- Opublikowano: 01 maja 2020, 12:20
- Komentarze: 7
Brak od dawna porządnego deszczu spowodował, że w lasach panuje najwyższy stopień zagrożenia pożarowego, zaś lokalne potoki czy rzeki wysychają. Również Jezioro Mucharskie mocno nam wyschło. Zobaczcie wideo i zdjęcia!
Od dawna mocno nie popadało i to widać. Krótkie burze i intensywne kilkudziesięciominutowe opady nie zwalczą suszy. W lasach panuje najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. Choczenka ledwie płynie, Wieprzówka już momentami wysycha. Skawa trzyma poziom, ale ten regulowany jest gromadzonymi wodami Jeziora Mucharskiego.
Jednak okazuje się, że sztuczny zbiornik też jest mocno wysuszony. Jednym z powodów jest nie tylko brak deszczu ale też i zaplanowane w ostatnich tygodniach przez Wody Polskie oczyszczanie dna i z tego powodu celowo obniżony poziom wody. Dotychczas usunięto krzewy i zadrzewienie na powierzchni ponad 42 hektarów pozwoliło na oczyszczenie 6,2 kilometrów brzegów jeziora. To widać.
To jednak jeszcze nie koniec prac przewidzianych na ten rok: zarządza tego obszaru zaplanował wyczyszczenie dna w jego cofkowej części u ujścia Skawy o powierzchni około 35 hektarów oraz brzegów na kolejnych 34 hektarach powierzchni.
Zobaczcie jak to obecnie wygląda:
https://wadowiceonline.pl/rozmaitosci/16063-jezioro-mucharskie-tez-mocno-wysuszone#sigFreeId14590b18a4
(Marcin Guzik)
Komentarze
Wiadomo, że susza najbardziej uderza w te rejony, gdzie mamy duże gospodarstwa rolne i tam nie byłoby kłopotu zbudować taki system nawadniania. Niestety skończyło się jak zwykle na gadaniu i wydawaniu pieniędzy na idiotyczne inwestycje choćby Centralny Port Komunikacyjny, który nawet nie drgnął koncepcyjnie, a już wydano dziesiątki milionów złotych na różne fanaberie, w tym na pensje zarządu spółki – miesięcznie po kilkadziesiąt tysięcy złotych.
O nagrodach w różnych spółkach skarbu państwa już nie wspomnę, rotacji wśród prezesów, członków zarządów, by wszyscy się nachapali i odpalili dolę na rzecz partii – też przemilczę. Do rzadkości należą spółki, gdzie tego nie było, a pazerność Prezesów nie wystąpiła. Jakoś POpaprańcy nie uderzają w Prezesa Obajtka, bo z powodów wspomnianych powyżej nie mogą.
I jeszcze jedna kwestia przy okazji suszy. Już miałem się tym nie zajmować, ale wręcz płakać mi się chce jak widzę co się dzieje z Jeziorem Mucharskim. Gdyby rządzący i ich podwładni na niższych szczeblach trochę posłuchali, to sytuacja byłaby zdecydowanie inna. W Jeziorze byłaby woda, przynajmniej do stanu, który dawałby szansę na jakieś wyrównanie skutków suszy.
Pisałem i mówiłem o tym, najpierw trzeba było wyczyścić dno jeziora, potem go napełniać. Ale zrobiono odwrotnie napełniono Jezioro Mucharskie wodą – no bo dla show, najpierw POpaprańców, a potem Beaty Szydło trzeba było uznać, że zbiornik Świnna Poręba jest dokończony. Nie był, nie jest i długo nie będzie. A po teatrzyku z udziałem Beaty Szydło zaczęto spuszczać wodę, by wyczyścić dno zbiornika. Ostrzegałem, że tylko idiota robi to w chwili, gdy grozi nam susza. Teraz dno Jeziora Mucharskiego ani nie jest wyczyszczone, ani nie mam w nim wody, a napełnianie w warunkach suszy potrwa pewnie lata.