- Opublikowano: 06 grudnia 2012, 10:00
- Komentarze: 27
Rada Miejska we wtorek (12.12) przegłosuje m.in oddanie MILIONA złotych Burmistrz Ewie Filipiak do jej wyłącznej dyspozycji. A także 7,5 procentowe podwyżki dla urzędników. Czy radni w ogóle o tym wiedzą?
Gdy wiele tygodni temu, na blogu Henryka Odrozka próbowaliśmy przekonać go że głosowanie nad kształtem budżetu, oraz jego wykonaniem za poprzedni rok, ma wymiar politycznej, wielowymiarowej, całościowej oceny pracy Burmistrz - szło to bardzo opornie. Radny uważał że skoro Regionalna Izba Obrachunkowa nie wnosi poważnych zastrzeżeń, to właściwie wszystko jest w porządku a przynajmniej on nie znajduje powodów żeby zagłosować przeciw.
Pomyślałem wówczas ze skoro jeden z najbardziej rozgarniętych radnych, w dodatku opozycyjnych, ma taki ogląd spraw, to czeka nas wszystkich długa droga żeby uzyskać satysfakcjonujący poziom świadomości Rady Miejskiej w sprawie tego co i dlaczego się dzieje na sesjach tzw. budżetowych. Za czym w istocie głosują podnosząc rękę "ZA" lub "PRZECIW" podczas najważniejszego w całym roku posiedzenia RM. Droga której być może nigdy nie zdołamy przebyć.
Jedynym radnym, który uchwały budżetowe głosował przeciw bądź wstrzymywał się od głosu, był jak dotąd radny Mateusz Klinowski.
Dzisiaj mam powody przypuszczać że przynajmniej Henryk Odrozek i Paweł Janas także patrzą na uchwałę budżetowa już odrobinę inaczej. Bloger Obywatel Wadowic wykazał z jaką godną lepszej sprawy konsekwencją, Burmistrz rękami radnych, odbiera fundusze Radom Osiedli i Sołectwom, również ja alarmowałem, jak potężne pieniądze zostawia do swojej wyłącznej dyspozycji Ewa Filipiak.
Inicjatywa Wolne Wadowice analizowała przepływy finansowe w ramach kółek wzajemnej adoracji, jakimi jest obrośnięty Urząd Miejski. W przystępnych słowach pisze o tym zagadnieniu także bloger Pałacowy Bajkopisarz.
Zestawiając wszystkie te publikacje, prócz politycznego rozczytywania gminnych finansów, jeden wniosek jest absolutnie apolityczny i wynika wprost z samego mechanizmu dystrybucji miejskiej kasy: otóż projektując budżet, Ewa Filipiak centralizuje wszelkie decyzje dotyczące finansów gminy, pozbawiając na nie wpływu nie tylko jednostki pomocnicze, ale także samych radnych, skupiając je we własnych rękach.
A radni głosując budżet muszą mieć świadomość że ich "ZA" w głosowaniu budżetowym oznacza w rzeczywistości zgodę i głosowanie ZA zjawiskami, nad którymi skądinąd wszyscy publicznie ubolewają: mniej demokracji w gminie, mniej uczestnictwa mieszkańców w jej sprawach, mniej kontroli nad tym co się dzieje z gminnymi pieniędzmi, nawet dla nich samych.
(Marcin Gładysz)
(zdjęcie: Krzysztof Cabak)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:
Były minister Bartłomiej Sienkiewicz odwiedził Wadowice
Ksiądz kandydatem do papieskiego medalu. Radny i były burmistrz protestuje
Opozycja nie chce Piotra Hajnosza jako przewodniczącego rady
Wójt Wieprza Małgorzata Chrapek rozpoczęła swoją szóstą kadencję
Kampania do Europarlamentu nabiera rumieńców. Wadowice odwiedził Marek Sowa
Komentarze
Za trafiona inwestycję uważasz przebudowę Centrum Kultury w Jaroszowice Zbywaczówce za kwotę 600 000,00 zł ? Pamietaj że liczba mieszkańców tej wioski to 544 osoby...
