- Opublikowano: 10 grudnia 2016, 10:00
- Komentarze: 11
Radny i przewodniczący Rady Powiatu w Wadowicach Zbigniew Małecki odniósł się w ostrych słowach do głośnej w ostatnim czasie sprawy nagrywania posiedzeń Klubu Radnych PiS i wyrzucenia go z niego.
Jak już informowaliśmy, w poniedziałek (5.12) podczas posiedzenia Klub Radnych Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Powiatu Wadowickiego wyrzucił jednogłośnie ze swojego grona radnego Jerzego Sikorę z Mucharza i Zbigniewa Małeckiego z Andrychowa. Powód? Podczas posiedzenia klubu radnych przedstawiono materiał, nagranie z wcześniejszego posiedzenia klubu, którego miał dokonać Jerzy Sikora. To jego głos został najprawdopodobniej przypadkowo utrwalony na początku nagrania. Z kolei głos Zbigniewa Małeckiego pojawił się na na końcu nagrania, już po zakończenia posiedzenia klubu. Po co były takie nagrania? Członkowie klubu przypuszczają, że były one przekazywane innym ugrupowaniom politycznym, co jest niegodne, niepoważnie i ośmieszające klub.
Zbigniew Małecki wysłał oświadczenie do mediów w tej sprawie. Twierdzi, że sam nikogo nie nagrywał.
Nie jest prawdą, że nagrywałem jakiekolwiek posiedzenie. Nagranie dokonał inny radny, dla prywatnych celów i zapis ten nie został przez niego upubliczniony bądź przekazany do mediów. Upublicznienie zapisu nagrania dokonał radny Bartosz Kaliński, który otrzymał nośnik nagrania od radnego z KWW Mieszkańcy Razem. Nagranie to pochodzi z posiedzenia nadzwyczajnego Klubu PiS z przed 10 miesięcy i dotyczyło sytuacji, gdzie pozostali członkowie Klubu chcieli mnie zdyskredytować, z uwagi na poinformowanie Radę o odrzuceniu przez Klub PiS stanowiska Rady Powiatu w sprawie poparcia Rządu Pani Beaty Szydło oraz Prezydenta RP Andrzeja Dudy — napisał w swoim oświadczeniu Zbigniew Małecki.
Co ciekawe, na samo posiedzenie Małecki nie został zaproszony, a podczas jego nieobecności dokonano na nim, jak to określa "sądu kapturowego", wyrzucając go z klubu a oprócz tego dokonano manipulacji i pomówień prowadzących do nieokreślonej walki politycznej.
Reasumując uważam, że upublicznienie prywatnego nagrania przez radnego Bartosza Kalińskiego dokonano w celu nieokreślonej walki politycznej. Domniemywam, że zastosowano element korupcji politycznej mający na celu usunięcia mojej osoby z Klubu radnych PiS oraz dokonano naruszenia mojego dobrego imienia w pełnionych przeze mnie funkcji publicznych (m. in. Prezesa Wadowickiej Izby Gospodarczej, Prezesa Stowarzyszenia Teraz Andrychów) — dodaje Zbigniew Małecki.
Polityk twierdzi, że w jego ocenie zostało naruszone prawo upublicznienia prywatnego nagrania i dla obrony dobrego imienia podejmie wszelkie kroki prawne wyjaśniające przywołane okoliczności.
Treść oświadczenie Zbigniewa Małeckiego:
(Marcin Guzik)
(zdjęcie: PK)
Komentarze
Działania firmuje i akceptuje Premier Beata Szydło to ona akceptował i wydał zgodę na koalicję z PSL. Oczywiście robiła to jako szef okręgu Chrzanowskiego dziś tą rolę Pełni Poseł Polak 3200 głosów jeden z najgorszych wyników kandydatów do sejmy którzy uzyskali mandat. Tak to się robi....Zapytaj cie Starostę po co jeździł do męża Szydło i co chciał załatwić ..to dopiero będzie wstyd.