- Opublikowano: 28 sierpnia 2012, 17:30
- Komentarze: 37
No w głowie się nie mieści: rzecznik prasowy Urzędu Miasta i niedoszły poseł Stanisław Kotarba znowu dość sprawnie zaparkował swoim puntem na płycie rewitalizowanego od prawie dwóch lat rynku.
Ciężko nam pisać o rzeczniku Urzędu Miasta i niedoszłym pośle Stanisławie Kotarbie. Na zapewne liczne organizowane przez niego konferencje prasowe nas nie zaprasza, jakichkolwiek informacji dotyczących Urzędu Miasta czy funkcji, jakie Kotarba sprawuje, jak sięgamy pamięcią wstecz też nie przypominamy sobie abyśmy dostali, mimo, że jak informuje strona Urzędu Miasta w Wadowicach niedoszły poseł zajmuje zapewne dobrze opłacane stanowisko ds. polityki informacyjnej. No i bywa też kierowcą, na co znajdzie się kilku świadków z okolic Kalwarii Zebrzydowskiej...
Jako redakcja mamy więc ze Stanisława Kotarby trochę mało pożytku, no chyba, że przez tubę krzyczy na zebrany tłum, w czapeczce Mikołaja rozdaje cukierki (co jest nawet dosyć zabawne...), zgoli wąsy albo zaparkuje w ciekawym miejscu, jak na przykład płycie rewitalizowanego od prawie dwóch lat wadowickiego rynku.
Wiemy, że w Wadowicach ciężko o wolne miejsce do parkowania, ale żeby aż tak? Rzecznik prasowy Urzędu Miasta i niedoszły poseł Stanisław Kotarba dosyć fantazyjnie zaparkował we wtorek (28.08) na centralnym placu miasta, czyli de facto od dwóch lat placu budowy, na którym trwa rewitalizacja i raczej wjazd samochodem osobowym nie jest tutaj wskazany. Chyba, że bardzo się ktoś prosi o dostanie łyżką koparki, albo wjechanie do dziury pod nową fontannę.
https://wadowiceonline.pl/rozmaitosci/1930-rzecznik-nadal-sprawnie-parkuje#sigFreeIdaf8a11cf06
Tak na nasze oko to jakieś 200 złotych i 3 punkty karne. Chyba, że ze względu na zielony listek na tylnej szybie, policja albo straż miejska będzie nieco bardziej tolerancyjna...
Nie wiemy, ile specjalista ds. polityki informacyjnej Urzędu Miasta w Wadowicach stał na centralnym placu miasta, ale jak mówią świadkowie, około godziny 14 wsiadł do swojego zaparkowanego punto i odjechał. To zresztą nie pierwszy raz, kiedy Stanisław Kotarba z fantazyją godną ułana parkuje.
Zobacz: Rzecznik sprawnie parkuje
No cóż, urzędnikom państwowym, Mikołajom i specjalistom ds. polityki informacyjnej zapewne nieco więcej można...
Zobacz: Policja wytropiła Stanisława Kotarbę
(MG)
(zdjęcia: MW)
Zobacz również:
Miłośnicy starych gier szykujcie się
Kto ma arachnofobię, może się wystraszyć
To będzie gruba biba
Noc spadających gwiazd
Co z tym zegarem?
Będą zbierać krew i szpik, możesz im pomóc
Ciekawe miejsca: Mucharz
Pozwiedzaj wirtualnie tą okolicę zanim zaleje ją woda
Komentarze
Cytuję Jan Kochanowski:
a może się nam rzecznik sentymentalny zrobił?
Staś jednym słowem gra strażnikom miejskim na nosie ;)
Może poseł:
1. Był na kawie - zaproszony jako kierowca przez pasażera?
2. Sprawdzał równość ułożenia płyt granitowych i ich nośność?
3. Był w replice muzeum DRJPII celem doglądania prac?
4. Był w kościele?????
5. Był w banku?
6. Kampił narkomanki spod lipy?
7. Był w aptece po stoperan?
8. Popełniając wykroczenie chciał sprawdzić czujność redaktora Guzika?
9. Pełnił inne ważne czynności w związku z zajmowaniem stanowiska rzecznika papieskiego?
Macie jakieś inne pomysły?
