- Opublikowano: 23 lutego 2018, 10:55
- Komentarze: 14
Elektrownia przy zaporze Zbiornika Świnna Poręba w dalszym ciągu nie działa i nie produkuje prądu. Jakby tego było mało, w grudniu 2017 roku jej urządzeni... straciły gwarancję.
26 lipca ubiegłego roku była już premier rządu Beata Szydło hucznie i z pompą otwarła budowany od 1986 roku lat Zbiornik Świnna Poręba.
Można powiedzieć, że to co nie udało się w ciągu 30 lat, udało się w niespełna dwa lata, kiedy rządzi Prawo i Sprawiedliwość – chwaliła się wtedy była już premier Beata Szydło w towarzystwie również już byłego ministra środowiska Jan Szyszko, starosty wadowickiego Bartosza Kalińskiego czy radnego województwa Filipa Kaczyńskiego
Sporo na wyrost niestety, bo mimo, że "otwarty" to na razie wciąż nie wolno w wodach zbiornika legalnie się kąpać czy pływać kajakami, pontonami i żaglówkami, bo na brzegach ciągle stoją tabliczki "TEREN BUDOWY. WSTĘP WZBRONIONY". Brak również jakichkolwiek przystani czy miejsc wypoczynku a samo jezioro ma do dziś niewyczyszczone dno, zwłaszcza na odcinku od Zembrzyc do Dąbrówki, gdzie z wody wciąż wystają korony drzew.
Jakby tego było mało, jak informuje Gazeta Krakowska, umiejscowiona przy zaporze zbiornika elektrownia wodna w dalszym ciągu nie działa. Według jej dziennikarzy, mogłaby wyprodukować nawet 14,8 GWh energii elektrycznej rocznie, co jest równoznaczne ze spaleniem 9430 ton węgla w w elektrowni konwencjonalnej.
Dostarczałaby wiec prądu dla całych Wadowic i okolicy. Ale nie dostarcza, bo jak ustalili dziennikarze GK, rząd nie przyjął stosownej nowelizacji ustawy o Odnawialnych Źródłach Energii, co staje na przeszkodzie, aby "zieloną energię" z elektrowni w Świnnej Porębie sprzedawać.
Ale to nie wszystko. Zamontowane lata temu urządzenia w elektrowni nigdy jeszcze nie pracowały "pełną parą". W grudniu 2017 roku straciły gwarancję... Formalnie gospodarzem terenu jest rząd poprzez swoją spółkę Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie, utworzoną 1 stycznia tego roku (w miejsce RZGW), której rzecznik nie raczył nawet odpowiedzieć na zadane tydzień temu przez naszą redakcję pytania odnośnie elektrowni...
Jezioro Mucharskie (bo taką nazwę najprawdopodobniej zatwierdzi wojewoda), na razie jest więc ładnie wyglądającą atrapą, z której (przynajmniej legalnie)... nie można korzystać ani nie ma z niego żadnego pożytku. A nie, wróć. Można w nim łowić ryby o czym już pisaliśmy...
(Marcin Guzik)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Biznes:
Niemal 1,4 miliarda złotych wypłaconych „trzynastek” w Małopolsce
W majówkę sklepy zamknięte, za to ostatnia niedziela kwietnia handlowa
Na wadowickim dworcu autobusowym ruszyło nowe bistro
Terytorialsi przyjdą do pracy w... mundurze. Taki dzień
Mimo, że ratują życie, liczna przeciwników szczepień rośnie. Trwa Europejski Tydzień Szczepień
Komentarze
już poprawione.
Ale mamy gospodarzy!!!
To jest Ambert Wadowice Wladza???
Mało ze nieczynna agregaty do wymiany niesprawne -gwarancja się skonczgla kto pokryje koszty naprawy lub wymiany?
Nigdy bo to Spoleczenstwo go wybralo - tepy jestes???