Popatrz tez na poziom tych inwestycji. Dramatycznie niski.
http://www.mareklapinski.pl/2012/12/zmiany-w-ustawie-o-odpadach-poprawki-komisji-senackiej-w-sejmie-zmiany-przepisow-prawdopodobnie-juz-za-tydzien/
Proponowane zmiany są znacznie korzystniejsze dla mieszkańców i elestyczne. Teraz radni nie będą mogli się zasłaniac przepisami ;)
Trzeba włożyć trochę wysiłku i poczytać samemu. Z tekstu wynika wiele, wystarczy użyć linków. Fakty są porażające.
Na rynek też podobno jest dotacja i co z tego ?
Mam poważne wątpliwości czy zajmowanie tych stanowisk jest do końca zgodne z prawem.
Niczym sobie nie zasłużyli. Powinni dostać najwyżej kopa w d..ę. Ale przez rażąco niski poziom zainteresowania mieszkańców tymi sprawami jest jak jest. Zamiast wypisywać żale lepiej wybrać się na sesję 12.12.2012 i powiedzieć radnym, że nie chcemy dawać Filipiak miliona z budżetu do własnej dyspozycji.
To są środki do jej dyspozycji, które może przekazać na dowolny cel. A w przypadku gdy kasa zostanie w dyspozycji Rady to różnica polega na tym, do kogo mieszkańcy będą wnioskować o pieniądze. Czy do burmistrz czy do Rady, przy czym jeśli Rada coś uchwali to burmistrz i tak ma obowiązek to wykonać. Jak dla mnie lepiej wnioskować do całej Rady niż do burmistrz, bo moim zdaniem ona ma zawsze "lepszy pomysł" na wydanie pieniędzy niż rzeczywiste potrzeby mieszkańców.
Koszmarna głupota, bo budżetu gminy nie tworzy się wiecując i tupając nogami. Takie jaja to można dobie robić na zebraniach inicjatywy ludowej, anie w sprawach tworzenia budżetu gminy.
Najlepiej niech se Klinowski sam stworzy swój prywatny budżet i go przegłosuje wśród swoich fanów.
Nie udawajcie, że znacie się na ekonomii. :P
Zgadzamy się Obywatelu. Ja tylko mówię, że koronnym argumentem będzie to, że jest dopłata, że to nie za nasze. A jakie będzie wykonanie to wiemy.
Całkiem przypadkowo udało ci się trafić w sedno - u nas ustawę budżetową tworzy się w zaciszu gabinetów, konsultując ją we własnym gronie i we własnym gronie konsumując wszelkiego rodzaju korzyści z tego płynące. A podatnicy, mieszkańcy gminy mogą sobie co najwyżej potupać nogami - po świeżo zafugowanej kostce brukowej.
@Mateusz Klinowski
Jeżeli nie wydarzy się nic nadzwyczajnego będziemy na wtorkowej sesji
@Prawda boli
Cóż począć, niektórzy mają tak że po prostu muszą, no muuuszą ;-)
Mam nadzieję, że większość radnych nie pozwoli wam rozwalić budżetu gminy na 2013 rok. Już dość naśmieciliście na mieście i urząd musiał po was posprzątać.
Wara wam od pieniędzy publicznych.
Wolne konopie niech się same finansują, a nie wyciągają ręki do gminy.
Widzisz dziadunio, napieprzyłeś na rynku a oni musieli po Was sprzątać. I jeszcze po publiczną kasę raczycie ręce wyciągać, jakieś budżety obywatelskie. WARA! :D
Tak, tak - twój wpis to jest mniej więcej ten poziom merytorycznej rozmowy o publicznych sprawach, który prezentują rządzący naszym miastem.
Wszystkie teksty, analizy i komentarze które linkuje tutaj, zawierają konkretne zarzuty, podnoszą konkretne wątpliwości dotyczące blisko STU MILIONOWEGO budżetu gminy. Wszystkie są wynikiem namysłu trzech prywatnych osób, nie powiązanych z ŻADNĄ partią, organizacją, stowarzyszeniem . Ot, zwykłych mieszkańców którym chce się poświęcać czas, często kradziony naszym rodzinom, na zajmowanie się sprawami miasta.
