- Opublikowano: 12 października 2020, 09:54
- Komentarze: 12
Przez dwa tygodnie kierowców jadących w kierunku Wieprza czekają utrudnienia. W związku z remontem linii kolejowej zamknięty został przejazd kolejowy na ulicy Łazówka, przy rondzie Waleriana Czumy w Wadowicach.
W poniedziałek (12.10) rano został zamknięty przejazd kolejowy na ulicy Łazówka w Wadowicach, przy rondzie Waleriana Czumy. Prace związane są z budową nowego przystanku kolejowego w rejonie osiedla Podhalanin.
Tablice z informacją o tym fakcie pojawiły się już kilka dni temu, ale dla części kierowców jest to spore zaskoczenie: czekają utrudnienia: ruch przekierowano na ulicę Brzostowskiej a także ulicę Rzyczki.
Przypomnijmy, że linia kolejowa nr 117 łącząca Kalwarię z Bielskiem, nie będzie niestety remontowana w całości: przebudowa będzie obejmować tylko jej część, od Wadowic do Andrychowa (od km 18,600 do km 31,046), wraz z przesunięciem przystanku i budową mijanki w Barwałdzie Średnim. Będzie ona też wykonywana etapami. Prace budowlane mają się zakończyć w połowie 2022 roku. Wykonuje je Skanska S.A.
Po zakończeniu rewitalizacji, pasażerowie zyskają lepszą dostępność do kolei dzięki nowemu przystankowi w rejonie osiedla Podhalanin. Do potrzeb podróżnych przygotowana będzie stacja Andrychów i przystanki w Choczni, Choczni Górnej oraz w Inwałdzie. Odnowione perony ułatwią pasażerom dostęp do pociągów. Będą nowe wiaty, ławki, oznakowanie i tablice informacyjne.
Sprawniejsze i bezpieczniejsze podróże z Małopolski na Podbeskidzie zapewni m.in. budowa mijanki w Barwałdzie Średnim. Takie rozwiązanie zwiększy się przepustowość trasy. Przewoźnicy będą mogli uruchomić dodatkowe pociągi. Przebudowany będzie tor i sieć trakcyjna. Prace na 40 przejazdach zwiększą bezpieczeństwo w ruchu kolejowym i drogowym.
Jak zapowiada PKP PLK, po zakończeniu remontu zwiększy się przepustowość linii kolejowej nr 117, na odcinku Kalwaria - Andrychów pociągi będą się poruszać z prędkością 80 km/h
(MG)
Komentarze
Jakoś zawsze u Was wszystkie informacje po...
Jestem ciekawy rozwiązań.
od ponad tygodnia znaki są, trzeba na nie patrzeć a nie dziwić się
Znaki wieszali w piątek po 21.00
Ja to na prawdę myślę, że jeśli mieszkańcy Wadowic nie zrobią jakiegoś protestu, blokady całkowitej lub najazdu na Wiejską to w niedługim czasie będziemy umierać stojąc w korkach. Rozwiązania komunikacyjne w naszym mieście - jedynym w regionie gdzie krzyżują się dwie drogi krajowe - są z lat 60 - i 70 - tych. Nic się nie robi aby udrożnić przejazd przez miasto. Śmiem twierdzić, że budowa takiej "obwodnicy", z ciasnymi rondami zaraz obok torów kolejowych tylko pogorszyła sprawę komunikacji. Jaki sens ma rondo, które po zamknięciu przejazdu kolejowego blokuje kierowców, którzy nawet przez ten przejazd jechać nie potrzebują? Nad tym rondem powinien być już dawno wiadukt kolejowy. Jeśli się ma siłę przebicia to można wywalczyć budowę wiaduktu nawet na drodze gminnej. Proszę zobaczyć jaki piękny wiadukt powstaje w Trzebini na drodze od Piły Kościeleckiej: https://trzebinia.naszemiasto.pl/trzebinia-kiedy-kierowcy-pojada-nowym-wiaduktem/ar/c4-4550734 Da się?