Wszyscy kojarzymy strażaków raczej z akcjami ratowniczymi podczas pożarów i kataklizmów. Jednak ci b
Jak pozbyć się gniazda os lub szerszeni? Najlepiej wezwać strażaków!
artykuł sponsorowany

Wszyscy kojarzymy strażaków raczej z akcjami ratowniczymi podczas pożarów i kataklizmów. Jednak ci bohaterscy funkcjonariusze pełnią także inne role, dzięki którym możliwe jest zachowanie bezpieczeństwa przez obywateli w potrzebie. Jedną z nich jest usuwanie gniazd os i szerszeni, które pojawiły się w niepożądanych przez obywateli miejscach.

Oczywiście nie jest to najprzyjemniejsza praca, a strażak zajmujący się pozbywaniem się gniazda powinien być w tej materii odpowiednio przeszkolony. W końcu podczas obcowania z tymi owadami łatwo jest zostać dotkliwie przez nie pożądlonym, co dla osób z alergiami może skończyć się tragicznie. Z tego zestawienia groźniejsze są oczywiście szerszenie, na które wszyscy powinniśmy uważać. Ze względu na możliwe niebezpieczeństwo strażak musi być więc odpowiednio wyposażony, żeby w ogóle móc podjąć akcję usunięcia gniazda. Jak więc wygląda sprzęt skrojony pod takie zadania?

 

Ochrona strażaka przed wścibskimi owadami

Niezależnie od tego, czy owady będą bardziej lub mniej agresywnie nastawione do „intruza”, zawsze stanowią one potencjalne zagrożenie. Nawet jeśli strażak nie wykonuje gwałtownych ruchów i w miarę spokojnie przeprowadza akcję, istnieje ryzyko, że pojedyncze sztuki zaplączą się w jego ubranie i w panice zaczną atakować. Dlatego kluczowym elementem jest gruby kombinezon, który osłoni skórę strażaka, szczelnie zakryje wszelkie szpary, a także osłoni twarz przeprowadzającego akcję.

Profesjonalny kombinezon składa się z trzech warstw, a każdy szew i miejsce łączenia łat materiału jest specjalnie wzmacniane, by niemożliwe było powstawanie prześwitów czy dziur.

Tylko kompletny strój daje nam pełną ochronę, a całość może przypominać stroje pszczelarzy, jakie znamy z popkultury. Oprócz jednoczęściowego kombinezonu, butów i osłony na głowę konieczne jest pamiętanie o rękawicach, które posiadają zazwyczaj długie rękawy sięgające aż za łokieć. Wszystko to ma służyć maksymalizowaniu ochrony funkcjonariusza.

 

Gniazdo do specjalnego worka

Samo usunięcie gniazda to trudna praktyka wymagająca sporej wiedzy i ostrożności, jednak potem konieczne jest zabezpieczenie roju tak, by nie stanowił on dla nikogo zagrożenia. Nie ma co się czarować, że osy lub szerszenie będą zachwycone obrotem spraw, a kiedy ich pieczołowicie wybudowany dom nagle zatrzęsie się w posadach, to mogą chcieć go bronić.

Do złapania roju służą specjalnie wzmacniane worki, do których pakuje się owady wraz z ich domostwem. To oczywiście szczelne konstrukcje, które nie przepuszczają żadnych uciekinierów i które pozwalają na transport ich w inne miejsce. Worki na roje sprawdzają się także jako „chwytaki” - wówczas umieszczane są na specjalnym wysięgniku w formie długiego uchwytu. Za pomocą takiego zestawu strażak jest w stanie usunąć gniazdo bez nadmiernego zbliżania się do niego.

To oczywiście sposób na zwiększenie bezpieczeństwa podczas akcji, bo realnie zwiększa dystans między strażakiem a jego małymi oponentami. Oczywiście jeśli rój postanowi interweniować, to w ułamku sekundy pokona potrzebny dystans, ale wysięgnika używać można także na przykład do ułatwiania sobie pracy na wysokości.

 

artykuł sponsorowany
NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl