- Opublikowano: 31 stycznia 2017, 11:00
- Komentarze: 23
Działająca już tydzień na wadowickim rynku stacja monitoringu powietrza pokazuje, że normy w stężeniu pyłu zawieszonego (PM10) są w Wadowicach przekraczane nawet dwudziestokrotnie!
Mija tydzień odkąd na wadowickim rynku gmina Wadowice wspólnie z Krakowskim Alarmem Smogowym zainstalowała stację monitoringu powietrza. Odczyty nie pozostawiają wątpliwości, że powietrze w Wadowicach mamy fatalne. Odkąd dokonywane są pomiary jakość tego, czym oddychamy, nie było jeszcze w normie: dopuszczalny poziom pyłu to 50 µg/m3, a ten przez ten tydzień bywał przekraczany nawet dwudziestokrotnie!
We wtorek (31.01) Wojewódzki Zespół Zarządzania Kryzysowego postanowił wprowadzić III stopień (najwyższy) alarmowy. Będzie on obowiązywał dwie doby, do czwartku (2.02) go godziny 12:00.
Aktualizacja - III stopień alarmu ze względu na zanieczyszczone powietrze trwa dwie doby do 2.02. Godz 12.00 @RadioKrakow @RMF24pl @eska_pl
— K. Marcinkiewicz (@k_marcinkiewicz) 31 stycznia 2017
To oznacza, że nie należy przebywać na otwartym powietrzu zbyt długo. Dotyczy to zwłaszcza kobiet w ciąży, dzieci i osób starszych oraz chorych na astmę, choroby alergiczne skóry, oczu i choroby krążenia. Bieganie czy spacery lepiej sobie odpuścić. Szkoły czy przedszkola powinny ograniczyć długotrwałe przebywanie podopiecznych na otwartej przestrzeni dla uniknięcia narażenia na wysokie stężenia zanieczyszczeń.
Niestety dni, w których ciężko jest przejść ulicami Wadowic nie dusząc się jest w roku coraz więcej. Głownie to wina ludzi, którzy palą w swoich piecach nieodpowiednim materiałami: słabej jakości węglem, plastikowymi butelkami, lakierowanym drewnem, zużytymi pieluchami czy kolorowymi gazetami. Swoje dodają też niestety kierowcy, których samochody emitują do atmosfery szkodliwe substancje, jednak jak pokazują wskazania wadowickiego pyłomierza, to właśnie niska emisja w godzinach wieczornych i w nocy jest głównym powodem zanieczyszczeń. Swoje dodaje też pogoda: niska temperatura tworzy warstwę, która nie pozwala uciec zanieczyszczeniom do atmosfery, a położenie Wadowic w dolinie powoduje dodatkowo to, że nasze miasto otoczone jest szczelnym, smogowym kokonem.
Burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski widzi poprawę sytuacji w edukacji mieszkańców a także wymianie przestarzałych pieców. Tu jednak według niego na przeszkodzie stoi partia rządząca, która ogranicza takie działania.
Rząd Beaty Szydło wspiera związki górnicze i przestarzałą gałąź przemysłu związaną z wydobyciem węgla. Beata Szydło była burmistrzem Brzeszcz (w Brzeszczach znajduje się kopalnia) i robi dokładnie to, czego można było się po niej spodziewać – likwiduje rządowe wsparcie dla wszystkich działań, które mogłyby obniżyć przychody branży górniczej pochodzące ze sprzedaży odpadów węglowych (miałów, mułów itp.) indywidualnym odbiorcom. Likwidacji bądź ograniczeniu uległy programy wsparcia wymiany kotłów KAWKA oraz PONE. Programy te oferowały środki na wymianę pieców – od 50 do 90% wartości inwestycji. Za cenę ułamka wartości nowoczesnego pieca mieszkaniec otrzymywał nowy kocioł – tańszy niż niespełniające norm emisyjnych kopciuchy dominujące w sklepach — twierdzi burmistrz Klinowski.
