Targi w Andrychowie i Kalwarii ponownie otwarte. A co z Wadowicami?

Opublikowano: 22 kwietnia 2020, 16:35

Po kilku tygodniach przerwy związanej z epidemią koronawirusa, targowiska w Andrychowie i Kalwarii Zebrzydowskiej zostały ponownie otwarte, jednak z pewnymi ograniczeniami, m.in. zwiększoną odległością między stoiskami. A co z wadowickim targowiskiem?

Po kilku tygodniach przerwy związanej z epidemią koronawirusa, zostały otwarte targi miejskie. Uruchomiono przy ulicy Batorego w Andrychowie, również w środę (22.04) targ w Kalwarii Zebrzydowskiej znowu zaczął tętnić życiem.

Jednak oba targowiska funkcjonują z pewnymi ograniczeniami: w sprzedaży są wyłącznie artykuły spożywcze, czyli żywność. Zwiększona również odległości między stoiskami i wprowadzono inne środki bezpieczeństwa.

Handlowcy i mieszkańcy zastanawiają się, kiedy wadowickie targowisko zostanie ponownie otwarte. Decyzja burmistrza Wadowic Bartosza Kalińskiego o zamknięciu targu oburzyła kupców. Z dnia na dzień kilkadziesiąt osób zostało bez źródła dochodu, często jedynego. Zostały im koszty prowadzenia działalności a ciężko to robić, nie zarabiając. Z czegoś też trzeba żyć.

Wszystkie targi w okolicy są otwierane, zwłaszcza te cieszące się ogromną frekwencją, takie jak plac w Oświęcimiu czy w Suchej Beskidzkiej. Nasz plac w Wadowicach ma pozostać zamknięty. Ta atrapa na Placu Kościuszki nie spełnia niestety swojego zadania a przede wszystkim nie przyciąga naszej stałej klienteli – mówi nam jeden z handlowców mających stoisko na targu na Placu bohaterów Getta w Wadowicach.

Niestety wadowicki plac targowy póki co pozostanie zamknięty. Włodarz tłumaczył niedawno, że na naszym zabudowanym i zadaszonym placu, w przeciwieństwie do tych "pod chmurką" jak w Andrychowie czy Kalwarii, nie da się zachować bezpiecznej odległości między stoiskami.

Póki co, pozostało więc zastępcze targowisko na Placu Kościuszki.

(MG)