- Opublikowano: 16 czerwca 2018, 09:30
- Komentarze: 22
Inspekcja Transportu Drogowego w Krakowie dała głos w sprawie zatrzymania bezpłatnego busa wadowickiej komunikacji miejskiej (czy gminnej...). Burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski stwierdził, że to... represje polityczne.
Jak już informowaliśmy, w środę (13.06) na wadowickim Placu Kościuszki, na tutejszym postoju taksówek, inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Krakowie przeprowadzali kontrolę wśród wadowickich taksówkarzy. Zainteresowali się oni również pojazdem obsługującym gminę Wadowice i zabronili jego kierowcy świadczyć usługi przewozu pasażerów tym pojazdem, ze względu na posiadanie jednych drzwi a nie jak nakazuje rozporządzenie, pary. Przewoźnik w zastępstwo podstawił większy pojazd wyposażony w dwoje drzwi. Burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski działania inspektorów drogowych skomentował na swoim Facebooku w swoim stylu, twierdząc, że to... represje polityczne a przed wyborami... państwo polskie robi wszystko, żeby uprzykrzać życie w Wadowicach.
Zobacz: Inspekcja Transportu Drogowego zabroniła jazdy miejskiemu busowi
Jako, że sprawa busa mocno jest komentowana przez mieszkańców Wadowic, w dniu "zatrzymania" wystąpiliśmy do ITD Kraków z wyjaśnieniami w tej sprawie. Nasza redakcja dostała obszerną odpowiedź.
W dniu 13.06.2018r. w miejscowości Wadowice, podczas prowadzenia rutynowych kontroli drogowych ukierunkowanych na kontrole przewozu osób, na Dworcu Autobusowym została przeprowadzona inspekcja autobusu wykonującego przewozu osób w ramach komunikacji miejskiej w Wadowicach. Kontrola została przeprowadzona przez inspektorów Inspekcji Transportu Drogowego w Krakowie. Na podstawie przeprowadzonej kontroli drogowej i przeprowadzonych oględzin kontrolowanego autobusu stwierdzono, że kontrolowany autobus był oznakowany napisem: „WADOWICE BEZPŁATNA KOMUNIKACJA MIEJSKA”, „LINIA WAHADŁOWA DWORZEC AUTOBUSOWY – PLAC KOŚCIUSZKI”, „BEZPŁATNA KOMUNIKACJA MIEJSKA” i wykonywany był w chwili kontroli przewóz osób w ramach regularnej komunikacji miejskiej w Wadowicach. Kontrolowany autobus posiadał tylko jedne drzwi z prawej strony dla pasażerów. Przeprowadzona analiza okazanych przez kierowcę dokumentów w tym zaświadczenia na wykonywanie publicznego transportu zbiorowego nr 3/2017 (wydanego przez Urząd w Wadowicach) jak również rozkładu jazdy potwierdziła, że ww. zaświadczeniu zostało wskazane, że wykonywane przewozy odbywają się w ramach komunikacji miejskiej. Zgodnie z § 18 pkt. 1 ust. 1 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia (Dz. U. z 2016r. poz. 2022 ze zm.) Autobus powinien być wyposażony w: co najmniej jedne drzwi po prawej stronie, a autobus regularnej miejskiej komunikacji publicznej - co najmniej w dwoje drzwi po prawej stronie, wyposażone w uchwyty lub poręcze; w razie urządzenia oddzielnego przedziału kierowcy przedział ten powinien umożliwiać wyjście na zewnątrz autobusu – poinformowała nas Sylwia Nessing z sekretariatu Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Krakowie
Na podstawie przeprowadzonej kontroli drogowej stwierdzono, że pojazd nie spełniał wymagań tego rozporządzenia i w związku z tym zostało wszczęte postępowanie administracyjne zgodnie z ustawą o transporcie drogowym tj. "wykonywanie przewozu autobusem, który: - nie odpowiada wymaganym warunkom technicznym ze względu na rodzaj wykonywanego przewozu regularnego". Na kontrolowanego kierowcę został nałożony mandat karny kredytowany w wysokości 500 złotych.
Należy wyjaśnić, że inspektor przeprowadzający kontrolę drogową kwestionowanego autobusu nie zatrzymał dowodu rejestracyjnego, gdyż pojazd był sprawny technicznie, a stwierdzona nieprawidłowości dotyczyła tylko i wyłącznie niespełnienie wymagań technicznych podczas wykonywania przewozów w ramach komunikacji miejskiej. Inspektor przeprowadzający kontrolę drogową nie wydał również zakazu dalszej jazdy, gdyż przewoźnik podstawił na przystanek na dworu autobusowym autobus zastępczy, który spełniał wymagania techniczne – dodaje Sylwia Nessing.
