- Opublikowano: 19 maja 2012, 13:29
- Komentarze: 18
Stara część szpitala powiatowego w Wadowicach została chwilowo zamknięta. Nie są przyjmowani nowi pacjenci, tych, których stan na to pozwalał wypisano do domów. Zakazane są też odwiedziny. W szpitalu wykryto groźną bakterię.
Plotki, które od wczoraj (18.05) krążą po mieście a o których informowali nas czytelnicy, potwierdziły się. Stara część wadowickiego szpitala przy ulicy Karmelickiej, w której znajdują się oddziały chirurgiczne, ginekologiczno-położniczy, noworodkowy i blok operacyjny została zamknięta. Nie są do niej przyjmowani nowi pacjenci, tych, których stan na to pozwalał wypisano do domów. Zabroniono odwiedzin. Wszystko przez to, że w szpitalu, u jednego z pacjentów, wykryto groźną bakterię.
"Jest to prawdopodobnie zgorzel gazowa, wykryto ją u jednego z pacjentów. Prawdopodobnie został przyjęty już zakażony. Szpital powiadomił sanepid, przeprowadzono dezynfekcję. Zablokowane są wszystkie odwiedziny chorych, tych, których stan na to pozwalał, wypisano do domu, ci którzy wymagają hospitalizacji pozostają w szpitalu. Zostały powiadomione szpitale w Suchej Beskidzkiej i Oświęcimiu, w przypadku, kiedy będzie trzeba przyjąc nowych pacjentów szpital wadowicki będzie ich odsyłał własnie tam. Odwołane zostały także wszelkie planowane zabiegi" - dowiedzieliśmy się w rozmowie ze starostą wadowickim Jackiem Jończykiem.
78-letni mężczyzna, u którego wykryto zgorzel gazową, był operowany. Niestety zmarł w piątek (18.05) w godzinach popołudniowych.
"Pobrane zostały wszystkie próbki w celu okreslenia przyczyn i źródła zakażenia. Będzie badał je sanepid. Trzeba okreslić co było bezpośrednią przyczyną śmierci. To stara część szpitala, tam trwają ciągle remonty, brane są pod uwagę wszystkie warianty możliwości zakażenia. Albo pacjent został przywieziony z zakażeniem, bo tak wstępnie mówiono, albo ta bakteria jest wewnętrz" - dodaje Jacek Jończyk.
W poniedziałek (21.05) władze szpitala będą podejmować dalsze decyzję, jest szansa, że wszystko w lecznicy wróci do normy. Starosta podkresla, że nie ma powodów, by siać panikę: to co dzieje się w wadowickim szpitalu, to standardowe procedury, które wykonuje się w przypadku wykrycia tego typu zagrożeń u pacjentów.
Zgorzel gazowa to zakażenie wywołane w większości przez bakterię Clostridium perfringens jak również Clostridium novyi, Clostridium septicum, Clostridium heamoliticum, Clostridium sordelli, która rośnie i rozwija się bardzo szybko w środowisku ubogim w tlen. Zwykle infekcji tej towarzyszą inne bakterie. Szczególnie podatne na zakażenie są tkanki o ubogim ukrwieniu. Bakteria atakuje i niszczy komórki organizmu w obszarze infekcji, która szerzy się błyskawicznie. W procesie tym bakterie uwalniają do tkanek gaz, który jest wyczuwalny palpacyjnie i widoczny w badaniu RTG. Ponadto bakterie uwalniają toksyny (włącznie z toksyną alfa), które uszkadzają narządy takie jak serce i nerki prowadząc do śmierci. W leczeniu oprócz antybiotykoterapii i opracowania chirurgicznego stosuje się hiperbarię tlenową.
(MG)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Wydarzenia:
Kolejny pocisk ujawniony podczas prac rolniczych. Interweniowała policja i saperzy
Jest decyzja o ekstradycji podejrzanego o podwójne morderstwo w Spytkowicach
Akcja prędkość. Skontrolowano 59 pojazdów, wpadło kilkadziesiąt mandatów
Komentarze
To niezupełnie tak - starosta jest po pierwsze właścicielem szpitala, a po drugie i ważniejsze - szefem zarządzania kryzysowego na terenie powiatu. Dlatego to jak najbardziej dobry adres do kierowania tego typu spraw. On po prostu nie tyle ma prawo co ma obowiązek nimi się zajmować.
Od strony zrządzania kryzysowego ,tak natomiast od strony fachowej winien się wypowiedzieć dyrektor d/s medycznych szpitala,aby uciąć narastające plotki,które można było dzisiaj usłyszeć nawet w Bielsku B.
Cytuję dziadunio:
Wyciągnąć konsekwencje do tych którym z ciężkie pieniądze powierzył kierowanie szpitalem.
komu ten pismak chce tylek uratowac?
Szpital powiatowy im Jana Pawła II w Wadowicach jest tak zadłużony że jeśli NFZ wypłaci zaległe 2 mln zł nie postawi to placówki na nogi, jak tłumaczy Witold Ponikło zastępca dyrektora szpitala , codziennie placówka leczy pacjentów za 100 tys zł poza kontraktem. Co do tego dyr technicznemu , niech się weźmie za swoja robotę , bo jak na razie słabo mu to idzie.
PANIE STAROSTO LITOŚCI, kto w końcu rządzi tym szpitalem .
Taka informacja zaprzecza Pana zapewnieniom że szpital zostanie publicznym.
Zacznijcie wreszcie mówić jednym głosem , bo tym sposobem stajecie się mało wiarygodni , chyba że o to chodzi żeby do końca ogłupić naród , a to co zaplanowane zrobić.
http://www.wadowiceonline.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1651:szpitalnadalzamkniety&catid=62:wydarzenia&Itemid=31
!!! Taka mała bakteria!!!; w Wadowicach-Oswi ęcimiu !!! Ilu zmarło Ile kasy zarobił ZUS-????.Żyjemy w Tusko-wykańczal ni-Dzieci Narodu Polskigo Cierpią i Umierają z!!!Głodu !!!.