(Marcin Guzik)
(zdjęcie: Arnold Wawro)
Komentarze
W piecach spalany jest niewłaściwej jakości opał - ścinki z płyt meblowych , butelki oraz tańszy i bardziej szkodliwy np. czeski węgiel. Polski węgiel jest lepszy energetycznie ale i droższy.Proszę nie zwalać niczego na partię rządzącą, tylko otworzyć swój własny program dofinansujący. Zatem, przestańcie peplać i DO ROBOTY
Czytaj więcej propagandy kurdupla z Żoliborza
Co robi policja gdy widzi kolorowy dym lecący z komina.
Przede wszystkim powinny podlegać kontroli małe przydomowe biznesy które pala wszelkiego rodzaju odpadami. Nakładanie nawet minimalnych kar zmusiło by ludzi do myślenia.
Sytuacja jest tragiczna i wymaga podjęcia wyjątkowych działań. Próżne gadanie o świadomości jest nic nie znaczącym belkotem.
My mieszkańcy po prostu umieram od tego dymu i żądam natychmiastowej reakcji władz. Policja powinna dostać nadzwyczajne uprawnienia i kontrolować dom za domem. Każde inne działanie do niczego nie prowadzi i jest metoda na przeczekać do wiosny jak będzie cieplej i problem sam zniknie. W przyszłym roku może będzie ciepła zima i problemu nie bedzie
Cytuję Jontek:
Jeśli na każdy problem będziemy spoglądać przez pryzmat polityki to rzeczywiście nie zrobimy z tym problemem zupełnie nic. Czysta spychologia. Niczym w przedszkolu- ja nic nie mogę bo mnie Gieniu za sznurówki trzyma. No i oczywiście zmiana tematy - mydlenie oczu. Teraz winę za smog ponosi rząd. Smutne.
Rada Miejska
Wadowice
Opublikowano uchwałę Sejmiku Małopolskiego, w sprawie smogu. Niestety, pozbawioną logiki. Np w mieście Kraków podano termin po którym zakazane będzie stosowanie pieców na paliwo węglowe. Dla województwa nie ma ani takiego zakazu ani żadnego terminu. Znaczy to, że można instalować piece węglowe. Mało tego. Można liczyć na dotacje. Z treści uchwały należy zatem rozumieć, że radni Sejmiku zdają sobie sprawę, że nie da się skonstruować takiego pieca w którym można byłoby spalić "czysto ekologicznie" węgiel, stąd zakaz dla tych
pieców w mieście Kraków, ale zdaniem tych samych radnych takie piece
mogą dalej być instalowane w terenie i a la long mogą zatruwać mieszkańców województwa. Instalujący otrzymają za to dotacje! Pięknie. Radni Sejmiku Małopolskiego zlekceważyli zdrowie wyborców , zadbali o biznes wytwórców pieców węglowych.
Należy z naciskiem podkreślić, że media piszą prawie wyłącznie o wielkim zapyleniu atmosfery i niemal całkowicie ignorują fakt, że piece węglowe emitują nie tylko pyły, ale także bardzo groźne dla zdrowia związki chemiczne, takie jak tlenki siarki , azotu, niezwykle rakotwórczy benzopiren, dioksyny, czad i wiele innych , których, biorąc pod uwagę wymóg sensownej ceny kotła, nie da się wychwycić w jakimkolwiek kotle opalanym węglem.
Z analizy rozwiązań technicznych tych kotłów, jakie są aktualnie oferowane na wolnym rynku jednoznacznie wynika, że mogą one wyłapać (usunąć) ze spalin do 90 % pyłów (podają 89 %) , czyli około 10 % i tak ulatuje do atmosfery. Trzeba podkreślić , że chodzi o pyły o subtelnej granulacji, bardzo szkodliwej dla płuc.
Właśnie powyższe fakty wzięto pod uwagę zakazując stosowania wszelkich kotłów opalanych węglem, ale tylko w mieście Kraków. Dlaczego zatem Sejmik Małopolski ignoruje zagrożenie dla zdrowia mieszkańców Małopolski poza miastem Kraków? Chorą ustawę Sejmiku należy zaskarżyć do wojewody.
