Poseł Józef Brynkus zorganizował konferencję w sprawie zbiornika w Świnnej Porębie. Pojawiło się
Drukuj
Debatowali o niedokończonym zbiorniku

Poseł Józef Brynkus zorganizował konferencję w sprawie zbiornika w Świnnej Porębie. Pojawiło się na niej sporo osób, m.in. samorządowcy, mieszkańcy czy kierownictwo budowy obiektu. Spotkanie na pewno było ciekawe, ale czy takie zebranie sił pomoże w dokończeniu budowanej od 30 lat inwestycji?

W czwartek (21.01) wieczorem w sali wystawowej Wadowickiej Bibliotece Publicznej poseł Józef Brynkus (Kukiz'15) zorganizował konferencję dotycząca palącego problemu dokończenia budowy zbiornika w Świnnej Porębie. Przypomnijmy, że to właśnie Brynkus w listopadzie ubiegłego roku podczas debaty expose premier Beaty Szydło pytał o dokończenie tej inwestycji przez obecny rząd. Przed budowlańcami ustabilizowanie osuwisk oraz wybudowanie 2,5 km drogi łączącej Świnną Porębę z Gołębiówką i Brańkówką, która ma zastąpić dawne połączenie przez były most kolejowy w Mucharzu. Brakuje na to jednak pieniędzy w kwocie około 80 milionów złotych. Stąd pomysł zebrania sił i zapytania "co dalej"?

Do udziału w konferencji zaproszono władze państwowe i samorządowe, parlamentarzystów z okręgu nr 12, przedstawicieli gmin leżących wokół zbiornika, media oraz reprezentantów zarządcy inwestycji – Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej.

Nie zawiedli na pewno wójtowie gmin z terenów, na których znajduje się zbiornik: Jan Wacławski (gmina Stryszów), Wacław Wądolny (gmina Mucharz) oraz Łukasz Palarski (gmina Zembrzyce) a także przedstawiciele Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie: Stefan Sawicki (zastępca dyrektora RZGW), Mieczysław Krzyżanowski (kierownik inspektoratu budowy zapory) i Konrad Myślik (rzecznik RZGW Kraków) oraz geolodzy z Państwowego Instytutu Geologicznego. Zabrakło niestety innych posłów i posłanek z naszego regionu. Spotkanie, na którym pojawiło się kilkadziesiąt osób (wśród nich nie zabrakło mieszkańców, mediów a także sołtysów) zgrabnie poprowadził Michał Siwiec-Cielebon.

Na początku głos zabrał poseł Brynkus, który wprowadził zebranych w sytuację na temat zbiornika, zaznaczając przy tym, że nie chce zbijać kapitału politycznego na organizowaniu takiej konferencji, ale zależy mu po prostu na dokończeniu tej inwestycji.

Po nim wójtowie Jan Wacławski oraz Wacław Wądolny, którzy praktycznie jednym głosem stwierdzili, że politycy ich w kwestii budowy zbiornika mocno zawiedli, zwłaszcza w kwestii dróg a także potencjału turystycznego powstającego zbiornika. Bardziej zadowolony był wójt gminy Zembrzyce, na terenie której praktyczni wszystkie zapowiadane inwestycje zostały dokończone.

Kilka groszy w sprawie wykonanych prac i sposobu ich finansowania przedstawił zastępca dyrektora RZGW Stefan Sawicki, który nie krył niezadowolenia z powodu tego, że cała odpowiedzialność za niedokończenie budowy zbiornika skupia się na nim, kiedy tak naprawdę on jest jedynie wykonawcą pewnych decyzji "u góry". Wyraźnie również z tego powodu podkreślał też, że nie czyni już żadnych deklaracji co do terminu jej zakończenia.

Problem osuwisk na terenie powstającej inwestycji poruszył doktor Zbigniew Perski z Państwowego Instytutu Geologicznego. Po nim nie zabrakło, często trudnych pytań, od mieszkańców zebranych na sali. Spotkanie było na pewno ciekawe, ale czy w sytuacji, kiedy nie były na nim obecne osoby decyzyjne (poza mającym pewne pole do działania posłem Brynkusem) będzie miało jakąś moc sprawczą?

Przypomnijmy, że budowę rozpoczęto w 1986 roku na terenach usytuowanych w gminie Mucharz, Stryszów i Zembrzyce. Zbiornik pod nazwą Jezioro Mucharskie będzie się rozciągał od Świnnej Poręby do Zembrzyc na długości około 11 km. Ma mieć pojemność ponad 160 mln m3 i powierzchnię 1,35 tys. ha przy maksymalnym spiętrzeniu.

Wokół przyszłego zbiornika powstaje szereg inwestycji turystycznych ale i nie tylko. Powstałe obok korony zapory Gospodarstwo Rybackie RZGW będzie w przyszłości największym tego typu ośrodkiem w Małopolsce. Jego celem będzie hodowla zagrożonych gatunków ryb na potrzeby nie tylko jeziora ale i rzek. Ośrodek będzie wylęgarnią dla 6 ton narybku rocznie, a jego docelową produkcję ocenia się na 100 ton ryb rocznie. Już rozpoczęto hodowlę próbną 250 tys. szt. pstrąga. Ma tutaj także powstać łowisko komercyjne. Przy zaporze będzie również funkcjonować elektrownia wodna wyposażona w dwie turbiny Kaplana o mocy łącznej około 4,4 MW.

Aby w ogóle spiętrzone wody Skawy utworzyły Jezioro Mucharskie, wybudowano zaporę. Jej wysokość w najwyższym miejscu wynosi 54 m, jej długość to 604 m, a szerokość korony 8 m. Kubatura nasypu wynosi imponujące 2,23 mln m3 zaś kubatura betonów  300 tys. m3! Szacowany koszt całej inwestycji to 2,5 mld zł.

Najwyższy jednak czas, żeby to wszystko skończyć i oddać do użytku. Każdy obecny na tym spotkaniu, mimo różnic w poglądach i osądach, zdecydowanie był tego samego zdania...

(Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:

Ksiądz kandydatem do papieskiego medalu. Radny i były burmistrz protestuje

Opozycja nie chce Piotra Hajnosza jako przewodniczącego rady

Wójt Wieprza Małgorzata Chrapek rozpoczęła swoją szóstą kadencję

Kampania do Europarlamentu nabiera rumieńców. Wadowice odwiedził Marek Sowa

Beata Smolec oficjalnie przejęła władzę w Andrychowie