- Opublikowano: 02 lipca 2018, 10:45
- Komentarze: 2
W wadowickim Klasztorze Ojców Karmelitów modlono się o beatyfikację ojca Rudolfa Warzechy a także, nawiązując do jego posługi duszpasterskiej, udzielono indywidualnego błogosławieństwa osobom chorym i w podeszłym wieku.
W niedzielę (1.07) w wadowickim Klasztorze Ojców Karmelitów około pół tysiąca osób z Wadowic i różnych części Polski modliło się beatyfikację ojca Rudolfa Warzechy. Podczas kazania ojciec Szczepan Praśkiewicz, postulator procesu Warzechy i jego wychowanek w nowicjacie w 1977 roku, wskazał, że ojciec Rudolf, jako opiekun chorych i cierpiących, dawał im pociechę sakramentalną i podnosił na duchu. Biorąc to pod uwagę na zakończenie wspólnej modlitwy, kapłani udzielili chorym i starszym indywidualnego błogosławieństwa.
Przypomnijmy, że ojciec Rudolf Warzecha urodził się 14 listopada 1919 roku w Bachowicach koło Wadowic. Po ukończeniu niższego seminarium na wadowickiej, karmelitańskiej "Górce", został kapłanem karmelitańskim. Dał się poznać jako gorliwy duszpasterz dzieci, młodzieży, a także wychowawca zakonny, opiekun chorych, spowiednik i kierownik duchowy, apostoł szkaplerza karmelitańskiego, krzewiciel kultu św. Józefa i św. Rafała Kalinowskiego. Zmarł w opinii świętości 27 lutego 1999 roku w Wadowicach. 11 stycznia 2011 roku rozpoczęto w Krakowie jego proces beatyfikacyjny. Niedawno Watykan wydał dekret ważności dochodzenia diecezjalnego w tym procesie
Zakonnik jest szóstym w gronie karmelitańskich kandydatów do chwały ołtarzy w Polsce. Są wśród nich także o. Anzelm Gądek, brat Franciszek Powiertowski, matka Teresa Marchocka, matka Teresa Kierocińska i Kunegunda Siwiec.
W wadowickim Karmelu istnieje specjalna izba pamięci poświęcona jego osobie. Zebrano w niej pamiątki po świątobliwym zakonniku. Trzy razy w ciągu roku celebrowane są uroczystości wspominające ojca Rudolfa: w rocznicę jego śmierci, w rocznicę jego święceń kapłańskich i w rocznicę jego urodzin. W Bachowicach, rodzinnej parafii kandydata na ołtarze, powstało też muzeum, które upamiętnia ojca Rudolfa i związanych z Bachowicami ks. Franciszka Gołbę i Franciszka Stefczyka. Warto je odwiedzić!
(Marcin Guzik)