobic zakaz zblizania i fotografowania tego syfu !!!! A kierownikowi dać podwyżke !!!!! bo tak malowniczy teren w którym pracuje to mu się należy. Nie nalatuje tutaj na nikogo stwierdziłam tylko fakt jaki ma miejsce !!!!!
Cisza dla kogo? plazy brak ,osrodków brak , parkingu brak , dojazdu brak normalnie tragedia !!!!
Po pierwsze proszę nie przekręcać nazwiska Pana Kierownika - Pan Paweł Franczak tak dla przypomnienia. Po drugie każdy niech za sobą sprząta - jak przyniesie pełny cięższy prowiant to po opróżnieniu jest lżejszy żeby go zabrać ze sobą. Po trzecie bardzo dobrze ,że ogrodził bo niektórzy by wnet do wody wjechali ,żeby czasami 100 metrów nie musieli iść na nogach. Po piąte najwyższa pora wprowadzić strefę ciszy. Popieram...
Nie znam zaproponowanych rozwiązań, jakie miałyby być zastosowane na Jeziorze Mucharskim, ale myślę, że nie chodzi tu o całkowity zakaz używania silników spalinowych (a tym bardziej elektrycznych). Nie miałbym nic przeciw całkowitemu zakazowi używania silników (łódki z wiosłami, kajaki, żaglówki - marzenie), ale to chyba trochę za daleko idące rozwiązanie.
Nie widziałbym natomiast problemu w dopuszczeniu silników elektrycznych, a nawet spalinowych o niewielkich mocach, a przede wszystkim - niewielkiej głośności. Jest jednak różnica między odgłosami z trasy i z jeziora. Te z drogi są jednak mniej uciążliwe. To, co teraz się dzieje na wodzie, to jest masakra - od rana do wieczora (a nawet nocą) słychać ryk skuterów i motorówek. Po całym tygodniu oranki człowiek chce spokojnie posiedzieć, ale nie ma szans, bo kilku fascynatów terroryzuje całą okolicę.
I od razu chcę zbić argument, że wprowadzenie strefy ciszy odstraszy ew. inwestorów i w efekcie turystów (a w domyśle - odpływ pieniędzy). Coraz więcej ludzi poszukuje możliwości posiedzenia w lesie / nad wodą w spokoju i ciszy i są gotowi za to zapłacić - za brak hałasu, ryku silników czy beczenia Zenka z radia samochodu zaparkowanego tuż nad wodą. Jeśli ktoś lubi takie klimaty - zapraszam nad polskie morze lub do mazurskich Mikołajek. Omijam takie miejsca szerokim łukiem, i nie chciałbym tej chały u siebie.
Ja uważam że jest kilka takich miejsc które mozna zagospodarować. Oczywiscie popieram aby w niektórych miejscach były szlabany czy zakazy wjazdów, bo ludzie niektórzy jakby mogli to autami wjechaliby do jeziora.
Jesli chodzi o całe to jezioro to niestety obecna władza musi naprawić błędy i kłamstwa poprzedników( konrad myslik) którzy kłamali ludzi w prasie że dno jeziora zostało posprzatane.a tak niestety nie jest.Druga sprawa jest taka żeby zagospodarować i zrobić jakieś plaże dla ludzi trzeba bedzie parę metrów upuścić wody aby odpowiednio wyprofilować brzegi pod plaże czy kąpieliska.
A może to jest tak, że pieniężny prostak i pieniacz to właśnie ty dłogi Jułku
by zagościli inwestorzy to musi byc infrastruktura której brak. By coś napisać wystarczy to rozumieć.
Po co zakazy jest Policja wodna która jak ustawi się znaki musi egzekwowac prawo.
