- Opublikowano: 23 stycznia 2014, 17:30
- Komentarze: 8
Wadowiczanie wolą robić zakupy w dużych marketach, ewentualnie w dowolnym sklepie, który jest aktualnie pod ręką. Tak wynika z sondy przeprowadzonej na portalu WadowiceOnline.pl.
W Wadowicach mamy dziewięć dużych centrów handlowych sieciówek Tesco, Lidl, Stop, Carrefour, Biedronka czy Jan. To placówki wielkopowierzchniowe, z własnym parkingiem i kilkoma kasami, ze sporą ilością towaru. Nie da się ukryć, że w dzisiejszych, szybkich czasach, to najwygodniejszy sposób robienia zakupów. Niekoniecznie niestety najtańszy, bo te same artykuły w różnych sklepach często znacząco różnią się ceną.
Jak się okazuje, wadowiczanie to właśnie w dużych marketach najczęściej robią swoje zakupy: tak odpowiedziało 41,8% głosujących w naszej sondzie. Co ciekawe 38,4% głosującym jest zupełnie obojętnie gdzie robią zakupy: czy to będzie stacja benzynowa, kiosk, mały sklepik osiedlowy czy duży market. Ważne, że moga tam kupić artykuły, które są im właśnie potrzebne.
Miłośników kameralnych zakupów w niewielkich sklepach było w naszej sondzie 19,8%. Tu najprawdopodobniej osoby, którym bardziej po drodze jest do małego pobliskiego przytulnego sklepiku z artykułami żywnościowymi czy warzywnymi, niż do dużego molocha. Niestety takich małych sklepów, z często zaprzyjaźnionym właścicielem czy sprzedawcą w Wadowicach i okolicach jest coraz mniej.
A wy gdzie najczęściej robicie swoje zakupy?
(MG)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Rozmaitości:
Program Uwaga! TVN o problemach mieszkańców z deweloperem
Ogród pielgrzyma to póki co miejsce pijackich spotkań
Komentarze
Nie ukrywam,iż często robię zakupy w dużych marketach wadowickich (jak np.Tesco,czy Biedronka) - bo jakoś towaru oferowana przez te sieciówki jest praktycznie ta sama,a cena dużo niższa. Może ktoś kto wyżywia jedną,czy dwie osoby nie dostrzega różnicy,ale jeśli jest rodzina wielodzietna,kt óra jak wiadomo liczy się z każdym groszem to myślę,że robiąc zakupy w tych właśnie sklepach oszczędza kilkadziesiąt,a nawet kilkaset złotych miesięcznie(kup ując produkty mające to samo zastosowanie).
Nie mniej jednak,jeśli mam iść do sklepu powiedzmy kupić drożdżówkę,czy karton mleka to wolę iść do mniejszego sklepiku (prywatnego właściciela),kt óry znajduje się powiedzmy w okolicy mojego miejsca zamieszkania...
Czasami nawet będąc w Wadowicach chodzę do tych mniejszych sklepików i kupuję chociażby oranżadę,czy tego batonika i wspieram jakoś tych mniejszych przedsiębiorców . Może to śmieszne,bo ktoś powie: A ileż to dasz mu zarobić kupując takiego batonika,czy oranżadę ?
Ale niech każdy tak chodzi... to już będzie coś. I te małe sklepiki będą opłacalne. A jakby nie było to jest fajna sprawa,bo idziesz do takiego spożywczaka mniejszego,wies z co kupić... kilka minut i wychodzisz. Z reguły nie ma tam kolejek,a towar praktycznie ten sam.
Tyle,że droższy. Ale przecież trzeba nam tutaj logiczne pomyśleć; jeśli te małe sklepiki zbankrutują to automatycznie towar w tych większych pójdzie do góry.
Po pierwsze duże sieci handlowe kupują taniej, gdyż biorąc duże ilości mają niższe ceny i dużo lepszą pozycję do negocjacji ceny z dostawcami!
Po drugie czy w czasach, gdzie trzeba ciężko pracować na każdą złotówkę warto przepłacać?
Co do samej jakości produktów w marketach to firmy o znanych markach produkują produkty o tej samej jakości pod innymi markami dla marketów i dyskontów więc jakość jest dobra i cena też! Co do mięs i wędlin to myśle, że w małym sklepie i w dużym są lepsze i gorsze, bo to zależy od tego kto dostarcza te produkty, a nie tego kto sprzedaję!
Szczerze mówiąc robię zakupy w marketach i dyskontach, bo każda złotówka jest ważna i nie lubię przepłacać bo raczej mało kogo stać na zbędną rozrzutność !