- Opublikowano: 30 czerwca 2022, 09:50
- Komentarze: 16
Na nowej ulicy Spółdzielców w Wadowicach wylano już pierwszą warstwę asfaltu. Gotowe są też chodniki, schody oraz oświetlenie. To będzie chyba jedna z najładniejszych, chociaż wąskich ulic w mieście.
Mimo protestów mieszkańców, prace przy rozbudowie ulicy Spółdzielców w Wadowicach, nowego łącznika między aleją Wolności i Matki Bożej Fatimskiej, idą jak burza. W połowie stycznia zaczęto a już wylano pierwszą warstwę asfaltu. Gotowe są też chodniki, schody oraz oświetlenie a także ścieżka rowerowa (a w zasadzie ciąg pieszo-rowerowy).
Całość poprowadzona między starym sadem, prezentuje się bardzo malowniczo. Zyskała też "stara" część drogi. Wygląda na to, że będzie to jeden z najładniejszych ulic w mieście, chociaż dosyć stroma i wąska. Zaskoczeniem dla niektórych mogą być też schody. W dolnej części na asfaltowanie czeka też już prawie gotowe rondo. Tak się to prezentuje:
https://wadowiceonline.pl/biznes/21728-na-spoldzielcow-wylali-juz-pierwszy-asfalt-ladna#sigFreeIdfe3715c96a
Rozbudowa Spółdzielców zostanie sfinansowana z Funduszu Rozwoju Dróg, z dotacji jakie niedawno przyznano powiatowi wadowickiemu i gminie Wadowice. Wygląda, że całość prac wartych ponad 3 miliony złotych zakończy się dużo wcześniej niż planowano, głównie z powodu utrudnień i korków, jakie panują w mieście z powodu zamknięcia tej okolicy dla ruchu samochodowego. Mówi się o połowie lipca.
Prace wykonuje firma Wikos Fresh z Wygiełzowa z którą w listopadzie ubiegłego roku burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński podpisał umowę. Wykonanie tego łącznika to projekt powstały jeszcze za czasów burmistrza Mateusza Klinowskiego.
Pozostaje problem mieszkańców, z których część nie zgadza się z inwestycją, uważając, że władze miasta nieco pospieszyły się z jej wykonaniem, nie pytając ich o zgodzę. Jak się się skończy? Najprawdopodobniej dalszym blokowaniem przez nich budowy, bo mieszkańcy mają prawo do wniesienia kolejnego odwołania do Wojewody Małopolskiego, tym bardziej, że Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie przychylił się do ich skargi. W grę wchodzą również spore odszkodowania dla nich.
Pozostaje także problem z obiecywaną drogą do szpitala, bo jednym z argumentów o rygor natychmiastowego wykonania inwestycji wydany przez starostę Eugeniusza Kurdasa po wstrzymaniu przez sąd prac na kilka tygodni, było powstanie właśnie kilkumetrowego dojazdu do wadowickiej lecznicy. Jako żywo, nie widać, aby cokolwiek w tym kierunku robiono a późniejsze działania będą wymagały m.in. demontażu powstałej już tutaj ścieżki rowerowej i przebudowy samej drogi. Burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński ma więc chyba spory problem, bo z tego co nam wiadomo, nie ma nawet pozwoleń na budowę od właścicieli gruntów na którym przebiegać miałby odcinek do szpitala.
(Marcin Guzik)
(zdjęcia: Marcin Guzik)
Komentarze
Jedyną opcją to głośno krzyczeć wszędzie gdzie sie da PRecz ciulu !!!
Wystarczy tam nie chodzić z wózkiem wcześniej ulicy nie było a jakoś wózkiem gdzie indziej się dało jechać. A jak ktoś już musi to akurat kawałek może przejechać ścieżka rowerową.
Spoko ludzie sami wydeptaną
Napisał Maciuś Henio śmierdziel z długami.
Jak można być takim dzbanem? Jeśli miasto wywala trzy miliony na inwestycję to ludzie oczekują by była użyteczna, chyba logiczne? Patologią tutaj jest to, że ciąg pieszo-rowerowy jest praktycznie szerokości jezdni a nie pomyślano nawet o głupich podjazdach dla wózków. Równie dobrze można napisać, że kiedyś samochodów nie było a jakoś koniem się dało jechać.
P.S. Zwężka na rondzie w kierunku Poprzecznej widocznej na zdjęciach ewidentnie wskazuje na to, że nie ma co marzyć o dwukierunkowej poprzecznej...
Bo tak...myślenie twórców wszystkiego w naszym mieście nie jest mocną stroną