- Opublikowano: 08 marca 2019, 09:00
- Komentarze: 6
W Łączanach znowu płonęło ściernisko. Kilka zastępów strażaków zawodowych i druhów ochotników gasiło pożar trawy przy ulicy Spokojnej. Spłonęło około 1,5 hektara. Policja szuka sprawcy bądź sprawców.
W czwartek (8.03) około 18:30 służby ratunkowe zostały poinformowane o pożarze przy ulicy Spokojnej w Łączanach (gmina Brzeźnica). Jak się okazało, ktoś znowu podpalił trawę. Na miejsce zadysponowano strażaków zawodowych z JRG Wadowice, druhów ochotników z OSP Łączany, OSP Brzeźnica i OSP Chrząstowice, którzy walczyli z ogniem ponad godzinę. Policja szuka sprawcy bądź sprawców.
Powtarza się sytuacja sprzed roku, kiedy to właśnie w gminie Spytkowice i Brzeźnica (głównie właśnie w Łączanach) najczęściej w naszym regionie dochodziło do tego typu zdarzeń. Ludzie, zwłaszcza starsi, są przekonani, że wypalanie traw użyźnia ziemię i dzięki niemu pozbywają się szkodników. Niestety to nieprawda: ogień niszczy miejsca bytowania zwierzyny łownej, m.in. bażantów, kuropatw, zajęcy, a także uśmierca wiele pożytecznych zwierząt bezkręgowych, które mają pozytywny wpływ na strukturę gleby i jej właściwości m.in. dżdżownice, pająki czy owady.
Większość wypaleń kończy się niestety interwencją strażaków. Często podpalenie ścierniska to efekt głupiego dowcipu czy zabaw nieświadomych zagrożenia dzieci. Takie pożary nie dość, że angażują często znaczną ilość sił i środków straży pożarnej to są do tego kosztowne. Płaci za to podatnik.
Niestety jak się okazuje trudno złapać podpalacza na gorącym uczynku a tylko wtedy można mu udowodnić winę. Pamiętajmy, że wypalanie traw jest zabronione i podlega karze grzywny bądź aresztu
(MG)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Wydarzenia:
Kolejny pocisk ujawniony podczas prac rolniczych. Interweniowała policja i saperzy
Jest decyzja o ekstradycji podejrzanego o podwójne morderstwo w Spytkowicach
Akcja prędkość. Skontrolowano 59 pojazdów, wpadło kilkadziesiąt mandatów
Komentarze
ciekawe ciekawe
To "zjawisko" wypalania traw trwa w najlepsze tylko w kilku tych samych miejscowościach . Najwyższy czas z tym skończyć. Nie opowiadajmy bajek o użyźnianiu gleby bo tam tych terenów już dawno nikt nie uprawia.
Zainstalować w tych miejscach foto-pułapki, "polatać" dronami z kamerami. Jak to nie pomoże to wynająć firmę ochroniarską do pilnowania terenu na koszt mieszańców i właścicieli terenów, Ci już sami jak dostaną rachunki to dopilnują żeby to się skończyło.
Ps. Nie wieżę w takie cuda że nikt nigdy tam nie widzi kto te trawy podpala. Jest to po postu nie możliwe.
Nie oczerniaj ludzi bo burmistrz niema z tym nic wspólnego !