Kina w całym kraju w związku z epidemią są zamknięte. Wadowicka placówka jednak nie próżnuje i ko
Wadowickie kino w czasie przymusowej przerwy nie próżnuje. Pracownicy wzięli się za remont

Kina w całym kraju w związku z epidemią są zamknięte. Wadowicka placówka jednak nie próżnuje i korzystając z przymusowej przerwy, wzięto się tutaj za remonty i porządki. Miłośnicy filmów, kiedy już tutaj wrócą, będą na pewno zadowoleni...

W związku z epidemią koronawirusa, w całej Polsce 12 marca zamknięto sale kinowe na cztery spusty. Widzowie od dwóch miesięcy nie mogą odwiedzać tych przybytków, właściciele liczą straty. Z powodu całej sytuacji przełożono też kilka głośnych premier, m.in. nowego Bonda.

Tak naprawdę na razie nie wiadomo, kiedy będziemy mogli obejrzeć na dużym ekranie filmy. Jeśli kina zostaną otwarte, to na pewno dopiero za kilka tygodni jak  nie miesięcy i już teraz wiadomo, że seanse będą odbywać się zupełnie inaczej niż dotychczas:  będziemy siedzieć w maseczkach a widzowie usiądą co drugi czy trzeci fotel.

Kino Centrum w Wadowicach korzystając z przymusowej przerwy nie próżnuje. Wzięto się tutaj za planowane od dawna remonty i odświeżanie.

Odnawiamy parkiet, który jest cyklinowany i olejowany. Wyprano też 369 sztuk foteli i 20 sztuk na balkonach. W dalszej kolejności będzie umyty specjalnymi środkami ekran projekcyjny oraz prace konserwacyjne i serwisowe w kabinie projekcyjnej – mówi nam Sylwester Rabenda, kierownic Kina Centrum w Wadowicach.

Trwa również remont kinowego zaplecza technicznego, czyli  pomieszczenia biurowo technicznego, w którym przygotowuje się plakaty, myje i przechowuje okulary 3D, prowadzi działalność reklamową/plakatową, logistykę.

Wszystkie prace kino wykonuje własnym sumptem: siłami i umiejętnościami pracowników, jedynie odnowienie podłogi w sali widowiskowej powierzono profesjonalnej firmie.

Widzów po powrocie do placówki czeka więc miła niespodzianka.

Przypomnijmy, że niewiele brakło, aby w naszym mieście w ogóle nie było kina: zasłużona "Szarotka" znajdująca się przy ulicy Lwowskiej, w którym filmy oglądało kilka pokoleń wadowiczan, wiosną 2003 roku podzieliła niestety los innych tego typu placówek w regionie, bo niestety nie potrafiła przystosować się do nowych czasów.

Dzięki byłej burmistrz Wadowic Ewie Filipiak, ówczesnej Radzie Miejskiej oraz uporowi dyrektora Wadowickiego Centrum Kultury Piotra Wyrobca, Kino Centrum uruchomione 23 września 2003 roku, ulokowane w sali widowiskowo - teatralnej Wadowickiego Centrum Kultury powstało, przetrwało i ma się dobrze. Być może dlatego, że należy do Małopolskiej Sieci Kin Cyfrowych i wyświetla praktycznie większość nowych filmów.

Nasze kino zostało wybrane zresztą kilka lat temu jako przykład jednego z najlepiej funkcjonujących kin w niedużym mieście, doceniają go również widzowie, więc w dobie multipleksów nie mamy czego się wstydzić.

Od uruchomienia wadowickiego Kina Centrum odbyło się tutaj blisko 11 tysięcy seansów, wyświetlono ponad 2 tysiące filmów  i odwiedziło je blisko pół miliona widzów!

(Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

+6 #1 Kot Maciej 2020-05-12 20:41
Dzieki bylej burmistrz Wadowic Ewie Filipiak ! A co ta burmistrz zrobila chyba ekran na drutach!
+4 #2 W 2020-05-13 10:26
Niech wymienia fotele bo na tych siedzieć to udręka

Nie masz uprawnień do komentowania tego artykułu.