- Opublikowano: 14 września 2020, 10:20
- Komentarze: 1
Młody kierowca seata narobił sobie kłopotów. W Stryszowie stracił panowanie nad seatem, którym kierował i skasował zarówno samochód jak i barierkę ochronną, po czym uciekł z miejsca zdarzenia. Policja szybko jednak go zatrzymała. Miał 1,8 promila...
W sobotę (12.09) po godzinie 23:20 służby ratunkowe otrzymały informację o samochodzie, który wylądował na barierkach w okolicach oczyszczalni ścieków w Stryszowie. Na miejsce zadysponowano strażaków zawodowych z JRG Wadowice, druhów ochotników z OSP Stryszów oraz patrol policji.
Jak się okazało, na miejscu w pojeździe nie było nikogo. Jak poinformowali świadkowie, młody kierowca orz jego pasażer uciekli z miejsca zdarzenia. Policja jednak długo nie szukała kierowcy. Powód ucieczki stał się jasny...
Sprawca kolizji był nietrzeźwy, miał 1,8 promila – poinformowała nas Agnieszka Petek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach
"Sprawca kolizji był nietrzeźwy, miał 1,8 promila" - poinformowała nas Agnieszka Petek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach.
Mundurowi ustalają okoliczności tego zdarzenia, przesłuchują m.in. świadków. Pijany kierowca narobił sobie sporo kłopotów, bo odpowie zarówno za jazdę po pijaku jak i straty, których narobił.
(PK)
Komentarze