Bolesław Kot
Wadowice
PS Ostatnio pojawiają się komunikaty o krotnościach przekroczenia dopuszczalnych norm zapylenia. Proszę się zastanowić. Jeżeli np. obecnie mamy 20 krotne przekroczenie to po zainstalowaniu wyłącznie rzekomo eko kotłów na węgiel mielibyśmy i tak dwukrotne przekroczenie. Czy tego nikt nie zauważa?
Kropka
Ale bedzie 2 krotne a nie 16 krotne, ja widzę różnicę...
I musze stwierdzić że dało to efekt w postaci czystego i nie smierdzącego powietrza.A codziennie wieczorem chcę przietrzyc mieszkanie i dzisiaj mogłem to zrobić.
W tych kontrolach powinnien brać udział kominiarz i z kazdego kontrolowanego domu wystarczy zabrac do woreczka trochę sadzy i mozna leki wymaz zrobić.Raz prawidłowo przeprowadzona kontrola plus kara da efekt. Gdyby ochrona środowiska zajeła się osobami które odbierają odpady do utylizacji to smród skór gum by zniknął raz na zawsze.
Parę lat temu zgłaszałem problem w ochronie bo nawet w lecie nie dało sie otworzyc okna ale nic nie zrobili w temacie.
A to co napisał doktor to smiechu warte ...Za śmieci po ulicach w mieście to kto jest odpowiedzialny ? ewidentnie brak koszy bo taniej wychodzi dać patyk do zbierania niz kosze kupić?
Edukacja ? kogo? dzieci? onie nie rozpalają w piecacha stary wie co robi.
kiedys prezes zarabiał mało a teraz prezes zarabia owiele za mało heheheheh i dlatego jest taka cena.
Bardziej interesuje mnie stężenie PM2.5, rzeczywiście niebezpieczny, a PM10 to w głównej mierze zwykły kurz.
Wychodzi na to, że Wadowice są brudne, a władze miasta za sprzątanie zabiorą się z początkiem kwietnia. Wtedy też zniknie urządzenie.
Sprytnie to sobie obmyślili.
Proszę zwrócić uwagę, że państwo dopłaca do górnictwa 8 mld zł rocznie. Zatem faktyczna cena węgla powinna być znacznie wyższa. Z kolei państwo nakłada na gaz ziemny (tak jak na alkohole, papierosy, paliwa silnikowe) wysoki podatek.
Oczywiście koszt zbrodniczego opalania zrzynkami, mułem itp. jest bezsprzecznie znacznie niższy.
Obserwuję wielu opalających np. mułem, mających znakomitą sytuację finansową. Niestety na kołtuństwo nie ma rady.
A poza tym. Czy tylko ja w Wadowicach mam przygotowanie profesjonalne umożliwiające mi wypowiadanie się w sprawie smogu? Dlaczego inni milczą gdy dokonywane jest masowe zatruwanie naszych bliskich (w tym dzieci) ? Dlaczego milczy kościół? Miłość bliźniego! Miłosierdzie!
Boleslaw Kot
Najbardziej normy są przekroczone w nocy, między 23.00 a 4.00 więc nie jest to pomiar kurzu. Wtedy mało kto jeździ samochodem ...
Głównym źródłem pyłu PM10 w powietrzu w europejskich miastach jest emisja ze spalania w indywidualnych systemach grzewczych paliw stałych takich jak węgiel, drewno i biomasa oraz z ruchu drogowego, szczególnie z pojazdów z silnikami wysokoprężnymi bez filtrów cząstek stałych.
To takie proste :-)
Boisz się ich zapytać? Poprosić o posprzątanie ulic i rynku już teraz?
Nie dziwię się, bo stężenie PM10 drastycznie zmaleje.
Myślenie typowego cebulaka.
Mam nadzieję, że twoje czyny wrócą do ciebie w postaci jakiejś ciężkiej, nieuleczalnej choroby i szybko szlag cię trafi i tobie podobnych.