Spytkowice, Brzeźnica, Radocza, Woźniki, Mucharz, Zagórze to tylko kilka z kilkuset miejscowości w Po
Coraz więcej miejscowości bez pociągów

Spytkowice, Brzeźnica, Radocza, Woźniki, Mucharz, Zagórze to tylko kilka z kilkuset miejscowości w Polsce, do których nie dojedziemy już pociągiem pasażerskim. Polska jest niestety w tym niechlubnym liderem na tle krajów Europy Środkowej.

Po reformach i przemianach gospodarczych w 1989 roku zamknięto w Polsce prawie 7 000 kilometrów linii kolejowych. To prawie połowa wszystkich linii zamkniętych w tym okresie w Unii Europejskiej. Największym w kraju (a także niestety w Europie Środkowej...) miastem bez pociągów pasażerskich jest liczące blisko 100 000 mieszkańców Jastrzębie-Zdrój, za nim plasuje się Lubin (75 000 mieszkańców), Siemianowice Śląskie (70 000 mieszkańców) czy Łomża (63 000 mieszkańców). W Polsce jest aż 100 miast powyżej 10 000 mieszkańców bez dostępu do kolei. Dla porównania: w Czechach jest jedynie jedna taka miejscowość, w Austrii pięć, na Węgrzech sześć, a na Słowacji osiem. Przerażająca liczba, jak na blisko 40 milionowy kraj, 2,1 miliona ludzi nie ma dostępu do transportu kolejowego, kiedy w innych wymienionych powyżej krajach ich łączna liczba wynosi około 200 000!

Warto wiedzieć, że mało brakło, aby również  Wadowice od grudnia 2013 roku zostały pozbawione pasażerskiego transportu kolejowego: tylko stanowcze protesty i petycje (w które włączyli się również czytelnicy portalu WadowiceOnline.pl) spowodowały, że linia kolejowa nr 117 łącząca równoleżnikowo z wschodu na zachód Kalwarię Zebrzydowską Lanckoronę i Bielsko Białą z naszym miastem nie została wyłączona z eksploatacji. To pozbawiłoby równocześnie kolei mieszkańców Kalwarii Zebrzydowskiej, Kleczy Dolnej i Górnej, Barwałdu, Inwałdu czy Andrychowa. Prawdopodobnie już na zawsze: pozostawione bez pociągów tory błyskawicznie popadają w ruinę: zarastają je trawy, drzewa, gniją podkłady a infrastruktura jest rozkradana przez amatorów złomu.

Tak swój techniczny żywot zakończyła na jesień 2002 roku jedna z najpiękniejszych linii kolejowych w południowej Polsce, linia nr 103, łącząca Wadowice ze Spytkowicami i dalej na północ z Trzebinią, kiedy to zawieszono na niej ruch pociągów pasażerskich. Miały szybko wrócić, jednak po 12 latach nawet najwięksi entuzjaści i miłośnicy kolei w to nie wierzą: wystarczy przejechać się do Radoczy, Woźnik i dalej, oglądając żałośnie zardzewiałe i rozkradzione tory, zdemolowane albo rozebrane budynki przystanków i rozlatujące się, zardzewiałe mosty. Linia przeznaczona jest do likwidacji. Jej rozbiórka to mniej więcej podobny koszt, jak przywrócenie jej do życia z pociągami jadącymi 20-30 km/h. W latach 1988-1992, w związku z budową zapory Świnna Poręba (czy jak głosi nowa nomenklatura, Jeziora Mucharskiego) rozebrano odcinek tej linii łączący Wadowice z Suchą Beskidzką. Tym samym mieszkańcy Mucharza, Zagórza czy Skawiec zostali bez kolejowego połączenia z Wadowicami i resztą kraju.

To nie jedyne miejscowości powiatu wadowickiego pozbawione pociągów pasażerskich. W 2012 roku mimo protestów zawieszono ich kursowanie na dwutorowej linii 94 Kraków Płaszów - Oświęcim. Tu na szczęście jeżdżą pociągi towarowe a sama linia została ostatnio wyremontowana. Po co, skoro mieszkańcy takich miejscowości jak Brzeźnica, Półwieś, Ryczów czy Spytkowice zostali pozbawieni połączenia tym środkiem lokomocji z Krakowem czy Oświęcimiem.

