- Opublikowano: 14 stycznia 2016, 17:35
- Komentarze: 3
W ostatnim czasie w kilku wadowickich szkołach podstawowych odnotowano sporo przypadków wszawicy u dzieci. Nauczyciele i rodzice alarmują, aby zwrócić uwagę na ten problem i zadbać o higienę swoją i najmłodszych.
Jak informują nas zaniepokojeni rodzice, w ostatnim czasie w kilku wadowickich szkołach podstawowych odnotowano spore ilości przypadków wszawicy u dzieci. Podczas wywiadówek nauczyciele zwracali na ten problem uwagę a także jak z nim walczyć. Od 2009 roku wszawica nie jest już zaliczana do chorób zakaźnych i w razie jej rozpoznania nie istnieje obowiązek zgłoszenia takiego faktu państwowemu powiatowemu inspektorowi sanitarnemu. Nie ma więc też profilaktycznych badań w szkołach. Lepiej więc dmuchać na zimne.
Wszawica głowy nie wybiera. Odpowiada za nią wesz głowowa, która przenosi się przez kontakt z osobą zarażoną. Żyje ona około miesiąca i w tym czasie składa 200-300 jaj (gnid). Dorosłe osobniki żywią się krwią, pasożytują głównie w okolicy potylicznej i skroniowej, u nasady włosów.
Jak rozpoznać wszawicę? Jeśli twoje dziecko czuje świąd na głowie i nieustannie się drapie, a na skórze widać zaczerwienienia i niewielkie ranki, to pierwsze znaki alarmowe. Gnidy widoczne są jako punkciki wielkości łebka szpilki, najpierw białe, a tuż przed wylęgnięciem prawie brązowe. Dorosłe wszy mają około 2-3 mm, a ich ubarwienie zależy od koloru włosów: u osób ciemnowłosych wszy przybierają ciemną barwę, u blondynów są białawe.
Jak walczyć z wszawicą? Przede wszystkim dbać o higienę. W przypadku podejrzeń o występowanie wesz, kupić specjalny szampon oraz preparat zwalczający wszy. Są one dostępne bez recepty w każdej aptece. Należy też wyprać czapki, czy kurtki, które w szkolnych szatniach położone jedna na drugą, ułatwiają wszom migracje. Warto też zmienić, lub przynajmniej zdezynfekować grzebienie.
(MG)
Komentarze