W sumie to chyba nie tylko 300zł.. bo przecież jakoś musiał tam wjechać:
1. Wjeżdżając od Lwowskiej musiałby przejechać obok znaku zakaz wjazdu:
- B-2 "zakaz wjazdu" § 17 ust. 1 z.s.d. - 5 punktów
2. Gdyby jechał od ul. Jagiellońskiej to ma linię ciągłą i nie może skręcić w lewo.. - P-4 "linia podwójna ciągła" § 86 ust. 5 z.s.d. - 5 punktów + tam chyba jest nakaz jazdy prosto - C-1 do C-12 "nakaz jazdy ..." § 35 z.s.d. - 5 punktów
3. Gdyby jechał od ulicy Ogrodowej i pod kościołem przejechał to tam jest (jeśli się nie mylę) zakaz ruchu - B-1 "zakaz ruchu w obu kierunkach" - § 16 z.s.d. - 5 punktów
W sumie trochę punktów by się nazbierało..
Swoją drogą gdyby dostał mandat od straży miejskiej to odzyskałbym dla nich szacunek ;P
Marcin Guzik powinien udać się po pierwsze do Rzecznika Straży Miejskiej - a jeżeli nie ma takiego stanowiska - do jej komendanta, z tymi fotami i prośbą o komentarz.
Zaraz potem do KPP w takim samym celu.
Nawet nie po to żeby wymusić ukaranie - ale po komentarz właśnie.
I tymi komentarzami uzupełnić swój tekst.
Ciekaw jestem jak bardzo karkołomnych konstrukcji logicznych i prawnych by użyli by wyjaśnić czemu kocicho może więcej:)
Tak starzy kierowcy określali "zielone listki" robiące głupoty na drodze.
A może prawie poseł jest blondynką?
mam w...ebane na rzecznika i na wasz diss, Pawel Janas zawsze na propsie
Wszystkich nas przeprosi i nie będzie nas ścigał
Żeby tylko parkowanie, wielokrotnie w miejscach dla innych niedozwolonych, było jedynym łamaniem norm społecznych i prawa przez Kocicha,- chciałabym oj chciałabym...
Nawet kamery są na usługach Kocicha i nie wszystko widzą co robi, cóż dopiero zawodne ludzkie oko.
Jak ten pan zapłaci mandat to też z naszych pieniędzy.
Jada za nasze, telefonuje za nasze, jeździ za nasze, to po co koszty powiększać? Apeluję do policji, albo zabierzcie temu panu prawo jazdy albo nie wlepiajcie mandatów bo społeczeństwo traci.
Nie widzę w tym nic dziwnego, że pracownik w godzinach pracy w celach służbowych wjechał na teren rynku.
Panie Kotarba po tym jak pisałeś pan o panu Kocie paszkwile, to straciłeś pan nawet umiejętności podpisania się. To podpisz pan normalnie - Kocicho!
Mgr inż. Bolesław Kot Wadowice 2012.08.30
xxxxxxxxxxxxxxxx
34-100 Wadowice
Prokuratura Rejonowa
w Wadowicach
We środę na portalu pod publikacją
„Naukowcy odkryli. Chcesz mieć głupie dziecko pozwól palić mu marihuanę”,
Podany autor Marysia Reuter
ukazał się komentarz „Medyceusza” następującej treści:
29.08.2012
Medyceusz komentuje -6
APEL DO BOLKA K.
(podejrzanego z art. art. 241 § 1 - przestępstwo przeciwko wymiarowi sprawiedliwości )
O! Odezwał się BOLEK K.! Najuczciwszy z najuczciwszych ludzi w WADOWICACH.
