- Opublikowano: 10 września 2015, 16:00
- Komentarze: 0
Historyk z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie dr Konrad Meus podczas wykładu w WCK przybliży słuchaczom historię majacej prawie 150 lat Ochotniczej Straży Pożarnej w Wadowicach a także ciekawostki z nią związane. Wstęp wolny!
Niezmiennie od wielu lat straż pożarna, zarówna ta zawodowa jak i ochotnicza, cieszy się najwyższym zaufaniem społecznym Polaków. Niewiele osób ma jednak świadomość, iż najstarsze struktury OSP na ziemiach polskich mają dziewiętnastowieczny rodowód. Do nich zalicza się właśnie Ochotnicza Straż Pożarna w Wadowicach.
Pretekst do utworzenia straży ogniowych dał zaborca austriacki już w sierpniu 1866 roku. Wówczas na terenie monarchii habsburskiej wprowadzono tzw. ustawę gminną. Jej mocą w kompetencji nowo powstałego samorządu pozostał całkowity nadzór nad polityką przeciwpożarową na terenie gmin. Ponadto w listopadzie 1867 roku wprowadzono prawo umożliwiające zakładanie towarzystw społecznych o niepolitycznym charakterze. Mieszkańcy Wadowic skwapliwie skorzystali z tego prawnego przywileju zakładając szereg stowarzyszeń, z których wiele na trwałe zapisało się w historii miasta i regionu. Wystarczy w tym miejscu wspomnieć: Polskie Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”, czy Towarzystwo Upiększania Miasta Wadowic i Okolicy.
Niemniej pierwszym i chyba najbardziej zasłużonym stowarzyszeniem dla lokalnej społeczności była Ochotnicza Straż Pożarna. Jej struktury sformowano w mieście nad Skawą już w 1867 roku. Metrykę tę potwierdzają materiały odnalezione przez dra Konrada Meusa w Centralnym Państwowym Archiwum Historycznym Ukrainy we Lwowie. Tym sposobem wadowicka OSP uchodzi za jedną z najstarszych w Polsce, a na pewno w jej południowej części. Dla porównania można wskazać, że w Krakowie nieformalne struktury Ochotniczej Straży Ogniowej założono w 1865 roku, czyli zaledwie dwa lata przez „Strażą pożarną ochotniczą” w Wadowicach.
Wśród najsłynniejszych dawnych akcji wadowickich strażaków należy odnotować walkę z wielkim pożarem jaki wybuchł przy ulicy Tatrzańskiej w 1887 roku oraz zaawansowaną akcję gaśniczą w browarze Tetschlów w Jaszczurowe (1899 rok). Ochotnicy z Wadowic zasłużyli się również w ratowaniu życia mieszkańców Wadowic podczas wielkiej powodzi z 1903 roku, którą należy uznać za jedną z najdramatyczniejszych w dwudziestowiecznej historii miasta i regionu. Walczyli również z żywiołem wody w trakcie powodzi spowodowanej wylewem wód Choczenki w 1886 roku.
O tych i o innych ciekawostkach związanych z dawną Ochotniczą Strażą Pożarną w Wadowicach będzie można dowiedzieć się podczas wykładu dra Konrada Meusa z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, który odbędzie się w sali kameralnej Wadowickiego Centrum Kultury już w czwartek (10.09) o godzinie 18:00.
Wstęp wolny!
Konrad Meus (ur. 1981 r.) - jest adiunktem w Katedrze Historii XIX wieku Instytutu Historii Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. Jego książka Wadowice 1772-1914. Studium przypadku miasta galicyjskiego znalazła się w szóstce najlepszych książek historycznych wydanych w Polsce w 2014 roku. Od 2010 roku jest członkiem międzynarodowego zespołu „Galicja 1772-1918”. Ponadto od 2012 roku działa w polsko-ukraińskim zespole grantowym powołanym w Uniwersytecie Jagiellońskim, którego celem jest Inwentaryzacja materiałów historycznych dotyczących gospodarki Galicji w latach 1772-1867 ze zbiorów archiwów i bibliotek Polski, Austrii i Ukrainy. Uczestnik grantu przy Polskiej Akademii Nauk: Edycja rękopiśmiennej mapy Galicji (tzw. mapy Miega) z lat 1779-1783 część II. Stypendysta Fundacji Lanckorońskich na rok 2014. Członek Polskiego Towarzystwa Historycznego, Towarzystwa Miłośników Historii i Zabytków Krakowa oraz Towarzystwa Miłośników Ziemi Wadowickiej. .
AKTUALIZACJA (CZWARTEK, 10 WRZEŚNIA 2015 16:00)
(MG)
(zdjęcie: archiwum Zdzisława Kłobucha)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Kultura:
Brzeźnica chce przejąć zabytkowy dwór wraz z parkiem
Od Bacha, przez blues po etno. Kolejny koncert w Klubie jazzowym 69
Cyrk Arena przyjedzie do Wadowic
Stand-uper Paweł Chałupka powraca z nowym programem "Widzę to inaczej"
Setki osób z całej Polski wzięło udział udział w święcie tańca w WCK