Ksiądz Michał Piosek, długoletni wikariusz parafii Ofiarowania NMP i proboszcz parafii św. Piotra Apo
Parafianie pamiętają o zmarłym 20 lat temu proboszczu

Ksiądz Michał Piosek, długoletni wikariusz parafii Ofiarowania NMP i proboszcz parafii św. Piotra Apostoła odszedł od nas 20 lat temu. Wadowiczanie pamiętali o tej smutnej rocznicy:  uczestniczyli w uroczystej mszy świętej i modlili się przy sarkofagu w krypcie, gdzie pochowany jest proboszcz.

W poniedziałek (25.11) mija 20 lat od śmierci księdza Michała Pioska. Wadowiczanie i parafianie parafii św. Piotra Apostoła pamiętali o rocznicy, uczestnicząc w uroczystej mszy świętej a także modląc się przy sarkofagu w krypcie, gdzie spoczywają doczesne szczątki  proboszcza.

Ksiądz Michał Piosek urodził się w 1944 roku. Święcenia kapłańskie otrzymał 7 kwietnia 1968 z rąk kardynała Karola Wojtyły. Od 5 czerwca 1976 do 30 kwietnia 1985 był wikariuszem parafii Ofiarowania NMP w Wadowicach. Od 1985 proboszcz parafii św. Piotra Apostoła w Wadowicach, wysłany do rodzącej się wspólnoty przez kardynała Franciszka Macharskiego z misją budowy kościoła. W tym samym roku udał się z pielgrzymką parafian do Rzymu i 29 maja na audiencji u papieża Jana Pawła II uzyskał błogosławieństwo dla nowej parafii i budowanej świątyni.

Temu dziełu poświęcił się bez reszty, nie szczędząc energii, sił i zdrowia. Był duszą wszystkich działań, zachęcał i mobilizował parafian do wysiłku i ofiarności, pokonywał biurokratyczne bariery, zdobywał materiały budowlane (wtedy nie było to takie proste jakobecnie), doglądał robót. 14 sierpnia 1991 papież Jan Paweł II konsekrował kościół.

Proboszcz Michał Piosek zmarł nagle równo 20 lat temu: 25 listopada 1993 roku w wieku 49 lat i w 25 roku kapłaństwa. W dniu jego pogrzebu papież Jan Paweł II przesłał depeszę żałobną, w której napisał m.in.: "W niezbadanych wyrokach swej opatrzności Bóg, dla którego wszystko żyje, wezwał do siebie tego młodego jeszcze kapłana, oddanego całym sercem swojej owczarni".

(MG)


NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

+16 #1 wierzący 2013-11-25 19:40
Dzisiejsy upolitycznieni kapłani do pięt nie dorastają śp. księdzu Michałowi.
+8 #2 Mikołajek 2013-11-25 19:42
Racja...
+12 #3 jj 2013-11-25 20:05
Porównywanie Pioska z Kasperkiem, to jak porównywanie Pavarottiego z Dodą.
+5 #4 stary parafian 2013-11-25 20:24
No faktycznie nie dorasta do pięt, bo nie gra tak tamten w karty na pieniądze. :D
+10 #5 Jasiu 2013-11-25 22:20
Znałem gościa i myślę że wiele kobiet za nim płacze a tym bardziej jego potomstwo.
+3 #6 Kiedyś wierzący 2013-11-25 23:29
Był postacią przerażającą - parafian faktycznie traktował jak owce, często bezwzględnie doił. Potrafił szantażować, grozić. Gdyby nadal żył, skończyłby z procesami na karku, bo dziś księża nie są nietykalni. Zaiste, wiele wspomnień łączy się z tym kapłanem. Następcy również fatalni, ale to już inna liga fatalności.
+5 #7 majka 2013-11-25 23:59
Pamiętają ci co byli blisko, pwena rodzina z Jaroszowic , ja znałam W/W i nie sądzę, aby był wart przypomnienia,z mysl biznesowy na 5
+8 #8 Zofia Tercjarka 2013-11-26 07:05
Czy była pani burmistrz i pan starosta na mszy?Wybory już za rok.
+4 #9 aga 2013-11-26 09:19
moja babcia osoba bardzo wierzaca wygarnąwszy prawdę segregacji ludzi przez kler po swojej śmierci nie została dopuszczona przed ołtarz--------- -ot cała prawda traktowania swoich owieczek przez ks.Michała.
+5 #10 dobromił 2013-11-26 11:56
che che kawal drania i cwaniaka byl ,obłudny artykuł
+5 #11 bez kultury 2013-11-26 15:56
Nawet zmarłemu nie dadzą spokoju,by nie " osmarować" WSTYD!
0 #12 ab 2013-11-26 23:05
Ludzie co wy tu wypisujecie,jak to czytam to mi się włos jeży na głowie...ciekaw e skąd macie takie hity typu gry w karty, potomstwo itp. Plotki wyssane z palca...a zapytaj tak siebie,jaki ty jesteś? Kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień...
0 #13 ira 2013-11-27 09:16
Cytuję ab:
Ludzie co wy tu wypisujecie,jak to czytam to mi się włos jeży na głowie...ciekawe skąd macie takie hity typu gry w karty, potomstwo itp. Plotki wyssane z palca...a zapytaj tak siebie,jaki ty jesteś? Kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień...

Tutaj nic nie jest wyssane z palca o tych ekscesach starsi wadowiczanie pamiętają!!!!!
-3 #14 Lolek 2013-11-27 14:53
czy to jest temat ?
+3 #15 parafianin 2013-11-27 18:28
Sam znam kilka historii nie stawiających opisanego w nich kapłana w dobrym świetle. Oczywiście możemy mówić że "o zmarłych nigdy źle", ale czyż nie jest karą dla grzesznika, jeżeli pozostawia po sobie pamięć swoich czynów wciąż żywą? Czy ksiądz ma być z tej formy odpowiedzialnoś ci za swoje decyzje, postawy zwolniony? Często to jedyny sposób, aby oddać sprawiedliwość. A może się mylę?
+1 #16 lena 2016-08-01 21:57
Kś Michał uczył mnie religii, w pierwszej i drugiej klasie szkoły podstawowej. Zapamiętałam go jako nietuzinkowego kapłana. Sposób w jaki przekazywał nam wiarę, coś wspaniałego. Na koniec roku przygotowywał maleńkie laurki dla każdego dziecka. Mam je do dzisiaj. Szkoda, że tacy księża, tak szybko odchodzą.
+1 #17 Zbigniew 2019-02-21 22:46
Do człowieka pod Nickiem ab: nic nie dogadujemy!!!To sama prawda a ja wiem o jeszcze ciekawszych historiach związanych z tym księdzem i nie tylko z nim I zanim zarzucisz mi kłamstwo to dodam tylko że byłem ministranntem I lektorem a moja rodzina była blisko związana parafia wadowicka

Nie masz uprawnień do komentowania tego artykułu.