- Opublikowano: 05 kwietnia 2022, 11:50
- Komentarze: 25
38 osób, mieszkańców Choczni, podpisało się pod żądaniem do władz gminy Wadowice w proteście. Nie chcą przebudowy ulicy Kościelnej, która leżą w większości na ich prywatnych terenach.
Rok temu burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński pochwalił się na swoim "fejsiku" planami przebudowy ulicy Kościelnej w Choczni. Według planów ulica miała zostać poszerzona, powstać miał chodnik, oświetlenie ledowe oraz ścieżka rowerowa. To jedna z ulubionych i bardziej obleganych tras tej miejscowości: powstało tutaj w ostatnim czasie sporo nowych domów, nie brakuje spacerowiczów a także rowerzystów, bo droga łączy Zawadkę z Chocznią do tego przez malowniczą okolicę Księżego Lasu. Niestety wąska i dziurawa ulica coraz gorzej to znosi.
Już wtedy pojawiło się sporo głosów zdziwienia wśród mieszkańców, bo nikt ich o planach przebudowy nie pytał, dowiedzieli się o tym... z mediów. Zwracali już wtedy uwagę, że spora część trasy przebiega po terenach prywatnych i wypadałoby wcześniej poinformować i skonsultować sprawę z nimi.
W połowie lutego tego roku burmistrz Kaliński poinformował, że gmina podpisała umowę z firmą Fdelita na zaprojektowanie rozbudowy ulicy. Zgodnie z podpisaną umową, sporządzenie kompleksowej dokumentacji projektowej i uzyskanie wszelkich pozwoleń budowlanych miało potrwać do końca przyszłego roku i kosztować 210 tysięcy złotych.
Wygląda na to, że rewitalizacja Kościelnej stoi jednak pod znakiem zapytania. 38 osób zaprotestowało przeciwko tej inwestycji, a także sąsiedniej ulicy Putka, gdzie do wyburzenia w takim projekcie byłby jeden dom, podkreślając właśnie, że są właścicielami działek na których Kościelna przebiega i że plany gminy za bardzo ingerują w ich własność. Zażądali wycofania się z tego projektu, nie zgadzając się na wywłaszczenie części działek, będących w ich posiadaniu. Wśród protestujących jest m.in. radny Rady Miejskiej w Wadowicach Tomasz Bąk, który na niedawnej sesji oburzony rozmawiał o przebudowie z włodarzem.
Nie zgadzamy się na częściowy wykup naszych działek, przebudowę ogrodzeń, podjazdów i infrastruktury technicznej, usuwanie wycinkę krzewów i drzew, pomniejszenie komfortu użytkowania nieruchomości. Inwestycja ta w znaczący sposób wpłynie na obniżenie wartości i atrakcyjności naszych nieruchomości – napisali w swoim żądaniu protestujący mieszkańcy
Protestujący chcieli spotkać się w tej sprawie z burmistrzem Bartoszem Kalińskim, jednak ten na kilka dni przed spotkaniem odwołał je, tłumacząc chorobą projektanta. Kolejnego terminu spotkania na razie nie wyznaczono. Sam włodarz jest zdziwiony aferą.
Sami mieszkańcy nie zamierzają odpuścić. Jak podkreślają, nie mają nic przeciwko remontowi nawierzchni czy wykonaniu dodatkowego chodnika ma tej ulicy, jednak na poszerzenie drogi do szerokości 11 metrów, zmienienie jej tonażu do 30 ton i wyburzeniu części ogrodzeń, murów i przydomowej infrastruktury nie wyrażają zgody. Twierdzą też, że burmistrz chce tym remontem przy okazji zrobić ich kosztem obwodnicę, bo nie da się ukryć, że już spora grupa kierowców jadących w stronę Suchej Beskidzkiej od Andrychowa korzysta z tego łącznika aby uniknąć korków.
Wygląda więc, że przebudowa Kościelnej w Choczni według pomysłu burmistrza Kalińskiego upadnie, bo bez zgody jej mieszkańców nie da się go wykonać...
To kolejne protesty w ostatnim czasie przeciwko inwestycjom włodarz. Kilkudziesięciu mieszkańców ulicy Spółdzielców w Wadowicach sprzeciwia się się rozbudowie tej ulicy i zrobienia z niej łącznika alei Wolności i Alei Matki Bożej Fatimskiej. Mimo tego prace trwają.
Zobacz: Budowlańcy po przerwie wrócili na ulicę Spółdzielców, mimo protestów mieszkańców
Również mieszkańcy Tomic i Wadowic protestują przeciwko planom gminy Wadowice na wybudowanie na granicy z Tomicami przy ulicach Rzyczki i Łazówka PSZOK - Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych na terenie należącym do gminy. Dowiedzieli się o tym przypadkiem, bo gmina przesadnie się tym nie chwaliła...
Zobacz: Wadowice chcą wybudować na Łazówce sortownie śmieci. Mieszkańcy już protestują
(Marcin Guzik)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:
20 lat w Unii Europejskiej. Na wadowickim rynku zbiorowe śpiewanie "Ody do radości.
