Od kilku latach teren po byłym zakładzie Bumar niszczeje. Wyburzono tu budynki a spółka, która je na
Drukuj
Ile wart jest teren po byłym zakładzie Bumar?

Od kilku latach teren po byłym zakładzie Bumar niszczeje. Wyburzono tu budynki a spółka, która je nabyła ma problem z  budową zaplanowanego obiektu usługowo-handlowego: burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski zablokował przekwalifikowanie gruntów, na co tak przychylna była poprzednia władza. Ile jest wart ten teren?

Jak się okazuje, spółka As Invest, która nabyła w 2012 roku, w drodze przetargu, teren w centrum miasta po byłym zakładzie produkcyjnym Bumar nie jest już jego właścicielem. Teren od końca 2015 roku jest w posiadaniu spółki córki - Wadowia - która powstała w wyniku wydzielenia z As Invest. Jak już informowaliśmy były udziałowiec spółki, niejaki Schie Stein Harald skazany w Norwegii za oszustwa podatkowe, przekazał swoje udziały członkom rodziny przed zakupem Bumaru, co ciekawe w Wadowii figuruje jako pierwszy w wykazie wspólników. Niektórzy podejrzewają, że przekazanie udziałów było tylko fikcją mającą zapewnić spółce transparentność i po dokonaniu wnioskowanych zmian udziały miały z powrotem wrócić do Norwega.

Zobacz: Udziałowiec spółki, która na terenach po Bumarze chciała wybudować galerię handlową, skazany

Budynki poprzemysłowe zostały w tym miejscu wyburzone, a teren  oczyszczony. Zlikwidowano również 40 letnią kotłownię węglową spalającą rocznie do 800 ton węgla. Inwestorzy zaplanowali stworzenie tutaj nowoczesnego obiektu usługowo-handlowego i ekspozycyjnego dla przedsiębiorców. Według nich powstałe centrum znacząco przyczyniłoby się do tworzenia nowych miejsc pracy (około 300) oraz rozwoju gospodarczego miasta. Zaplanowano też restaurację McDonald's, sale siłowni, fitness czy korty do gry w squash'a.

Co ciekawe, prezes spółki w kwietniu 2016 roku na łamach Gazety Krakowskiej twierdził, że "Jakieś problemy miał nasz były wspólnik, Norweg, ale to nie my" i przypominał wtedy, że z każdym dniem rosną straty jego firmy spowodowane decyzją władz miasta. O jakie straty chodzi? Spółka Wadowia przejmując teren po Bumarze, przejęła także część zobowiązań As Invest a mianowicie hipotekę umowną łączną na niebagatelną kwotę 2,5 mln złotych. Kwota, ta naprawdę robi wrażenie ponieważ mówimy o obszarze około 2830 m2, co daje około 1000 zł za m2!.

Prezes mówiąc o stratach, zwracał uwagę zapewne o warunkach na jakich została ustanowiona hipoteka, a mianowicie zabezpieczeniu przyszłych roszczeń McDonald’s Polska Sp. z o.o. polegających na zwrocie zadatku albo zapłaty podwójnego zadatku każdorazowo wraz z odsetkami ustawowymi za nieterminową spłatę. Co ciekawe, umowa notarialna została sporządzona w kancelarii notarialnej w Warszawie w lipcu 2014 roku a więc na 4 miesiące przed podjęciem uchwały o zmianie miejscowego planu przy ulicy Legionów 22 w Wadowicach.

Przypomnijmy, że ówczesna burmistrz Ewa Filipiak popierała tę inwestycję i zgodziła się na przekwalifikowanie gruntów po zakładzie na cele handlowe. Doszło do tego na ostatniej sesji jej urzędowania. Pomysł został jednak po wyborach samorządowych w 2015 roku zablokowany przez nowego burmistrza Wadowic Mateusza Klinowskiego, który wstrzymał procedury związane z przekwalifikowaniem gruntów.

Niektórych ciekawi fakt, dlaczego rada działała w takim pośpiechu i dlaczego spółka podpisała przedwstępną umowę sprzedaży oraz obciążyła się hipoteką? Bo i skąd miała pewność, że działka zmieni przeznaczenie z przemysłowego na usługowy?


(AS)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:

Na ostatniej sesji tej kadencji pożegnano odchodzących radnych

Zielone światło od radnych. Wadowice powołały nową spółkę komunalną

Wadowice chcą utworzyć nową spółkę. Opozycja ma spore zastrzeżenia

Prezydent Andrzej Duda nie ułaskawił byłego burmistrza Wadowic

PiS traci powiat. Podpisano porozumienie większościowe