Władze nic niestety nie robią w kierunku poprawy tej sytuacji. Ani Wadowice ani reszta miejscowości nie są uwzględniane w planach Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej, łączącej Kraków z miastami i miejscowości w jego obrębie. Że to działa i się sprawdza, wystarczy przejechać się do Londynu czy Berlina.





(Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

+1 #1 Pis to jest potęga 2014-10-28 15:25
Wielkie dzięki dla edka w,za rozwalanie listy SLD do sejmiku
+7 #2 Andree 2014-10-28 15:47
Jedna nowa wiadomość. Od 14 grudnia br. tj. od nowego rozkładu jazdy 2014/15 do Wadowic zawita nowy TLK "Oleńka" Spółki PKP Intercity, kursujący z Warszawy Wsch. przez Koluszki, Piotrków Tryb., Częstochowę, Katowice, BB. Do Wadowic przyjazd w soboty o 16.57, odjazdy w niedzielę o 10.04 tę sama trasą do Warszawy. Szkoda tylko, że raz w tygodniu i że przyjazdy stanowczo za późno, a odjazdy stanowczo za wcześnie! Ale na "bezrybiu i rak ryba". Za takim połączeniem lobbowali m.in. poseł na Sejm RP Marek Polak oraz Radny Sejmiku Małopolskiego Rafał Stuglik.Natomia st TLK "Podhalanin" relacji Szczecin-Zakopa ne, który miał kursować przez Wadowice pojedzie ostatecznie przez Kraków-Katowice , zaś IR "Giewont" relacji Częstochowa-Zak opane, jak dotychczas, przez Żywiec. Szkoda, że brakuje Wadowicom, przynajmniej w sezonie, bezpośredniego połączenia koleją z Zakopanem. To połączenie z Wadowic z Warszawą pomyślane jest o pielgrzymach z kraju i zagranicy, którzy chcieliby odwiedzić Dom Rodzinny JPII. Oczywiście, jak zwykle, Ewka z Kocichem nie "przyłożyli się" do tego, owszem zamierzają od PKP SA przejąć wadowicki dworzec.
+2 #3 Andree 2014-10-28 15:54
Co do linii nr 94 Kraków Płaszów-Spytkow ice-Oświęcim, przebiegającej przez północne tereny pow. wadowickiego (gminy: Brzeźnica i Spytkowice), to w br. mija 130 lat od jej otwarcia (w 1884 r.) Po remoncie prędkość na tej linii ma wzrosnąć do 100 km/godz. Od 14 grudnia na tej linii ma się pojawić pociąg pasażerski "widmo", IR Przewozów Regionalnych z Krakowa Gł. do Ostrawy w Czechach, z postojami jedynie w Skawinie i Spytkowicach (dlaczego nie w Spytkowicach Kępkach i Brzeźnicy). Pojedzie, o ile PR otrzymają zapowiadane dofinansowanie z Min. Infrastruktury. Ponieważ po godz. 18 pojedzie z Krakowa, a przed godz. 9 z powrotem, mógłby wozić np. uczniów i studentów, a tak kogo będzie woził? Chyba "powietrze".
+1 #4 pasażer 2014-10-28 16:40
Macie jakieś newsy odnośnie jazd pociągów na Bielsko od nowego rozkładu....cho dzi o PR-y ?
+13 #5 chomiczyca 2014-10-28 16:44
żal patrzec jak to sie marnuje ( tory, stacje) a szlag trafia na punktualnośc busów i ogólnie komfort jezdy tym środkiem transportu.
+6 #6 pcc88 2014-10-28 18:02
a ja tak myślę czy ktoś nie ma w tym bajzlu swego interesu tak tylko myślę?
+4 #7 Andree 2014-10-28 20:23
Rozkład jazdy lokalnych PR ma być znany między 10 a 14 listopada. Z tego, co dotąd wiadomo, to: Koleje Śląskie wycofuje się z linii 117, wracają PR.Mają być 3 połączenia bezpośrednie z BB do Krakowa przez Wadowice (2 w dni wolne od pracy), a w piątki także dotychczasowy pociąg "studencki" z Krakowa oraz dwa połączenia BB-Wadowice (w dni robocze), jedno w dni wolne od pracy.
+6 #8 Fan 2014-10-29 13:53
Cytuję Andree:
Jedna nowa wiadomość. Od 14 grudnia br. tj. od nowego rozkładu jazdy 2014/15 do Wadowic zawita nowy TLK "Oleńka" Spółki PKP Intercity, kursujący z Warszawy Wsch. przez Koluszki, Piotrków Tryb., Częstochowę, Katowice, BB. Do Wadowic przyjazd w soboty o 16.57, odjazdy w niedzielę o 10.04 tę sama trasą do Warszawy. Szkoda tylko, że raz w tygodniu i że przyjazdy stanowczo za późno, a odjazdy stanowczo za wcześnie! Ale na "bezrybiu i rak ryba". Za takim połączeniem lobbowali m.in. poseł na Sejm RP Marek Polak oraz Radny Sejmiku Małopolskiego Rafał Stuglik.Natomiast TLK "Podhalanin" relacji Szczecin-Zakopane, który miał kursować przez Wadowice pojedzie ostatecznie przez Kraków-Katowice, zaś IR "Giewont" relacji Częstochowa-Zakopane, jak dotychczas, przez Żywiec. Szkoda, że brakuje Wadowicom, przynajmniej w sezonie, bezpośredniego połączenia koleją z Zakopanem. To połączenie z Wadowic z Warszawą pomyślane jest o pielgrzymach z kraju i zagranicy, którzy chcieliby odwiedzić Dom Rodzinny JPII. Oczywiście, jak zwykle, Ewka z Kocichem nie "przyłożyli się" do tego, owszem zamierzają od PKP SA przejąć wadowicki dworzec.