Na ostatniej sesji tej kadencji pożegnano odchodzących radnych
Zielone światło od radnych. Wadowice powołały nową spółkę komunalną
Wadowice chcą utworzyć nową spółkę. Opozycja ma spore zastrzeżenia
Prezydent Andrzej Duda nie ułaskawił byłego burmistrza Wadowic
Komentarze
Aczkolwiek chocznia sama sobie winna józio tam namieszał i pajace sami oddali na niego głos to maja za swoje
własnie przez takich ludzi cierpi całe miasto a nie tylko chocznia !!1
Nie odśnieżać nie remontować obecnej drogi.
A radny który nie dąży do rozwoju wsi nadaję się do d...y kogo wybrali tego mają.
Jedynie sołtys obecny dobrze myśli .
Prędzej pedałować sobie będziesz mógł z Biedroniem i Klinowskim gdzieś w szopie niż pozwolimy na to, żeby się gospodarka załamała przez sojowych nierobów popylających na rowerkach. Ludzie używają samochodów nie dlatego, że im się nudzi, tylko dlatego, że potrzebują jeździć. Wy byście najchętniej na drzewa wrócili, z resztą tam wasze miejsce. Nie stać was lewaki na samochody i dlatego chcecie je odebrać innym. Podatki to Ty sobie nałóż, ale na dawanie dupy swojej starej. Jak ją opodatkują to będzie duży skok wpływów w budżecie.
Szukajmy kompromisu, a nie sporu.
Chcesz żeby ludzie zgodzili sie na niszczenie własnego mienia bo ktoś robi ustawke wała pod prywatną posesje
Stanowczo nie mało tego w drodze komprosimu powinienes trafic pod sąd a kalinski wreszcie złodziej odejść
Macie profil mendy itp gnoic chama
To moze kanalizacje i wodociagi tam zrobia to szamb i studni nie trzeba bedzie robic
Niech dalej pedzi, ale tak, zeby na koscielnej kanalizacje zrobil. A potem moze zwolnic
Obrażasz ludzi którzy mówiąc wprost o oszustwie czy fuszerce, nie sztuką jest robić byle co tylko robić dobrze a oszukiwać czy niszczyć .
Ale idąc twoim rozumiem podaj swój adres i ludzie beda przychodzili z psami pod twój dom żeby tam robiły kupy widzisz będzie ci pasowało bo cały czas ktos obok ciebie będzie robił ;)
Lidka,
Weź zażyj lekarstwo, bo widać, że zaczynasz bredzić. Jaka strategiczna droga???
Jeżdżę tą drogą dość często i ja tam błota ani gnoju nigdy nie widziałam. Czy nie pomyliłeś tej drogi ze swoim podwórkiem? Wiosna jest, weź miotłę i pozamiataj obejście z obornika, żeby ci do butów nie przylegał to ci furia przejdzie
Dobry nick Furiat.Pogratul ować.
Czasami tą drogą jeżdżę, ruch na drodze się znacznie zwiększył,a droga oficjalnie jest zwykła, gminna typowa do dojazdu do domów. Duża część to samochody, często dostawcze, ciężarowe, nie chcące jechać w korku lub skracające sobie drogę. Teraz chcą PRZEBUDOWAĆ, a w zasadzie ROZBUDOWAĆ (to znacznie więcej niż remont) drogę, ruch się jeszcze zwiększy. Mowa jest o 11 metrach szerokości drogi, trochę wyobraźni, ile to jest naprawdę. Nagle droga podejdzie bezpośrednio pod okna części mieszkańców, którzy budowali się przy zwykłej wiejskiej drodze, zgodnie z przepisami. Nawet jest mowa o zburzeniu komuś domu, przy przebudowie gminnej drogi!!!.
Mieszkańcy posadzili sobie drzewa, część ma oczyszczalnie i inną infrastrukturę, z którymi nie wiadomo co się stanie przy przebudowie. Część z nich od strony drogi pewnie już nie posadzi sobie drzewek, bo nie będzie na nie miejsca. Czy to będzie bardziej przyjazna droga dla mieszkańców, wątpliwe. Czy ta wyasfaltowana i wykostkowana "droga" będzie taka urocza dla spacerowiczów.?
W artykule napisano, że mieszkańcy "Zwracali już wtedy uwagę, że spora część trasy przebiega po terenach prywatnych". Więc w imię czego mają dewastować swoje posesje, zgodzić się na zwiększenie hałasu z przejeżdżającyc h samochodów.
Dlaczego w miastach osiedla i te z blokami i te składające się z domków jednorodzinnych mają swoje wewnętrzne drogi, arterie przebiegają poza ich terenem.
Ktoś o nicku Furiat pisze, że to jest rozwój wsi.
To ja bym nie chciał tam mieszkać.
Jeżeli prywatna, to właściciele powinni postawić znak zakaz wjazdu , nie dotyczy mieszkańców. Wtedy przestaną im inni rozjeżdżać, czyli niszczyć drogę. A postulat cytuję "powinni sobie utrzymywać właściciele drogi tak jak to robią inni mieszkańcy", będzie mógł być bez problemu zrealizowany, ponieważ prywatni właściciele nie mają obowiązku utrzymywać drogę dla innych za frico.
Ruch na tej drodze spowodowany przez mieszkańców Kościelnej ma się nijak do kierowców korzystających codziennie z tej drogi. Wie to każdy, który kilka lat wcześniej chodził tam na spacery.Teraz non stop samochody w dni świąteczne osobowe, a w pozostałe dochodzą jeszcze dostawcze. Przestałem tam chodzić na spacery, wąchać spaliny mogę gdziekolwiek indziej.