Na drodze krajowej nr 28 w Skawcach (gmina Mucharz) kierujący audi wjechał w stado dzików. Źle się t
Kierowca audi wjechał w stado dzików

Na drodze krajowej nr 28 w Skawcach (gmina Mucharz) kierujący audi wjechał w stado dzików. Źle się to skończyło dla samochodu jak i kilku sztuk zwierzaków. Uważajcie!

W sobotę (16.11) w nocy, około godziny 1:30 służby ratunkowe otrzymały informację o groźnym zdarzeniu w Skawcach (gmina Mucharz). Kierujący audi, jadący drogą krajową nr 28, wjechał tutaj w stado dzików. Auto zostało poważnie uszkodzone, kilka sztuk zwierząt nie przeżyło niestety tego spotkania z rozpędzoną maszyną.

Na miejsce zadysponowano strażaków zawodowych z JRG Wadowice, druhów ochotników z OSP Mucharz, patrol policji oraz służby weterynaryjne, które zajęły się zwłokami zwierząt.

Jak poinformowała nas Agnieszka Petek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach, kierujący samochodem był trzeźwy. Nic mu się nie stało.

Warto dodać, że w Małopolsce w dalszym ciągu obowiązuje rozporządzenie w sprawie zarządzenia odstrzału sanitarnego dzików na obszarach zagrożenia wystąpieniem afrykańskiego pomoru świń. Myśliwi mają nakaz całorocznego odstrzału tych zwierząt, chociaż jak się dowiadujemy, większość z nich, ze względów etycznych, nie zabija loch z dziećmi.

(MG)
(zdjęcie: OSP Mucharz)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

+5 #1 Janusz 2019-11-18 10:45
A dziki zostały przebadane alkomatem?
Cytować
-2 #2 Alina 2019-11-18 11:09
Cytuję Janusz:
A dziki zostały przebadane alkomatem?

Dobre pytanie ? A czy przechodziły na pasach ?
Cytować
-22 #3 Dzik 2019-11-18 12:04
Szkoda Dzikow biedne kierowcę powiesić.
Cytować
+15 #4 Ofiara dzika 2019-11-18 14:08
W ubiegłym tygodniu tez miałem spotkanie samochodu z dzikiem na DK 28 i koszty naprawy to ponad 13 tysięcy zł i to już drugi uszkodzony mój samochód na tej drodze przez dzikie zwierzęta.
Zarządca drogi czyli GDKiA postawił na prawie całej długości odcinka z Wadowic do Suchej B znak A-18B i uważa,że sprawa załatwiona - odpowiedzialnoś ci nie ponosi zarządca drogi.
Może trochę więcej wysiłku należy włożyć w bezpieczeństwo użytkowników drogi, bo kolejnym razem może nie skończyć się na rozbitych pojazdach.
Cytować
-14 #5 Dzik 2019-11-18 15:11
Cytuję Ofiara dzika:
W ubiegłym tygodniu tez miałem spotkanie samochodu z dzikiem na DK 28 i koszty naprawy to ponad 13 tysięcy zł i to już drugi uszkodzony mój samochód na tej drodze przez dzikie zwierzęta.
Zarządca drogi czyli GDKiA postawił na prawie całej długości odcinka z Wadowic do Suchej B znak A-18B i uważa,że sprawa załatwiona - odpowiedzialności nie ponosi zarządca drogi.
Może trochę więcej wysiłku należy włożyć w bezpieczeństwo użytkowników drogi, bo kolejnym razem może nie skończyć się na rozbitych pojazdach.

Jak się zapierdala ile fabryka dała to się niema co dziwić może jeszcze przez telefon się rozmawia czasie jazdy to zabijacie biedne zwierzęta ile ludzi zostało pieszych zabitych na przejściach kogo to obchodzi ile ty musisz zapłacić za naprawę było cię stać na samochód to stać cię na naprawę jak ci nie pasuje to chodź na nogach na rowerze i busem jeździć.
Cytować
-4 #6 eryk 2019-11-19 09:04
a ja sie tylko pytam ,kto konsumuje teraz te dziki,no kto
Cytować
+5 #7 Ofiara dzika 2019-11-19 12:43
Jak się zapierdala ile fabryka dała to się niema co dziwić może jeszcze przez telefon się rozmawia czasie jazdy to zabijacie biedne zwierzęta ile ludzi zostało pieszych zabitych na przejściach kogo to obchodzi ile ty musisz zapłacić za naprawę było cię stać na samochód to stać cię na naprawę jak ci nie pasuje to chodź na nogach na rowerze i busem jeździć.
Może jakiś dowód na to, że zap....ile fabryka dała, lub gadałem przez telefon masz?
Jechałem wolno za poprzedzającym pojazdem, który tez został uszkodzony przez dzika. Jechaliśmy zgodnie z obowiązującym ograniczeniem prędkości, nie gadałem przez telefon, na przejściu dla pieszych tez nikogo nie zabiłem.
Przestań gadać głupoty.
Samochód jest dla mnie narzędziem pracy i nie ty będziesz mnie pouczał czym mam jeździć. Płacę podatki i oczekuję, że za te podatki Państwo zrobi coś więcej niż tylko postawi znak drogowy i schowa głowę w piasek. Na 20km odcinku DK28 z Wadowic do Suchej jest max 3 km gdzie nie nie obowiązuje znak A-18B, to znaczy, że zostały postawione tylko po to, aby GDKiA unikała wypłaty odszkodowania.
Cytować
+7 #8 Bajor 2019-11-21 21:50
Tylko w Polsce są takie rzeczy.W Niemczech większość dróg przy lasach ma siatki zabezpieczające .w Polsce umieją wstawiać tylko znaki ostrzegawcze żeby nie wypłacać odszkodowań .
Cytować
Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Redakcja portalu WadowiceOnline.pl informuje, że nie odpowiada za treść komentarzy użytkowników. Komentarze o charakterze gróźb, personalne ataki oraz komentarze zakłócające dyskusję (trolling, spam) będą usuwane.