I bardzo dobrze, że Giewont poleci przez Żywiec - duża część pasażerów właśnie do Żywca jeździła a i z Żywca do Zakopca frekfencja była super. Kiedyś Ornaka zabrali z Żywca na Wadowice i zaczął wozić powietrze - PR wyciągnęły wnioski i już tego błędu nie popełnią. Na www.kolejbeskidzka.pl jest wypowiedź rzecznika PR, że Giewont będzie jeździł p. Żywiec albo w ogóle.
+2 #9 Andree 2014-10-29 14:07
To nie przetrasowanie "Ornaku" na Wadowice spowodowało spadek frekwencji, ale ograniczenie częstotliwości jego kursowania i niezbyt dogodny rozkład jazdy.Nie wchodząc w kulisy tej sprawy powiem krótko: zamiast dwóch pociągów BB-Kraków w dni wolne od pracy, wystarczyłaby jedna para (na powrót studentów), a druga, przynajmniej od czerwca do września mogłaby kursować w relacji BB-Zakopane przez Wadowice, KZL. Dlaczego pozbawia się mieszkańców Wadowic, Andrychowa, Kęt, a może i Kóz, podróży pociągiem do Zakopanego? A swoja drogą, linia nr 97 na odcinku Żywiec-Sucha będzie otwierana w sezonie jedynie dwa razy w tygodniu (w soboty i niedziele) tylko dla "Giewontu".
+1 #10 Człowiek z gór 2014-11-04 08:31
Andree, nie masz racji, Ornak kursował z taką samą częstotliwością p. Żywiec jak i p. Wadowice, dobiła go rzeczywiście niemal zerowa frekwencja na wadowickiej linii. Niestety, te dwie linie różni to, że wzdłuż "wadowickiej" biegnie równolegle droga wojewódzka, na której kwitnie i ma się świetnie (wspierane przez marszałka małopolskiego) busiarstwo. Z tego prostego powodu nigdy żaden pociąg nie będzie na tej linii na tyle konkurencyjny, żeby był opłacalny dla przewoźników. Nie ma co się obrażać, linia Sucha-Żywiec jest bardziej optymalna, po pierwsze jest krótsza, po drugie nie omija ważnego ośrodka turystycznego, jakim jest Żywiecczyzna - Przewozy Regionalne to dostrzegają - uruchamiając niedotowane połączenie. A i nie bez znaczenia jest fakt, że jest to połączenie komercyjne, którym rządzi nie marszałek województwa, nie radni wojewódzcy, ale wolny rynek i POPYT.
+1 #11 Andree 2014-11-04 08:56
Cytuję Człowiek z gór:
Andree, nie masz racji, Ornak kursował z taką samą częstotliwością p. Żywiec jak i p. Wadowice, dobiła go rzeczywiście niemal zerowa frekwencja na wadowickiej linii. Niestety, te dwie linie różni to, że wzdłuż "wadowickiej" biegnie równolegle droga wojewódzka, na której kwitnie i ma się świetnie (wspierane przez marszałka małopolskiego) busiarstwo. Z tego prostego powodu nigdy żaden pociąg nie będzie na tej linii na tyle konkurencyjny, żeby był opłacalny dla przewoźników. Nie ma co się obrażać, linia Sucha-Żywiec jest bardziej optymalna, po pierwsze jest krótsza, po drugie nie omija ważnego ośrodka turystycznego, jakim jest Żywiecczyzna - Przewozy Regionalne to dostrzegają - uruchamiając niedotowane połączenie. A i nie bez znaczenia jest fakt, że jest to połączenie komercyjne, którym rządzi nie marszałek województwa, nie radni wojewódzcy, ale wolny rynek i POPYT.