A wszystko co taki ty masz do powiedzenia w sprawie budżetu to "wolne konopie". Sadząc po poziomie twojej wypowiedzi nigdy nie miałeś problemów z konopiami. Raczej ze zwykłym sianem. Tym w głowie.
Przecież to nasze pieniądze.
Często się spotykamy i rozmawiamy, z tym, że radni z PO nie spotykają się z każdym i nie częściej niż raz na pół roku. Nie jestem nic na to poradzić, nawet wespół z całym IWW.
Wiele razy tłumaczyłem, że głupie oglądanie się, kiedy Płaszczyca zrobi zdjęcie i komu z podniesioną ręką, i czy obok będzie siedział Petek, czy Kamińska, i czy potem napisze "Komuszki głosują razem", jest dziecinadą. Ale niektórzy radni postrzegają gminną politykę jako wielką grę i głosują tak, jak na zdjęciu wypaść trzeba.
Pretensję proszę więc kierować pod odpowiedni adres. Ja głosuję zgodnie z własnym sumieniem i interesem mieszkańców. Zawsze.
To pytanie jest kuriozalne samo w sobie, ale niestety w wadowickich realiach możliwe do zadania. A ja je zmienię i zapytam: ciekawe czy mieszkańcy zachowają się z klasą, przyjdą na sesję i skorzystają ze swojego ustawowego prawa do głosu wbrew głupim, pozbawionym podstaw prawnych bajaniom koparkowego i burmistrzowej na ten temat. Każdy ma prawo przyjść na sesję i każdy ma prawo zabrać głos, a jak przewodniczący nie potrafi sobie tego odpowiednio zorganizować to jest dupa a nie przewodniczący. To tylko i wyłącznie od ludzi zależy na ile pozwalają tym pajacom pajacować.
A odpowiadając na pytanie; NIE, nie zachowa się z klasą bo to pojęcie jest jej obce, nigdy tak nie robiła i nie jest do tego przyzwyczajona.
A jeśli ktoś nazywa wymijające odpowiedzi, bezczelne zachowanie, wyrywanie mikrofonu, zabieranie głosu za kogoś lub wtrącanie się w słowo, siedzenie w prezydium Rady, podpowiadanie przewodniczącem u, bezczelne i tupeciarskie pouczanie radnych, chamskie komentarze i głupie odzywki KLASĄ, to gratuluję zrozumienia tego pojęcia.
Należałoby w tym miejscu przypomnieć Przewodniczącem u, Burmistrz i "wszystkim wiernym" co mówił do nas nasz Błogosławiony:
"Wyzwania stojące przed demokratycznym państwem domagają się solidarnej współpracy wszystkich ludzi dobrej woli - niezależnie od opcji politycznej czy światopoglądu, wszystkich którzy pragną razem tworzyć wspólne dobro Ojczyzny".
To słowa wygłoszone w naszym Parlamencie 11.vi.1999r. Czyż nie powinny być wskazówką dla naszej władzy? Pozostaje tylko zapytać "zawsze wiernych" czy kiedykolwiek wysłuchali lub przeczytali te słowa? Po zachowaniach w stosunku do mieszkańców mających odmienne zdanie niż oni, stwierdzamy, że osoba Błogosławionego Jana Pawła II jest tylko i wyłącznie instrumentem do wykorzystania w walce o własne korzyści.
Nasza władza ma własne drogowskazy, które doprowadzą ją do szklanego sufitu niebawem.
... a władzę przejmie Wyroba, Klinowski, Siłkowska i Petek.
Niezależnie od opcji politycznej czy światopoglądu, wszystkich, którzy pragną dojść do władzy.
Dziwne pojęcie tolerancji u Anny, która akceptuje wszystkich z lewa, byle tylko nie z prawa.
A może Anna pała uczuciem nienawiści do obecnych władz?