- Opublikowano: 25 lipca 2013, 17:15
- Komentarze: 22
Podczas Wielkiej Parady Smoków, która odbyła się na wadowickim rynku coś dziwnego udało się uchwycić obiektywem naszego aparatu. Ptak, samolot a może UFO? Zobaczcie sami.
Gdy jedni znajdują gwóźdź w zakupionym chlebie, inni podsłuchy a jeszcze inni widzą mikroporty, nam w ten gorący sezon ogórkowy udało się zaobserwować coś dziwnego podczas Wielkiej Parady Smoków, która odbyła się w niedzielę (21.07) na wadowickim rynku. Obiektyw naszego aparatu zarejestrował dziwny obiekt na niebie.
Obiekt udało nam się zauważyć dopiero po kilku dniach, podczas segregacji kilkudziesięciu zdjęć zrobionych na paradzie. Samolot? Czemu nie, ale dlaczego nie ma smugi kondensacyjnej. Może to ptak, balon a może UFO? Tego się już chyba teraz nie dowiemy. A wy jak myślicie? Co zarejestrował obiektyw naszego aparatu na wadowickim rynku?
Parę lat temu dużo się mówiło w Wadowicach o dziwnych światłach poruszających się wieczorami z dużą prędkością na niebie. Anomalia te widziane były przez kilka obcych sobie osób w rejonie Skawy, w pobliżu starego, nieczynnego już wysypiska na śmieci w Wadowicach, lub od strony Rokowa.
Wiemy, że część z naszych czytelników popuka się w czoło i stwierdzi, że już żywcem nie mamy o czym pisać w wakacyjny okres. Osoby, które widziały coś dziwnego na niebie, co ciężko racjonalnie wytłumaczyć, lub udało im się zrobić zdjęcie takiego obiektu, proszone są o kontakt mailowy z nami pod adresem: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Dla rozładowania napięcia po naszej fotce, niezawodne chłopaki z wadowickiej firmy Tokksa zmontowały coś takiego:
(MG)
Komentarze
A TERAZ NA POWAŻNIE
Jak głosi legenda międzygalaktycz na, ufoki wizytowały Wadowice z kilku powodów:
Pierwszym było poszukiwanie galaktycznego św. Gralla – niejakiej „monstrancji”. Poszukiwania te spełzły na niczym, ponieważ „monstrancję” ochroniła falanga z Kopernika i Lwowskiej.
Drugim powodem było badanie osobliwych gatunków fauny wadowickiej, głównie przerośniętych gryzoni i tzw. arabskich krakusów.
Trzeci powód wizyty miał podłoże medyczne. Ufoki chciały zobaczyć na własne oczy stłuczone kolano.
Po czwarte ufoki zainteresowały się banerami, które przyciągnęły ich niczym pierdnięcie głównych bohaterów z filmu „Kapuśniaczek”.
http://www.youtube.com/watch?v=IUXWGSsqzJQ
No i po piąte, najważniejsze. Ufoki podczas wizyty pobrały 2700 próbek radioaktywnego granitu. U siebie wyłożą nim wszystkie ryneczki. Teraz już wiemy skąd tyle ubytków w nawierzchni wadowickiego lotniska.
Tu na focie to raczej samolot ale kto wie...
Jak dla mnie na zdjeciu znalazl sie przelatujacy ptak.
Chyba po trafieniu rakieta ;-)
Nie tylko podsłuchiwało co ludziska mówią na Granitplaz ale też liczyło komuchów, rozpoznawało wśród gawiedzi kto komuchem zostanie w przyszłości.
Taki to sprzynt ma tera Kocicho, Gryzoń i Relikwia, a sprzynt jest na stanie OSP Chocznia.
Im w OSP Chocznia wszystko wolno nawet wozić śmieci traktorem choć ustawa tego zabrania.
Nie wiem co Ty palisz, ale ja tam nic nie widzę ;)
Pęknie nam serce ;)
http://www.youtube.com/watch?v=t4VjM2KpmNc