Czy uważasz, że mieszkańcy Kęt, Andrychowa i Wadowic, nie powinni mieć przynajmniej w sezonie bezpośredniego połączenia z Zakopanem? Dobra, trasy dojazdu do zimowej stolicy Polski winny być zróżnicowane. Niech zatem PKP Intercity sprawią, aby TLK "Oleńka", która w soboty i niedziele ma kończyć bieg w Krakowie, dojeżdżała do Zakopanego, zamiast do Krakowa, o bardziej sensownych godzinach. A co do przebiegu linii nr 117. Przecież od Bielska do Ket nie pokrywa się z DK 52, to samo na odcinku Andrychów-Inwał d-Chocznia Grn.,m czy w przypadku Kleczy Dln. i Barwałdu Śr. Ta linia ma potencjał, skoro odzyskują ją PR, wprowadzając 3-4 pary pociągów relacji BB-Kraków w nowym RJP od 14 grudnia br.
+1 #12 Człowiek z gór 2014-11-04 15:02
Wprowadzenie 3-4 par pociągów to nie tyle decyzja PR, co polityków i radnych wojewódzkich na czyich zlecenie małopolski zakład PR będzie wykonywał połączenia. Bardzo dobrze, że będą pociągi PR jeździć na tej trasie - oby ich było jak najwięcej. A jeśli chodzi o Oleńkę - życzę jak najlepiej, ale wątpię by ICC po okresie próby utrzymało to połączenie w wersji Wadowickiej - stacja nie ma zaplecza do sprzątania wagonów, więc sorry.
+2 #13 KrzysiekKa 2014-11-05 21:35
Cytuję Andree:
. Dlaczego pozbawia się mieszkańców Wadowic, Andrychowa, Kęt, a może i Kóz, podróży pociągiem do Zakopanego?


Mogę mieć połączenie, ale nie kosztem wszystkich innych
np. z Katowic którzy musieliby jeździć dłuższą trasą przez Wadowice. Linia przez Żywiec powinna być wyremontowana i nie być rozumiana jako zagrożenie dla Wadowic. Ona mają trochę inne przeznaczenie. przez Żywiec pociągi z Krakowa na Słowację i z zachodniej Polski (i Katowic) do Zakopanego, przez Wadowice połączenie Kraków - Bielsko - Cieszyn/Czechy. Do Zakopanego dobra byłaby linia Trzebinia - Wadowice - Sucha Beskidzka ale zwłaszcza tego drugiego odcinka dawno już nie ma. Giewont przez Wadowice według mnie nie ma sensu, poza tym to jedyny pociąg by dotrzeć z Katowic do Huciska, Lachowic dlaczego chcecie, także mi, go zabrać? Do Wadowic dojadę jeszcze innym pociągiem, do Huciska nic innego nie ma. Nie zabierajcie innym wszystkiego co mają.

Nie masz uprawnień do komentowania tego artykułu.