Poseł Józef Brynkus (Kukiz'15) jest zaskoczony szybką ale według niego niemerytoryczną odpowiedzią
Poseł Brynkus zdziwiony szybką reakcją Zarządu Powiatu

Poseł Józef Brynkus (Kukiz'15) jest zaskoczony szybką ale według niego niemerytoryczną odpowiedzią Zarządu Powiatu wadowickiego odnośnie jego wystąpienie w sprawie protestu ratowników medycznych. Proponuje spotkanie w tym temacie z zarządem.

Zaskoczony jestem szybką odpowiedzią Zarządu Powiatu na moje wystąpienie popierające słuszny protest ratowników medycznych wadowickiego ZZOZ. Podtrzymuję jednak wyrażoną już opinię, że w moim odczuciu Zarząd Powiatu, poza szybkością reakcji, nie odniósł się merytorycznie do mojego listu. Zatem ponawiam mój apel o jak najszybsze załatwienie zasadnych postulatów płacowych ratowników medycznych oraz o prowadzenie    w wadowickim ZZOZ transparentnej i sprawiedliwej polityki płacowej. Równocześnie pragnę zwrócić uwagę na pewne niekonsekwencje wynikające z informacji zawartych w Państwa odpowiedzi na moje wystąpienie.

Warto przypomnieć, że ratownicy w ZZOZ sąsiednich powiatów, mimo, że niektóre także są zadłużone, zarabiają znacznie więcej niż ratownicy wadowiccy. Skoro zdaniem Zarządu Powiatu są to wyłącznie „roszczenia pracownicze”, widocznie w ościennych powiatach roszczenia te załatwiane są skuteczniej i bez wywoływania niepotrzebnych konfliktów. Może zatem warto wziąć przykład z sąsiadów?

Skoro Zarząd Powiatu oczekiwał – powierzając w kwietniu 2015 r. funkcję dyrektora ZZOZ Józefowi Budce – „podjęcia przez niego określonych działań mających na celu poprawę wyników finansowych ZZOZ oraz rozwiązania trwających od lat sporów między Dyrekcją, a różnymi grupami pracowniczymi”, dlaczego nie wyciąga konsekwencji z braku efektów pracy dyrektora? Jak mamy rozumieć – ja oraz wszyscy wyborcy – fragment Państwa odpowiedzi „Zarząd Powiatu nie może wpływać na politykę kadrową i płacową realizowaną przez Dyrektora”? Czy dyrektor ZZOZ rządzi we własnym prywatnym folwarku?

Skoro zaś – według innego fragmentu Państwa listu – Rada oraz Zarząd Powiatu „mogą kontrolować i oceniać realizację zadań określonych w statucie i regulaminie ZZOZ, jego gospodarkę finansową”, dlaczego od lat w wadowickim ZZOZ są problemy, m.in. płacowe, oraz ponownie zagrożona jest kondycja finansowa szpitala? Czy taka kontrola jest sprawowana przez Zarząd Powiatu i czy jest ona obiektywna i dogłębna, czy tylko formalna? Pragnę przypomnieć, że pytałem w poprzednim wystąpieniu o to, kto i dlaczego dopuścił do ponownego zadłużenia ZZOZ, skoro przed kilku laty Zakład wyprowadzony został ze spirali długów? Nadal oczekuję na odpowiedź na tamto pytanie.

Z żalem przyjmuję i uznaję za próbę manipulacji faktami, fragment wypowiedzi odnośnie obecności dziennikarzy podczas spotkania w Starostwie. Ratownicy nie potwierdzają, aby dziennikarze wyproszeni zostali na prośbę Tadeusza Dubla, twierdzą zaś, że nastąpiło to wyłącznie z inicjatywy pani Beaty Geisler. Czy to przypadkowy błąd w Państwa piśmie – chociaż ten fragment wydrukowany został wytłuszczoną czcionką – czy też, niestety, kolejna niepotrzebna gierka?

