- Opublikowano: 18 grudnia 2023, 19:50
- Komentarze: 17
Po dwóch latach od oddania do użytku nawierzchnia ulicy Lwowskiej, słynny "woonerf" przypomina fale Dunaju. Szykuje się chyba spory remont...
Wadowice coś mają pecha do kostek na nawierzchni, czego najlepszym przykładem są kocie łby na wadowickim rynku, z którymi wielokrotnie trwała nierówna walka wykonawcy i opornej materii. Wiele osób zastanawia się, czy to tak ciężko położyć nawierzchnię tego typu, żeby wytrzymała przynajmniej parę lat. Wygląda na to, że doszedł do tego nowy odcinek...
Szybko poszło: minęło nieco ponad dwa lata od oddania do użytku a już nawierzchnia ulicy Lwowskiej, na odcinku od skrzyżowania z ulicą Wojtyłów i aleją Matki Bożej Fatimskiej do skrzyżowania z ulicą Poprzeczną i Legionów przypomina fale Dunaju. Praktycznie na całym odcinku, kostki, cytując klasyka "klawiszują" czyli po prostu zapadły się, odstając w różne strony. Ciężko się po tym jeździ samochodem o rowerze nie wspominając. Swoje zapewne zrobiła aura, deszcz i śnieg, ciężkie samochody na pewno tez nie pomogły... Z czasem będzie chyba już tylko gorzej... Wygląda na to, że szykuje się kolejny remont tego typu w mieście...
https://wadowiceonline.pl/biznes/25900-woonerf-na-ulicy-lwowskiej-jak-fale-dunaju-chyba-beda-wykopki#sigFreeIdfb5fcbf7e7
Przypomnimy, że odcinek po wielkim remoncie całej ulicy Lwowskiej oddano do użytku we wrześniu 2021. Położono tutaj nową, "ceglasta" i zwężoną nawierzchnie, wybudowano też szerokie chodniki. Wzdłuż ulicy powstała też ścieżka rowerowa ze specjalną stacją serwisową. Całość dopełniły stojaki na rowery, huśtawki, kwietniki, nowe ławki oraz kosze na śmieci.
Koszt prac wyniósł blisko 15 milionów złotych, z czego aż 6,2 miliona złotych to dofinansowanie, które gmina Wadowice otrzymała z Funduszu Dróg Samorządowych. Wykonawcą inwestycji było zaprawione w budowlanych bojach Przedsiębiorstwo Budowlano-Drogowo-Mostowe DROG – BUD.
Co ciekawe, pierwotnie odcinek ten miał być zwykłym deptakiem, typu "woonerf" dla pieszych z ograniczonym ruchem aut. To pomysł byłego burmistrza Mateusza Klinowskiego, który spotkał się z mocną krytyką obecnego burmistrza Bartosza Kalińskiego, kiedy ten jeszcze był starostą jak i części mieszkańców. Ostatecznie zrezygnowano z tego rozwiązania, ulica dalej pozostała z ruchem samochodowym (i to całkiem sporym, co jak widać nie przysłużyło się kostce "deptakowej"...), zaś obecny włodarz wprowadził jedynie kilka małych ale dosyć istotnych zmian: zmienił wysokość krawężników oraz odwrócił słynne huśtawki w drugą stronę: ich użytkownicy zamiast przestrzeni oglądają odrapane mury i chodnik... Na większe poprawki nie było szans: gmina nie dostałaby wtedy przewidzianej na projekt dotacji.
(Marcin Guzik)
Komentarze
Za starych czasów był dworzec na Kościuszki i było lepiej, ale do władzy obywatele dopuścili jakieś urojone osoby i mamy efekty że rynek główny jest zrujnowany. Obywatele czy Wy naprawdę nie wiecie, że to wszystko jest za Wasze pieniądze?!!!
A zapadająca się kostka na chodnikach to tez wina ruchu??? zastanów się gościu co piszesz. Nigdzie na ruchliwych drogach nie kładzie się już kostki tylko asfalt no ale w Wadowicach tego nie wiedzą do dziś. Miasto zostało zabetonowane przez Filipiakową. Ludzie chodzący np. po Zatorskiej klną na czym świat stoi. Przewracają się nawet w lecie ale cóż ją to obchodzi jak wyprowadziła się madam do Kleczy a wy się męczcie i to za wasze pieniądze. Zniszczyła miasto i znikła. Ale niech nie myśli że dostanie się do europarlamentu po znajomości Beatki bo nigdy na to nie POzwolimy ! ! !
Ale takich rzeczy gwarancja na 100% nie uwzględnia bo jest to naturalna praca nawierzchni. To tak jakbyś oczekiwał od producentów opon że ci się bieżnik zużywa bo jezdzisz :D
Tu problem zaczął się od Klinowskiego który sobie ubzdurał w chorej głowie zamknięcie tego odcina, zrobiono plan i postanowiono wpakować kostkę która jest ok ale nie do ruchu tranzytowego tylko do małego ruchu, głównie pieszego wówczas można liczyć że będzie spokój na wiele lat. Przy dużym ruchu KAŻDĄ nawierzchnie należy serwisować bo nawet asfalt się wykrusza i robią się dziury w czasie - czemu co roku po zimie drogi są łatane i naprawiane no bo pracują więc ludzie pokroku Stana nie pier**** zgrywając pseudo ekspertów bo fakty są takie używasz to serwisujesz nie ma nawierzchni niezniszczalnej .
No i tak to właśnie wygląda jak z tą kostką na terenie miasta. Gdzie nie spojrzysz tam fale Dunaju. Co tam, milion w tą czy w tą jak to i tak nie moje.
Burmistrzyku poczytaj sobie jak wygląda proces zagęszczania po wykopie a potem napisz to ludziom którzy płacą za to jak ty odbierasz takie roboty.
Brawo!!!!!!!!!
A może beton bardziej jest ekologiczny. Mało ludzi nie wie że w upalne dni asfalt uwalnia czynniki rakotwórcze.
Ale ty głupoty wypisujesz, każda nawierzchnia wymaga serwisowania bo każda pracuje. Ty masz po prostu ból 4 liter na punkcie pisu i chrzanisz wszędzie swoje brednie.
ps. Pojedź na Dolny Śląsk np. Wrocław tam mają multum kostki i problem jest identyczny
No i gdy odbiera i są robione wszelkie pomiary to jest zawsze ok, a problemy są wynikiem działa wielu niezależnych czynników. Gdyby to było takie hop siup to takie problemy byłoby sporadyczne.