W życie wszedł nowy rozkład jazdy pociągów. To ostatnia w tym roku korekta, przed roczną zmianą pr
Od niedzieli nowy rozkład jazdy pociągów

W życie wszedł nowy rozkład jazdy pociągów. To ostatnia w tym roku korekta, przed roczną zmianą przypadającą w grudniu. Co przygotowano dla pasażera kolei z powiatu wadowickiego?

Od niedzieli (6.11) wszedł w życie nowy rozkład jazdy pociągów. To ostatnia korekta przed mającą nastąpić w grudniu  roczną korektą rozkładu jazdy. Co przygotowano dla pasażera kolei z powiatu wadowickiego?

W dalszym ciągu utrzymana zostanie ta sama liczba połączeń  Kraków Główny -- Bielsko-Biała Główna i odwrotnie - 6 par pociągów i 2 pary  w skróconych relacjach. Nie będzie konieczności przesiadania się do Zastępczej Komunikacji Autobusowej: na całej trasie połączenia obsługują pociągi, mimo dalszych prac modernizacyjnych linii kolejowej nr 117, m.in. budowy łącznicy w Kalwarii Zebrzydowskiej.

Co ważne, również od niedzieli (6.11) nieco wcześniej niż zapowiadano, kolej podnosi szlakową w niektórych miejscach na odcinku Wadowice - Andrychów. Po wyremontowanym torze i usprawnieniu trakcji elektrycznej pociągi będą jechać z maksymalną prędkością 80 km/h, co da oszczędność około 6-8 minut na trasie z Wadowic do Andrychowa.

Godziny odjazdów większości pociągów nie różnią się znacząco od tych obowiązujących w poprzednich edycjach rozkładu jazdy:
 

 

 

Co ważne, na  stacji Kalwaria Zebrzydowska Lanckorona utrzymane zostaną skomunikowania z pociągami jadącymi do i z Zakopanego. Niestety w związku z prowadzonymi pracami inwestycyjnymi i modernizacyjnymi na kolejowej "zakopiance", na odcinku Sucha Beskidzka - Zakopane - Sucha Beskidzka ruch prowadzony jest Zastępczą Komunikacją Autobusową.

Niewielkiej korekty doczekał się także rozkład jazdy pociągów na niedawno przedłużonej do Przeciszowa przez Brzeźnicą i Spytkowice Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej. Rozkład jazdy na SKA2 można sprawdzić TUTAJ.

Szczegółowy rozkład jazdy wszystkich pociągów można sprawdzić na https://portalpasazera.pl/


(MG)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

+25 #1 Taki jeden 2022-11-06 13:18
Mam nadzieję doczekać czasów, że do Krakowa dojadę szybciej pociągiem niż śmierdzącym i zapchanym busem.
+18 #2 Edek 2022-11-06 15:09
Cytuję Taki jeden:
Mam nadzieję doczekać czasów, że do Krakowa dojadę szybciej pociągiem niż śmierdzącym i zapchanym busem.

Już teraz z Kalwarii Zebrzydowskiej do Krakowa czy też w relacji odwrotnej można dojechać szybciej pociągiem, niż ciasnym, rozklekotanym busem. Podobna sytuacja ma miejsce na trasie Bielsko-Biała - Wadowice i odwrotnie, zwłaszcza od dnia dzisiejszego w związku z podniesieniem prędkości na linii Andrychów - Wadowice i skróconym czasem przejazdu pociągów. Po oddaniu do użytku łącznicy kolejowej w Kalwarii Zebrzydowskiej czas przejazdu z Wadowic do Krakowa skróci się o około 15 minut, co jeszcze korzystniej wpłynie na czas podróży i wówczas czas przejazdu będzie w teorii taki sam jak teoretyczny czas przejazdu busem. Obecnie żeby przeciętny busiarz dojechał w 70 minut z Wadowic do Krakowa musi po pierwsze mieć pustą drogę, zatrzymywać się tylko na nielicznych przystankach i do tego jechać niezgodnie z przepisami ruchu drogowego, przekraczając prędkość m.in. w terenie zabudowanym gdzie obowiązuje ograniczenie do 50km/h. Od kilku lat mimo rozwoju infrastruktury drogowej, jak również utworzeniu nowych przystanków nie zmienił się czas przejazdu całej trasy dla prywatnych przewoźników, więc de facto ten czas przelotu przewidziany w rozkładzie jazdy to tylko teoria. Pociąg jedzie niemal zawsze w czasie uwzględnionym w rozkładzie jazdy, dlatego też już teraz zwłaszcza w godzinach szczytowych kiedy niejednokrotnie przez same tylko Wadowice jedzie się około pół godziny, czas przejazdu pociągu jest krótszy. Warto też wspomnieć o tym, że pociągi, są tańsze, a już szczególnie dla uczniów czy studentów, no i wygodniejsze. Przeciętnie w jednym przedziale jest tyle miejsca co w busie i nie ma problemów z przeładowaniem. Natomiast niektórzy busiarze (celowo pisze busiarze, a nie kierowcy) ładują tylu ludzi ilu tylko zmieści się do pojazdu, nie zważając kompletnie na dopuszczalne limity. Wszystko dlatego, że policja prawie w ogóle tego nie kontroluje, a jak już przyjeżdżają to przeważnie w wyniku jakiegoś zgłoszenia.

Kolejna rzecz - gdy już zdecydujecie się ją podróż busem to koniecznie zabierzcie bilet. Jest to jedyny dokument uprawniający do ewentualnych roszczeń przy wypadku czy chęci złożenia reklamacji. Ponadto jest to dowód sprzedaży z którego kierowca rozlicza się ze swoim pracodawcom. Nagminnie zdarza się bowiem tak, że pasażerowie nie otrzymują biletów, a później linie są likwidowane z powodu rzekomej nierentowności, zaś busiarze co kilka lat zmieniają samochody czy chodzą w złotych zegarkach, bo wzbogacają się na nieuczciwości, a mówiąc dokładniej okradaniu swojego pracodawcy i przy okazji państwa.

Nie masz uprawnień do komentowania tego artykułu.