W tej sytuacji Państwa apel do mnie, o niewykorzystywanie sytuacji w szpitalu do rozgrywek o charakterze politycznym czy personalnym uważam za wyjątkowo nieelegancki    i nieetyczny. Zwróciłem się do Zarządu Powiatu z dobrą wolą współpracy i pomocy  w rozwiązywaniu problemów – co nadal podtrzymuję. W odpowiedzi Państwo, w obronie swoich układów i powiązań koalicyjnych, tudzież personalnych, usiłujecie bez potrzeby atakować mnie, zamiast rozwiązać sprawę podwyżek dla ratowników medycznych i inne problemy wadowickiego ZZOZ. Pragnę zwrócić uwagę Państwa na znaczne społeczne poruszenie wokół wspomnianej kwestii podwyżek dla ratowników medycznych, ale także w ogóle w obronie wadowickiego ZZOZ – nie dyrekcji, ale przetrwania samego zakładu. Szereg komentarzy na portalach społecznościowych informuje o wielu innych patologiach względnie problemach. Należałoby zbadać ich prawdziwość czy zasadność. Wszystko to nakazuje ze szczególną troską zająć się losami i bolączkami ZZOZ w Wadowicach, a zrezygnować z politycznych i ambicjonalnych przepychanek czy przytupów – i tego niewątpliwie oczekują od Państwa wyborcy.

Aby jednak, mimo wszystkich wcześniejszych uwag, zakończyć moje wystąpienie optymistycznym akcentem, informuję, że cieszę się, iż po raz pierwszy od kilku lat padła wyraźna deklaracja ze strony Zarządu Powiatu, iż szpital nie będzie prywatyzowany ani likwidowany. Chcę ufać, że obietnica ta zostanie dotrzymana.

Na koniec proszę o spotkanie w sprawie szpitala z Zarządem Powiatu. Co do terminu tego  spotkania, w przypadku woli ze strony Zarządu, proszę o telefon: 601  517  683.

Zobacz: Poseł Józef Brynkus wspiera ratowników medycznych
Zobacz: Starostwo odpowiada posłowi Brynkusowi na apel w sprawie ratowników
 

(dr hab. Józef Brynkus, Poseł RP)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

-3 #1 dert 2016-04-06 17:48
Brawo p Brynkus !!! tak trzy-maj
+8 #2 Przesyt 2016-04-06 22:58
Gdzie nie spojrzysz wszędzie Brynkus, niedługo z lodówki wyskoczy, a efektów tego natłoku nie ma i nie będzie bo kukizowcy w sejmie to nieporozumienie .
-5 #3 radny 2016-04-07 07:45
- to typowe dla mieszkańców: robi - źle, nie robi też źl. Więc jak ma być????
+1 #4 @radny 2016-04-07 08:41
Cytuję radny:
- to typowe dla mieszkańców: robi - źle, nie robi też źl. Więc jak ma być????

Niech mierzy siły na zamiary i przestanie szukać wyimaginowanych TW oraz obrażać PSL razem ze swoim "wspaniałym" Michołkiem histerykiem. Ten ZSL to był milion razy lepszy niż cały tabun kukisowców oszołomów, a poseł biedak powinien jeszcze raz studia skończyć najlepiej w Toruniu bo skoro PRL był kompletnie do bani z kacykami PZPR to studia też do bani powinny być bo wykładowcy komunistyczni. Coraz gorszych posłów mamy z Wadowic, przypadkowe osoby skaczące po wszystkich partiach byle się dostać na posła.
-3 #5 radny 2016-04-07 15:33
@@radny
- nie ma to jak arbuzy. Tak PRL był do bani, tylko ty o tym nie wiesz, bo ciebie nie douczono
+2 #6 @radny 2016-04-07 16:32
Cytuję radny:
@@radny
- nie ma to jak arbuzy. Tak PRL był do bani, tylko ty o tym nie wiesz, bo ciebie nie douczono

Właśnie douczono bo od początku do końca nauki w PRL pobierane, nie żadne licencjaty i inne za kasę msgistry, co jak co ale nauka była na wysokim poziomie, a nie to co obecnie, że byle neptyk i osioł studiuje bo płaci za studia.

Nie masz uprawnień do komentowania tego artykułu.