- Opublikowano: 26 lipca 2018, 12:30
- Komentarze: 2
Wojewoda małopolski Piotr Ćwik spotkał się z przedstawicielami samorządów, które najbardziej ucierpiały podczas ostatnich intensywnych opadów i podsumował działanie służb. Powiat wadowicki na szczęście za dużo nie ucierpiał.
Z inicjatywy wojewody małopolskiego Piotra Ćwika w Starostwie Powiatowym w Nowym Targu odbyło się spotkanie przedstawicieli Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie, Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie – Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie oraz Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie z przedstawicielami małopolskich samorządów, które najbardziej ucierpiały wskutek tych wezbrań. Byli obecni reprezentanci m.in. powiatów: nowotarskiego, limanowskiego, nowosądeckiego oraz tatrzańskiego.
Spotkanie to miało na celu podsumowanie działań ratowniczych oraz omówienie i wstępne zinwentaryzowanie przez samorządy powstałych szkód i potrzeb, a także przypomnienie samorządom procedur dotyczących pozyskiwania środków z rezerwy celowej budżetu państwa na przeciwdziałanie i usuwanie skutków klęsk żywiołowych oraz trybu i zasad dotyczących dotacji celowych z budżetu państwa na dofinansowanie zadań własnych związanych z remontem i odbudową obiektów budowlanych zniszczonych lub uszkodzonych w wyniku zdarzeń noszących znamiona klęski żywiołowej.
W skali całego województwa liczba interwencji nie jest duża, jednakże w kilku powiatach zjawisko było szczególnie silne i właśnie tam skumulowane były działania ratownicze. Dodatkowo mieliśmy do czynienia z żywiołem, którego siła spotęgowana była w związku z ukształtowaniem terenu. Interwencje straży pożarnej polegały w głównej mierze na wypompowywaniu wody z piwnic, posesji i dróg, udrażnianiu przepustów oraz zabezpieczaniu terenu przed podtopieniami. Nie było osób poszkodowanych
Aby uniknąć zagrożeń, Straż Pożarna zdecydowała o ewakuacji dwóch obozowisk harcerskich w Juszczynie (120 osób niepełnoletnich i 16 osób pełnoletnich (opiekunów)) i Witowie (24 osoby). W Dębnie ewakuowano 23 osoby (w tym 3 dzieci) z domków letniskowych. W Krościenku miała miejsce ewakuacja około 30 przyczep kempingowych i namiotów w miejsca wyżej położone (ok. 100 osób). W kilku przypadkach konieczna była ewakuacja mieszkańców (w tym np. w Szczawie z samochodów osobowych, które utknęły na drodze).
W powiecie wadowickim intensywne opady nie narobiły na szczęście wielu szkód. Strażacy interweniowali 14 razy, doszło do uszkodzenia dwóch budynków mieszkalnych, w ośmiu przypadkach strażacy usuwali drzewa uszkodzone przez wiatr. W działaniach uczestniczyło 35 strażaków zawodowych i 81 druhów ochotników z OSP.
(MG)
Komentarze