- Opublikowano: 19 grudnia 2021, 11:00
- Komentarze: 5
Wielka radość u druhów z OSP Gorzeń Dolny. Na jubileusz 65-lecia działalności w końcu doczekali się nowego, lekkiego samochodu ratowniczo-gaśniczego! Starali się o niego od wielu miesięcy, organizując zbiórki. W końcu się udało!
Na takie wydarzenie czekali od miesięcy. W sobotę (18.12) do remizy OSP Gorzeń Dolny przyjechał nowy samochód ratowniczo-gaśniczy. To Fuso Canter z napędem 4x4 wyposażony m.in. w wysokociśnieniowy agregat wodno-pianowy, motopompę pływającą oraz pilarki do drzewa, stali i betonu.
Kosztował blisko 400 tysięcy złotych, z czego aż 271,5 tysięcy złotych pochodzi z budżetu gminy Wadowice. Resztę dołożyło województwa małopolskiego – 30 tysięcy złotych, powiat wadowicki – 15 tysięcy złotych, sponsorzy – 6,5 tysiąca złotych, w tym 5 tysięcy złotych od Maspeksu, zaś brakujące 75 tysięcy złotych to środki własne strażaków OSP, które uzbierali dzięki wielu akcjom, jakie zorganizowali w tym roku.
W uroczystości przekazania nowego pojazdu uczestniczyli m.in. poseł Filip Kaczyński, burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński, radny sejmiku Rafał Stuglik, przewodniczący Rady Miejskiej w Wadowicach Piotr Hajnosz, zastępca komendanta powiatowego PSP w Wadowicach bryg. Wojciech Grzybczyk.
2021 rok jest rokiem jubileuszu 65 lecia naszej OSP Gorzeń Dolny. Cel na ten rok był zakup nowego lekkiego samochodu ratowniczo gasniczego. Cel ten został osiągnięty. Można rzec: " Melduję wykonanie zadania". Dzisiejszy dzień jest dniem wyjątkowym, wręcz magicznym. Bez wątpienia jednym z najważniejszych w historii naszej straży. Przez cały rok zbieraliśmy środki na nasz nowy samochód i ten trud został wynagrodzony. Dziękuję serdecznie wszystkim instytucjom, które nas wsparły a w szczególności Panu Burmistrzowi i Radzie Miejskiej oraz wszystkim darczyńcom. Naszym sponsorom, którzy od lat nas wspierają. Dziękuję również Naszym Ochotnikom, którzy się zaangażowali aby uzbierać środki. Zwłaszcza Mateuszowi Bąkowi, który odpowiada za rzeczy bojowe. Mam nadzieję, że nasza jednostka jeszcze prężniej będzie działała, nie tylko dla naszych mieszkańców ale i również dla całej Gminy. A na koniec chcielibyśmy życzyć spokojnych, rodzinnych i błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia! I jak to mówi się na sądecczyźnie, skąd pochodzi moja Żona: "Niech się darzy!" – mówi nam Paweł Krasa, prezes OSP Gorzeń Dolny
Przypomnijmy, że Ochotnicza Straż Pożarna w Gorzeniu Dolnym powstała w 1956 roku. Straż jest małą jednostką, znajdującą się w malowniczej miejscowości na Dzwonku, u szczytu góry Goryczkowiec, obok Wadowic. Przez ostatnie lata sporo w j jednostce się zmieniło: przeprowadzono termomodernizację budynku, wymieniono dach, elewację. Po 60. latach strażnica doczekała się też ogrzewania. Wyremontowano salę wykładową, sanitariaty, kuchnię, zaplecze oraz garaż. Te wszystkie inwestycje nie byłyby możliwe bez ogromnego wsparcia gminy Wadowice oraz sponsorów i ludzi dobrej woli. Do remontu pozostaje jedynie poddasze.
Mimo trudnego usytuowania remizy w szeregach OSP Gorzeń Dolny działa czynnie 30. strażaków, którzy aktywnie, na miarę swoich możliwości, angażują się w działalność jednostki. Strażacy są dysponowani do różnego typu działań ratowniczych, które są w znacznym stopniu utrudnione z powodu wysłużonych samochodów, które zawsze były pozyskiwane z własnych środków jako samochody używane.
Druhowie dostać nie mieli samochodu ratowniczo-gaśniczego z prawdziwego zdarzenia, nie mieli więc możliwości wyjazdu do większości akcji, bo wysłużony Żuk i Gazela do tego zbytnio się nie nadawał. Nie poddawali się jednak i kilka miesięcy temu uruchomili zbiórkę na popularnym portalu zrzutka.pl a także akcję na Facebooku z licytacjami. W sierpniu tego roku przystąpili do konkursu w ramach kampanii „Harnaś wspiera strażaków ochotników”.
(Marcin Guzik)
(zdjęcie: Facebook Filip Kaczyński)
Komentarze
Precz z dyktatorem!!!
Ilu przeszkolonych do udziału w działaniach i ilu kierowców z uprawnieniami do prowadzenia pojazdów uprzywilejowany ch o DMC powyżej 3,5t?
Nie chodziło o ludzi tylko o samochód.