Co ciekawe, jak dowiadujemy się od PKS Pszczyna, przewoźnika realizującego przewozy pasażerów na terenie Wadowic i właściciela pechowego pojazdu, jego prawnicy analizują cała zaistniała sytuację w związku z niejasną interpretacją "komunikacji miejskiej" i "komunikacji gminnej".
(Marcin Guzik)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:
Ksiądz kandydatem do papieskiego medalu. Radny i były burmistrz protestuje
Opozycja nie chce Piotra Hajnosza jako przewodniczącego rady
Wójt Wieprza Małgorzata Chrapek rozpoczęła swoją szóstą kadencję
Kampania do Europarlamentu nabiera rumieńców. Wadowice odwiedził Marek Sowa
Komentarze
Cześć i chwała bohaterom - PiS w akcji!!!
Przez ten okres był burdel na kółkach z busami, dworzec stał pusty. Dziś ten dworzec w końcu ożył. Będę bronił tej decyzji bardzo mocno ponieważ nikt nie miał odwagi zrobić z tym porządek.
Uczestniczyłem w spotkaniach z ITD w Krakowie z powodu mojego zawodu i mówili wprost jeśli się urząd miasta nie zdecyduje na zrobienie porządku w Wadowicach nic ITD nie pomoże. Byli tu co najmniej raz miesiącu bo firmy przewozowe nasyłały nawzajem na siebie ITD
Człowieku odpowiedź czy podniesiono Ci podatki w gminie???
Nie dlatego uważam, że płacą podatki bez podwyżki nie dopłacam do tego bo te pieniądze są pobierane od przewoźników za postoje na dworcu autobusowym.
Każdy postój to:
§ 1. Ustala się stawkę opłaty za jedno zatrzymanie środka transportu dla przewoźników korzystających z
przystanków komunikacyjnych i dworca autobusowego w Wadowicach będących własnością lub zarządzanych
przez Gminę Wadowice w wysokości:
1. 0,03 zł za jedno zatrzymanie na przystanku komunikacyjnym środka transportu o ilości miejsc siedzących
nie przekraczającej 23.
2. 0,04 zł za jedno zatrzymanie na przystanku komunikacyjnym środka transportu o ilości miejsc siedzących
powyżej 23.
3. 0,30 zł za jedno zatrzymanie na dworcu autobusowym środka transportu o ilości miejsc siedzących
nieprzekraczającej 23.
4. 0,40 zł za jedno zatrzymanie na dworcu autobusowym środka transportu o ilości miejsc siedzących
powyżej 23.
§ 2. Opłaty będą naliczane na podstawie aktualnych rozkładów jazdy dla funkcjonujących linii
komunikacyjnych i informacji przekazanej przez przewoźnika o taborze obsługującym poszczególne kursy.
§ 3. Wykonanie uchwały powierza się Burmistrzowi Wadowic.
§ 4. Traci moc Uchwała Nr XI/76/2015 Rady Miejskiej w Wadowicach z dnia 26 sierpnia 2015 roku.
§ 5. Uchwała wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia jej ogłoszenia w Dzienniku Urzędowym
Województwa Małopolskiego, z mocą obowiązującą od 01 stycznia 2017 roku.
Przewodniczący Rady Miejskiej w Wadowicach
Robert Malik
1. Zamówić transport i nie dopilnować odbioru by spełniał wymogi ...
2. Tak dziś wyglądają reprezentanci prawa z tytułem - pełna jazda po bandzie......
i pretensje do Państwa jak wymóg obowiązuje od 31 grudnia 2002 r. !!!
Jakich donosicieli - wpadł przy rutynowej kontroli, a przepisy w tej kwestii obowiązują od 31 grudnia 2002 r. !!! więc odkąd jeździł ten bus łamał przepisy - takich mamy "ekspertów" za sterami od prawa co pod sądem że świeczką stawał.
To jest ustawka, to metoda znana od dawna, zwłaszcza widać jakie informacje są przekazywane, że zabrano dowód, którego nie zabrano, ITD się tłumaczy!!!
ITD w stosunku do przewoźników nigdy się nie tłumaczy.
Zrobili z siebie pajaców (ITD) dając się złapać w sidła PiSowkie i Brynkusa
Jaka ustawka człowieku PRZEPIS OBOWIĄZUJE OD 2002 roku - 16 lat !!! Jak Cie Policja zatrzymuje bo złamałeś przepis to też im opowiadasz że to ustawka na Ciebie bo sąsiad Cie nie lubi ??? Gdyby środek transportu spełniał wymogi prawne nie byłoby problemu, a tu była jazda po bandzie !!!
Lizus z Ciebie i nic więcej!!!
postaw sobie pomnik kaczora przed domem lub w pokoju i rozpocznij miesięcznicę chwalebną a po wszystkich zanieś kopertę do księdza żeby zrobił z tego powodu mszę i bądź szczęśliwy:)