Bzdury piszesz - widać jakie masz pojęcie o zbiorniku Świnna Poręba. Gospodarka WP doprowadza w sezonie letnim do zagniwania wody w zbiorniku, co objawia się także wykwitem sinic. Kontakt z sinicami może powodować gorączkę, osłabienie, jadłowstręt i wymioty, w zależności od szczepu nawet drżenie mięśni czy trudności z oddychaniem. Niestety - jedynym ratunkiem by jezioro nie stał się martwa strefą są właśnie motorowodniacy natleniający wodę. Sadze, że błędem na etapie projektu było wykonanie zrzutu wody z warstw dennych, co powoduje, że Skawa poniżej zapory ze względu na niska temperaturę (przy dnie jest to 4st C) nie nadaje się do kąpieli, a warstwy wierzchnie bez jakiegokolwiek ruchu bez motorowodniaków będą już zupełnie nie nadające się - do niczego. I żeby nie było - sam na tym jeziorze mam już od paru lat łódkę (żaglówkę) i bardzo sobie cenie ciszę pływania pod żaglami. Ale pływać w zielonej brei, której bez motorowodniaków będzie znacznie więcej, to już żadna przyjemność. Cóż - najlepiej jak widać wychodzi wam hejtowanie, czego doświadczyła tu #5Basia, bo nie liczą się logiczne argumenty, tylko własna głupota, by postawić na swoim.
Czy na jeziorach alpejskich jest pięknie? Tak. No tam nikt nie dopuści do pływania głośnych skuterów i motorówek. Nawet nie ms takiej dyskusji no to oczywiste.
Dlaczego u nas jest taki hałas? Bo inne okoliczne zbiorniki mają strefę ciszy i tu się zjeżdżają. Mogą robić co sobie chcą bez ograniczeń A Policja tak naprawdę może tylko biernie obserwować.
Cytuję Adam12Mucharz:
U ciebie dalej jest gorzej niż w PRL.W tamtym okresie wyłączali prąd jak brakowało .U ciebie w Mucharzu codzienie Wójcina wyłącza prąd a ty na to się godzisz . Już ma sz pomysł taki by gmina na wodzie wybudowała stacje paliw.
Zielenica to rośliny, sinica - bakterie. I to na dodatek w okresie kwitnienia bardzo toksyczne. A to, co latem tworzy się na powierzchni wody na naszym zbiorniku rośliną na pewno nie jest.
https://lwowecki.info/w-jeziorach-zamiera-zycie
Ameryki żadnej nie odkryłeś, że to wszystko jest z naszych podatków. Żaden rząd ( nie ważne jaki ) nie ma własnych pieniedzy. Z twoich wypowiedzi wynika, że musimy wymagać od zarządcy lub właściciela terenu odpowiedzialnoś ci za porządek i czystość. Tak , zgadza się. Jest ustawa, ale ona nie mówi , że ktoś ma za kimś sprzątać. Kulturalny człowiek sam sprząta za sobą. Jak napisałes jesteś wędkarzem i ciekawe czy po sobie zostawiasz porządek - czy Pan kierownik ma po tobie iść posprzatac bo piszesz ,że Pan kierownik nic nie robi...Szlaban jest po to , żeby nie wjeżdżać samochodami tak blisko wody. Szlabany mają różne zastosowania... Tak się znasz na wszystkim ,że nie rozróżniasz co to jest zielenica , a co to jest sinica...Wykład nie masz powyżej...Stref a ciszy od nowego sezonu 2022r.
Nie róbcie ograniczeń co do mocy !!! ( tylko prędkościowe i skutery czy ślizgacze ) bo duża masa potrzebuje większego silnika ( który w takich jednostkach jest praktycznie niesłyszalny ) by w ogóle ruszyć z miejsca - nie da się dużej łodzi zasilić silnikiem typu 10 koni.
Opowiadanie że Wody Polskie noc nie robią aby utrzymać czystość to jakaś kpina. My żeglarze bierzemy co roku z nimi udział w akcjach sprzątania aby zbierać śmieci które zostawia turyści, wędkarze oraz to co przyplywa rzekami. Gdyby nie te akcje to byśmy się już dawno potopili w śmieciach. Więc lepiej proszę na wiosnę przyjść też posprzątać a nie pisać głupoty.
"Kto w politycznej walce zdradził Pawła Adamowicza? Dla kogo był niewygodny? Komu najbardziej przeszkadzał? Szokujące kulisy w filmie"
https://vod.tvp.pl/video/jestes-mechanizmem-niszczacym,jestes-mechanizmem-niszczacym,58075458
Wielu szczęka opadnie o skali !
Miasto tez mogą raz w roku sprzątać .Normalnie ty jestes :D jakiś dzwiwny ? sprzata się wtedy co trzeba a nie raz w roku to chyba w domu tak sprzątasz ?