Cnota nad cnotami, Gwiazda Zaranna, Pocieszyciel Uciśnionych, Zbawca Potępionych, człowiek o kryształowych zasadach, były działacz Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Tej samej, która przez 50 lat gnoiła Polaków.
Gdzie Pan byłeś w tamtym czasie staruszku?
Czemuś pan nie był taki odważny gdy dziadek szacownego radnego Klinowskiego "brał udział w walkach z tzw. "bandami", czyli z Grupą Operacyjną Armii Krajowej "Zorza" pod dowództwem Jana Sałapatki ps. "Orzeł".
Gdzieś wtedy był "towarzyszu szmaciaku"?
„Bo trzeba doić, strzyc to bydło, a kiedy padnie − zrobić mydło" - tak wtedy myśleliście o Polakach patriotach?
A dziś to samo. Chcecie nam z mózgu zrobić gąbkę proponując palenie marihuany, związki partnerskie i gejowanie.
Niech pan lepiej nam opowie, jak to pan niedawno stracił imiona z nazwiska Bolesławie K. i co grozi panu sprawiedliwemu za popełnienie przestępstwa przeciwko wymiarowi sprawiedliwości Rzeczpospolitej .
O ile się nie mylę Bolesławie K. grozi panu kara grzywny, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Oczywiście, jak każdy w tej sytuacji podejrzany przestępca powie pan, że jest pan niewinny i uknuto przeciwko panu spisek. Tak, tak..
I na koniec. Coś wam się posypało w tej Inicjatywie Wolne Konopie dla Wadowic, nieprawdaż?
Czyżby wnuczek UB-eka dowoził wam ostatnio kiepski towar?
Jesienią 2011 r. Prokuratura przeprowadziła szczegółowe dochodzenie odnośnie mojej postawy inżynierskiej i obywatelskiej w czasach PRL. Chyba nie może być wątpliwości, że komentarz Medyceusza wyczerpuje postanowienia art. 212 KK. Abym mógł wnieść pozew sądowy
proszę o ustalenie:
adresu IP z jakiego wylał na mnie pomyje Medyceusz,
proszę o zabezpieczenie komputera Medyceusza,
proszę o przesłuchanie właściciela IP pod kątem ewentualnego hakera.
Bolesław Kot
Sprałam mu pupę za mieszanie się do wielkiej polityki. Ma karę. :D
Panie Bolesławie.
Mam poważne wątpliwości co do Pańskiego wniosku, bowiem w Wadowicach "adwokatura" naszej rodzimej mafii nie jest od chronienia pokrzywdzonych przestępstwem, tylko od chornienia tych przestępców!
Dowodów jest już aż nadto!
A te ataki będą jeszcze brutalniejsze, kiedy z trybuny sejmowej, ustami kilku Posłów ujawnimy te najbardziej drastyczne przypadki budżetowego złodziejstwa i mafijne wybryki wadowickich "dobroczyńców", np. w krakowskim hotelu "u Pollera" (zwaszcza bardzo obrazowymi fotografiami), czy genetyczne ciągotki następców aktywnych, zwaszcza wadowiczanek, z hitlerowskiej volkslisty oraz wiele innych!
Proszę zauważyć, że ten bełkot nijakiego "medyceusza", to wyłącznie słowa pełne strachu obrazujące zasoby pełnych galotów!
Dlatego właśnie 13 września, o odzinie 13:00, RACJA Polskiej Lewicy, Sojusz Lewicy Demokratycznej oraz Ruch Palikota organizują manifestację, podczas której zamierzamy zapytać rzekomego "prokuratora" - Jerzego Utratę, czy ten wadowicki organ, to jeszcze naprawdę "Prokuratura Rejonowa" czy już wyłącznie... ADWOKATURA MAFII?
Bo w obliczu dowodów oraz ostatnich decyzji Prokuratury Okręgowej w Krakowie, mamy prawo do takiej wiedzy!
http://inicjatywawadowice.pl/kandydat-kotarba-wspomnienie/