- Opublikowano: 30 grudnia 2022, 06:00
- Komentarze: 0
Przestępcy działający w Internecie sięgają po coraz bardziej wyrafinowane i niestety skuteczne metody. Przykładem jest historia pani Iwony z Wadowic, która padła ich ofiarą. Warto ją poznać, aby wiedzieć, czego się wystrzegać i na co zwracać uwagę, aby chronić swoje pieniądze oraz dane.
Przestępcy podszywają się pod innych i wyłudzają pieniądze
Wyobraź sobie, że bliska Ci osoba – np. mama, ciocia, babcia, przyjaciółka – wysyła Ci na Messengerze wiadomość z prośbą o pomoc finansową. Kobieta tłumaczy, że nagle znalazła się w trudnej sytuacji i musi szybko kupić leki, ale brakuje jej pieniędzy – 500 zł. Ponieważ dobrze ją znasz i masz do niej zaufanie, decydujesz się na udzielenie wsparcia i przesyłasz żądaną kwotę na wskazane konto. Po kilku dniach dowiadujesz się jednak, że osoba, od której otrzymałeś wiadomość, w rzeczywistości jej nie wysłała ani też nie otrzymała od Ciebie żadnych pieniędzy. Właśnie tak wygląda historii pani Iwony z Wadowic.
Pani Iwona w tej historii jest kobietą, która miała prosić znajomych i bliskich o pieniądze i to właśnie oni padli ofiarą cyberprzestępców. W jaki sposób doszło do tego przestępstwa? Podszycie się pod panią Iwonę było możliwe poprzez włamanie się na jej konto w serwisie społecznościowym. Przestępcy uzyskali dostęp do jej profilu, a ona go straciła, więc każdy, z kim się kontaktowała, miał prawo myśleć, że rozmawia właśnie z panią Iwoną, a nie osobami, które chcą wyłudzić pieniądze.
Historia pani Iwony
Podszywając się pod kobietę, przestępcy napisali wiadomość do osób, z którymi ostatnio się kontaktowała, wysyłając prośbę o pieniądze umotywowaną trudną sytuacją finansową. Jak się okazało, dwoje znajomych wpłaciło pewne, choć na szczęście nieduże kwoty. Proceder nie mógł zatoczyć szerszych kręgów, ponieważ z panią Iwoną szybko skontaktowała się rodzina, powiadamiając o zaistniałej sytuacji i chcąc się upewnić, czy rzeczywiście potrzebuje wsparcia finansowego. Bliscy wiedzieli bowiem, że kobieta nie ma w zwyczaju pożyczania pieniędzy od osób prywatnych, a w razie potrzeby sięgnęłaby po kredyt, np. po specjalną ofertę dla emeryta, o której można więcej przeczytać na stronie https://sowafinansowa.pl/artykuly/kredyt-dla-emeryta/.
Sprawa została zgłoszona na policję, a wadowiccy funkcjonariusze prowadzą czynności w kierunku wykrycia sprawców. Czy jednak ich działania okażą się skuteczne? Cóż, być może tak, jednak jeśli weźmie się pod uwagę, że wykrywalność tego rodzaju przestępstw wynosi zaledwie 33%, można mieć poważne wątpliwości w tej kwestii. Dlatego zdecydowanie warto zapobiegać i dobrze się pilnować, aby uniknąć podobnych historii jak ta, która przydarzyła się pani Iwonie.
Zachowaj ostrożność online
Jak w takim razie dbać o bezpieczeństwo w sieci i zminimalizować prawdopodobieństwo padnięcia ofiarą cyberprzestępców? Kluczowa jest daleko idąca ostrożność zawsze, gdy ktokolwiek – zarówno instytucja, jak i osoba prywatna – prosi Cię o podanie danych logowania do banku czy wpłacenie jakiejś kwoty na wskazane konto. Z kolei w przypadku próśb o pożyczkę przesyłanych przez internet przez bliskie osoby należy najpierw skontaktować się z nimi osobiście, np. telefonicznie, aby potwierdzić wiarygodność prośby.
Również wypełniając formularze online, np. na udzielenie pożyczki 100% przyznawalności, trzeba dokładnie sprawdzać bezpieczeństwo połączenia i upewnić się co do wiarygodności strony internetowej. Podszywanie się pod instytucje, firmy i osoby prywatne w celu wyłudzenia pieniędzy stało się bowiem powszechnym i niestety skuteczny sposobem działania cyberprzestępców.
