Powrót na wadowicki rynek drzew i zieleni zamiast betonu? Były burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski ma t
Drukuj
Radny chce odbetonowania wadowickiego rynku

Powrót na wadowicki rynek drzew i zieleni zamiast betonu? Były burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski ma taki pomysł na centralny plac miasta.

Wadowicki rynek wytyczony został po lokacji miasta na niemieckim prawie chełmińskim w 1430 roku jako kwadrat. Po pożarze w 1819 roku nastąpiła zmiana linii wschodniej ściany placu: wyburzono budynki i ich linię przesunięto tak, by stały na równi z fasadą Bazyliki Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny. Prawdopodobnie na placu stał kiedyś ratusz. Najstarsze budynki wybudowane wokół placu pochodzą z XIX wieku. Stoją one przy ścianie zachodniej i wschodniej. Na północnej ścianie placu zbudowany jest budynek magistratu pochodzący z I połowy XIX wieku.

Przez lata nazywany był po prostu rynkiem i był pustym placem z niewielką ilością drzew, na którym odbywały się targi  czy ważne uroczystości. W czasie okupacji niemieckiej nosił nazwę Adolf Hitler Platz. Po II Wojnie Światowej z kolei otrzymał nazwę Plac Armii Czerwonej a na środku stanął pomnik dłuta Franciszka Suknarowskiego upamiętniającego poległych na ziemi wadowickiej żołnierzy radzieckich. W 1996 roku przeniesiono go na wadowicki cmentarz. 16 lutego 1995 uchwałą Rady Miejskiej w Wadowicach, wadowicki rynek zyskał imię Placu Jana Pawła II.

Centralny plac Wadowic przez długi czas wyglądał jak park: z alejkami, fontanną i mnóstwem zieleni. Niestety w 2010 roku rozpoczęła się przebudowa rynku, po której stał się, jak wiele rynków w Polsce, betonową pustynią z niewielką ilością zieleni, na której ciężko wytrzymać w upalne dni lata. Nikt mieszkańców nie pytał, czy chcą takich zmian, a plac jest swoistą  "pamiątką" po rządach burmistrz Ewy Filipiak.

Niestety w ostatnich latach panuje taki trend "betonowania" rynków, dotknął on też takie miasta w kraju jak Kielce, Włocławek, Skierniewice, Lubaczów, Skawine, Łomżę, Wągrowiec czy Bartoszyce. Tam również "mądre głowy" wycięły drzewa i położyły granit. Ani to nie ma uroku, ani nie jest funkcjonalne... Co ciekawe, Unia Europejska kilka lat temu zadecydowała, że nie będzie unijną kasą finansować już takich koszmarków.

Były burmistrz Wadowic a obecnie zaś radny Rady Miejskiej Mateusz Klinowski, który niedawno zadeklarował, że będzie ubiegał się o fotel burmistrza miasta w nadchodzących wyborach samorządowych, chce odbetonować plac Jana Pawła II.

Moja idea jest taka żeby skończyć z betonowym placem defilad i oddać go mieszkańcom. Dlatego w następnej kadencji zrealizujemy coś, czego nie mogłem zrobić w kadencji 2014-2018 kiedy byłem burmistrzem, z uwagi na wciąż jeszcze trwające gwarancje i blokadę ze względu na przyjęcie środków unijnych na przebudowę tego placu – mówi Mateusz Klinowski.

 

Klinowski, o ile uda mu się zostać ponownie burmistrzem, chciałby odzyskać dawny wygląd rynku: pozbyć się z części plauc płyt, przywrócić zieleń i posadzić w to miejsce drzewa. Rozlatującą się od kostkę, z którą przy nierównej walce remontowej polegają kolejne ekipy budowlane zastąpić po prostu asfaltem. Cały rynek ma w planach objąć strefą zamieszkania, gdzie pieszy ma pierwszeństwo a do tego stworzyć tu przyjazne do odpoczynku miejsce dla mieszkańców, którzy mogliby wychodzić na spacery z psami.

Tak wadowicki rynek prezentuje się obecnie:

 

A tak wyglądał w poprzednich latach:

 

 

 

 

 

 

 

 

A wam jaki rynek bardziej się podoba? Betonowy czy przypominający park?

 

(Marcin Guzik)
(zdjęcia: Marcin Guzik, Marek Nowakowski, Marek Glanowski, archiwum Zdzisława Kłobucha, album Ziemia Wadowicka)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:

Żona posła postawiona do pionu przez wójta Spytkowic

Były burmistrz uniewinniony za rzekomą samowolę budowlaną w parku

20 lat w Unii Europejskiej. Na wadowickim rynku zbiorowe śpiewanie "Ody do radości.

Na ostatniej sesji tej kadencji pożegnano odchodzących radnych

Zielone światło od radnych. Wadowice powołały nową spółkę komunalną