Jak się okazuje, remont Pałacu Bobrowskich stoi pod znakiem zapytania. Problemem jest sytuacja ekonomic
Remont Pałacu Bobrowskich zagrożony? Andrychów ma "plan B"

Jak się okazuje, remont Pałacu Bobrowskich stoi pod znakiem zapytania. Problemem jest sytuacja ekonomiczna na świecie, wzrost kosztów w budowlance, brak materiałów jak i kłopoty z konserwatorem. Mówił o tym na antenie Radia Andrychów zastępca burmistrza Wojciech Polak.

W grudniu 2020 Andrychów  rozstrzygnął przetarg na remont zabytkowego Pałacu Bobrowskich. Wygrał go konsorcjum dwóch firm PBO Ślqsk Sp. z o.o. z Sosnowca oraz  Wodpol  Sp. z o.o. z Żywca. Koszt zamówienia to 19,4 miliona złotych. Obejmuje ono wykonanie dokumentacji oraz prace remontowe. Zwycięzcy przetargu mają czas do maja 2023 roku. Był to kolejny  przetarg na rewitalizację zabytkowego obiektu. Pierwszy unieważniono 28 października 2020, zgłosiła się do niego tylko jedna firma - Arco System z Oświęcimia, która projekt i remont obiektu wyceniła na  24,4 miliona złotych. W magistracie stwierdzono, że   to jednak zbyt dużo:  miasto zarezerwowało na remont w przyszłorocznym budżecie 15,8 milionów złotych. Pozyskano też na ten cel 13,1 miliona z dotacji unijnej.

Planowany od dawna remont jest konieczny, bo na budowli widać ząb czasu i zaniedbania: jego stan techniczny pozostawia wiele do życzenia a bądź co bądź,  to stojąca w centrum miasta jego wizytówka i chyba najbardziej rozpoznawalny po samolocie obiekt.

Wielu mieszkańców miasta nad Wieprzówką zastanawia się co tam słychać z remontem tego obiektu. Goszczący w studiu Radia Andrychów zastępca burmistrza Wojciech Polak przedstawił obecną sytuację. Firma która ma go wyremontować jest, miasto uzyskało dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego, problem jest jednak w czym innym.

Od samego początku było to zadanie wysoce ryzykowne, zwłaszcza jeżeli chodzi o termin realizacji. Mnogość uzgodnień, a zwłaszcza konieczność uzyskania zgody od wojewódzkiego konserwatora zabytków powodowało, że inwestycja była obarczona ryzykiem. A z Urzędem Marszałkowskim związaliśmy się umową z terminem nieprzekraczalnym do września 2023 roku – mówił na antenie Radia Andrychów zastępca burmistrza Wojciech Polak.

Jak poinformował, stosowne dokumenty wykonawca inwestycji wysłał do wojewódzkiego konserwatora zabytków 16 grudnia 2021 rok, zaś do chwili obecnej nie ma odpowiedzi. Władze Andrychowa  starają się pomóc wykonawcy w kontaktach z konserwatorem. Na stanowisku tym następowały liczne zmiany, co nie sprzyjało andrychowskiemu przedsięwzięciu. Firma realizująca zadanie zorganizowała spotkanie, na które przyjechały przedstawicielki wojewódzkiego konserwatora zabytków. Obecnie trwają próby zmierzające do dokonania uzgodnień z nowym konserwatorem, ale konsensusu nie ma.

Nie mamy żadnego pozwolenia na budowę umożliwiającego przekazanie terenu oraz przystąpienia do jakichkolwiek prac zabezpieczających. Co gorsza, do końca nie wiemy, kiedy dokumentacja będzie. Oprócz pozwolenia konserwatorskiego potrzebne jest pozwolenie archeologiczne – dodał zastępca burmistrza na antenie Radia Andrychów.

Nie da się ukryć, że sprawie nie sprzyja niekorzystna sytuacja ekonomiczna w Polsce, Europie jak i na świecie: wykonawca zasygnalizował, iż ceny, które zaproponował podczas przetargu, obecnie są już nierealne. Zwrócił się więc do gminy o ich rewaloryzację. Do tego dochodzi występujący na rynku problem z brakiem materiałów.

Wszystko to sprawia, ze obiecywany termin remontu zabytkowego obiektu stoi pod znakiem zapytania. Andrychów jednak ma "plan B": to m.in. wykonywanie mniejszymi krokami etapów renowacji.  Na początek byłoby to odwodnienie obiektu i wymiana dachu, co jest konieczne, by pałac  nie uległ zniszczeniu. Jeżeli przedsięwzięcie w obecnym wariancie się nie uda, to władze miasta liczą na współfinansowanie np. ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

 

Przypomnijmy, że kilka lat temu spadkobiercy rodziny Bobrowskich w postępowaniu administracyjnym odzyskali pałac w Andrychowie, który po wojnie odebrała im władza komunistyczna na mocy ustawy o reformie rolnej. Przez wszystkie te lata nieruchomość była we władaniu skarbu państwa, a w ostatnich dziesięcioleciach użytkownikiem była gmina Andrychów.

Burmistrz Andrychowa Tomasz Żak zaproponował wtedy, że gmina odkupi do Bobrowskich prawa do zamku. Zawarto porozumienie.  Spadkobiercy również wtedy formalnie przejęli pałac i odebrali od niego klucze, a następnie wynajęli gminie za symboliczną kwotę obiekt, który był do tej pory we władaniu Centrum Kultury i Wypoczynku w Andrychowie na mocy umowy dzierżawy.  W lipcu 2020 roku,p o pięciu latach negocjacji, Andrychów kupił od czterech spadkobierców  pałac wraz z innymi gruntami. Będzie to kosztować gminę ponad 4 miliony złotych w czterech ratach.

Po remoncie, w obiekcie znajdą tu swoje miejsce  m.in. Zbiory Historyczne Ziemi Andrychowskiej, sala koncertowa i wystawiennicza oraz Urząd Stanu Cywilnego a także swoje pomieszczenia będą mieć organizacje pozarządowe: – Towarzystwa Miłośników Andrychowa, Stowarzyszenia Gospodyń Wiejskich, Uniwersytetu Trzeciego Wieku i harcerze. Pałac będzie miejscem spotkań dla wszystkich mieszkańców : stąd projekt rewitalizacji nosi tytuł „Spotkajmy się pałacu”.

(Marcin Guzik)
(zdjęcia: Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl
Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Redakcja portalu WadowiceOnline.pl informuje, że nie odpowiada za treść komentarzy użytkowników. Komentarze o charakterze gróźb, personalne ataki oraz komentarze zakłócające dyskusję (trolling, spam) będą usuwane.