Po bezkompromisowej walce przez cztery kwarty popartej nieustającym dopingiem kibiców koszykarze Skawy
Drukuj
Zwycięska Skawa bez awansu

Po bezkompromisowej walce przez cztery kwarty popartej nieustającym dopingiem kibiców koszykarze Skawy pokonali rówieśników z Wieliczki w stosunku 75:68 (14:16 20:21 25:10 16:21). Niestety wynik ten nie zapewnił podopiecznym trenera Adama Kunowskiego awansu do eliminacyjnego turnieju przed ćwierćfinałami Mistrzostw Polski. Do osiągnięcia tego celu zabrakło tylko i aż 8 punktów.

Skawa: Macięga (19 pkt), Stopka (16), Płonka (16), Kosiński (10), Zarzycki (7), Jędrzejowski (7), Soja, Polaszek, Domasik, Brusik. Trener: Adam Kunowski.

Mecz Skawy Wadowice z Regisem Wieliczka był ostatnim pojedynkiem ligowym obecnego sezonu. Stawka była bardzo wysoka, gdyż zwycięzca gwarantował sobie start w ćwierćfinale Mistrzostw Polski Juniorów. W hali przy ul. Słowackiego w Wadowicach w sobotnie popołudnie na trybunach pojawił się komplet fanów Skawy, którzy gorącym dopingiem zagrzewali swoich pupili do walki.

Dwie pierwsze, wyrównane kwarty kończyły się minimalną wygraną gości 14:16 i 20:21. Nasi mimo wsparcia kibiców w pierwszej połowie byli minimalnie o pół kroku w tył za przyjezdnymi, nieznacznie ustępując Regisowi w spornych sytuacjach. Gra Skawy rozkręcała się jednak z każdą kolejną minutą gry w trzeciej kwarcie.

Niesieni dopingiem coraz większej ilości gardeł wadowiczanie odrabiali straty punkt po punkcie. Ofiarność, poświęcenie i nieustępliwość charakteryzowały chłopców prowadzonych przez Adama Kunowskiego, którzy złapali wiatr w żagle prezentując po przerwie coraz lepszy basket. Dwie minuty gry w trzeciej kwarcie przyniosły w szeregach Skawy osłabienie – za piąty faul pole gry musiał opuścić Karol Kosiński. W 33 minucie meczu na tablicy pojawił się wynik remisowy 41:41. Po trzeciej kwarcie wadowiczanie prowadzili 59:47. Czyżby marzenia o awansie miały się ziścić?

Wydawało się, że tak dobrze grających koszykarzy nie będzie w stanie nic zatrzymać. W głowach koszykarzy górę wzięły emocje, które zupełnie nie pomagały naszym. Wiele akcji przeprowadzanych przez gospodarzy było nieprzygotowanych, przez co brały się niepotrzebne straty. Do tego te niecelne rzuty osobiste, których w całym meczu Skawa zanotowała ponad 20.

Drużyna z Wieliczki w ostatniej odsłonie meczu zmniejszyła stratę do Skawy na 2 punkty (66:68). W międzyczasie za piąty faul spotkanie zakończyli kolejny z gospodarzy Wojciech Płonka i kapitan przyjezdnych Adrian Palonek (zdobył 19 punktów). Ostatnią próbą podjętą przez Skawę było krycie na całym boisku, a przez ostatnią minutę faulowanie by przeciwnik wykonywał rzuty wolne. Nasi zdołali podwyższyć prowadzenie do 7 punktów i zakończyć spotkanie wygraną 75:68, ale to było byt mało, by zapewnić sobie awans do dalszych gier.

Wspaniała postawa podopiecznych Adama Kunowskiego została nagrodzona przez wadowickich kibiców, którzy po zakończeniu meczu na stojąco dziękowali Skawie za walkę do ostatniej sekundy. Szkoda, bo awans był tak blisko…

(Jakub Wyka/www.sportowewadowice.pl)
(zdjęcia: Agnieszka Lewandowska)


NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Sport:

XXIII. Rodzinny Rajd Rowerowy za nami

Rolkarska Wadowicka Dycha. To pierwsze takie zawody w naszym mieście

Na stadionie Skawy dwudniowe zmagania piłkarzy. W Wadowicach finał wojewódzki Pucharu Tymbarka

2 czerwca kolejna edycja Biegusia Kalwaryjskiego

Wadowicka Dycha 2024 dla biegaczy jak i rolkarzy!