Ja dałem przykład grupy która sprząta regularnie A nie tak ja Ty tylko krzyczy w Internecie a ręki nie przyłoży do tego aby było czysto nad zbiornikiem. Gmina niech postawi kosze przy drogach prowadzących nad zbiornik to tam będą one zostawione. Nad Bałtykiem przy wejściach na plażę są kosze i jest dzięki temu czysto.
Dlaczego niby jakiś wycieczkowiec ma pływać? Jeden? A kto i na jakiej podstawie ma decydować ze ten to może, a ten to już nie?
negocjował Turów ?
negocjował transformację górnictwa?
teraz ma uratować Polski Chaos ? Najwyraźniej uznali, ze skoro nie może być lepiej, to niech chociaż będzie śmieszniej. Może wolne media przeprowadzą z nim wywiad z udzialem Pani Leszczyny , na tematy meandrów wału polskiego?
Policja już w obecnej sytuacji ma pełne prawo wyłapywać na wodzie i karać pijanych, szalejących stwarzających zagrożenie dla siebie i innych (m. in. Przez rozwijanie nadmiernej prędkości czy wytwarzanie fali) oraz - uwaga - zbyt głośne motorówki czy skutery - sprawny sprzęt motorowodniacki nie jest głośniejszy od samochodu. Każdy silnik ma homologację i określony normami poziom dźwięku, dokładnie tak samo jak w przypadku motocyklistów policja może go zmierzyć i jeśli jest przekroczony (np z powodu ingerencji w układ wydechowy) to zabiera dowód i wystawia mandat.
Jedyne co należy zrobić to całość ucywilizowac i stworzyć warunki do działania dla inwestorów:
- Wyznaczyć kąpieliska, w promieniu 200m ograniczyć prędkość do 5kmh lub zakaz wytwarzania fali i tego pilnować.
- Postawić podstawową infrastrukturę (kosze na śmieci, WC, wskazać miejsca dla handlarzy i wynajmujących)
- Uregulować ruch samochodów, wyznaczyć dojazdy i parkingi.
- Otworzyć koronę zapory dla ruchu turystycznego, po co jest tam alejka z taką ilością ławek skoro nie ma do niej dostępu?
Jednak w tym kraju najłatwiej wszystko zamknąć i zakazać żeby przypadkiem nie wziąć odpowiedzialnoś ci.
Kąpieliska wyznaczają gminy. Jednak jak widać nie garną się do tego bo wtedy muszą zapewnić ratownika, pomiary jakości wody itp. Więc do wójtów proszę się dobijac aby w końcu to zrobili.
Tylko wynajmujący są bo pojawiły się wypożyczalnie. Zainwestować każdy może tylko jak widać takich osób brak.
Ale silniki manewrowe będę dopuszczone. Tak jak w nieważnym regulaminie.
Ps. Skoro jest zakaz łowienia z łodzi to gdzie ten wędkarz ma uciekać przed burzą? Ponadto wcześniej się sprawdza pogodę a nawet kajakarze doplynac do brzegu ze środka jeziora w 10 minut.
Kolejny komentator który chyba nie był nad zbiornikiem w weekend w lecie.
PRECZ ! Wprowadzić strefę ciszy !
Wokół drogi, halas, a oni chcą strefę ciszy zrobić? Strefa ciszy spowoduje że jeszcze mniej osób tam będzie przyjeżdżać, okoliczni nic nie zarobią bo na kim ? Na turyście co przyjechał na rowerze z ręcznikiem posłuchać szumu fal ? Pewnie lepiej zamknąć, zakazać i ch....j
Zazdrości bo nie masz
Ja również popieram
Napisz jeszcze ze 3 razy. Tym razem nie zapomnij zmienić nicku.
Ja oczywiście jestem przeciw
Przeciw strefie ciszy w woli ścisłości
Widać, że nie chciało się wybrać do końca ziemi, przyjdzie woda to zakryje - ale nie zakryła i robota została spartaczona i z planowanego jeziora zrobiła się sadzawka...
Ktoś wcześniej nazwał to jezioro bajorem i chyba nie minął się z prawdą.