Ruszyła budowa wadowickiego pumptracka. Ma być gotowy za trzy miesiące

Opublikowano: 17 sierpnia 2023, 14:55

Bis a vis Orlika, ścieżki rowerowej i placu zabaw "Lolek" ruszyła w końcu budowa od lat obiecywanego pumptacka. Ma być gotowy za trzy miesiące.

O taki tor rowerowy od lat prosili rowerzyści i działacze sportowi ale coś nie mogli się doprosić. Na początku października 2021 roku burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński poinformował, że wybrano odpowiedni teren a także zabezpieczono pieniądze na projekt budowy pumptracka w Wadowicach. Temat jednak w ostatnich miesiącach nieco ucichł. Dopiero w marcu tego roku coś w tej kwestii się ruszyło: gmina przygotowała projekt, przyznano jej też 240 tysięcy złotych dotacji z projektu Małopolska Infrastruktura Rekreacyjno-Sportowa.

W końcu niedawno podpisano umowę z wykonawcą i w tym tygodniu niedaleko stadionu Skawy, vis a vis Orlika i placu zabaw "Lolek" oraz ścieżki rowerowej ruszyły prace budowlane.

Obiekt będzie miał kształt pętli o powierzchni, ma powstać przy nim infrastruktura, ławki, kosze na śmieci, stojaki na rowery. Wszystko ma być ogrodzone, oświetlone a także zabezpieczone monitoringiem. Wykonawca ma czas 90 dni, wiec pumptrack będzie gotowy w listopadzie tego roku. Jego całkowity koszt zamknie się w kwocie 900 tysięcy złotych.

Tak to ma wyglądać:

Przypomnijmy, że pumptrack to specjalnie przygotowany niewielki tor łączący jazdę jednośladem (zwykle rowerem) i wszechstronny trening. Zbudowany jest on z szybkich zakrętów i muld. Jazda po nim wyrabia u użytkowników refleks, zmysł równowagi oraz kondycję. Pierwsze pumptracki powstały w latach 70 i 80 ubiegłego wieku jako trasy dla rowerzystów BMX. Około 2002 roku australijscy kolarze górscy rozpoczęli tworzyć nowe pumptracki. W Stanach Zjednoczonych pierwszy z torów tego rodzaju zbudowano w 2004 roku przy The Fix Bike Shop w Boulder (stan Kolorado). Twórcą amerykańskiego toru był profesjonalny kolarz górski Steve Wentz. Nazwa pump track wiąże się z ruchem podczas pompowania (pumping motion), kiedy poruszając się na torze sylwetka cyklisty wykonuje ruch „góra–dół”

(Marcin Guzik)
(zdjęcia: Facebook Bartosz Kaliński)