Przypomnijmy, że Urząd Miejski w Wadowicach zlecił wykonanie opinii dendrologicznych znajdującego się tutaj drzewostanu i okazało się, że lipy są silnie zainfekowany grzybami pasożytniczymi i ich pnie w znacznej części są już martwe i spróchniałe. Przy silnym wietrze mogły się łamać i przewracać, co w przeszłości miało już tutaj miejsce: jakiś czas temu podczas wichury jedno z drzew spadło na aleję, na której na szczęście nikogo nie było, kolejne spadło i połamało huśtawkę. Dalsze pozostawienie lip w takim stanie zagrażało coraz bardziej zdrowiu i życiu mieszkańców. Tak jak zapowiadano, w miejsce wyciętych lip rozpoczęto sadzenie dębów błotnych pochodzące ze szkółek drzew i krzewów. Dlaczego właśnie dębów?

Z przeprowadzonej ekspertyzy wynika, że na przedmiotowym terenie nie należy sadzić ponownie lip, ze względu na fakt, że obszar alei lipowej jest bardzo silnie zainfekowany fitopatogenami grzybów rozkładających drewno – w tym również charakterystycznych dla lip. Świadczy o tym zarówno stopień, jak i ilość zainfekowanych drzew, dlatego w calu zapewnienia trwałości tej alei, do kolejnych nasadzeń zostaną wykorzystane drzewa charakteryzujące się twardym drewnem tj. dęby błotne — poinformował Urząd Miejski w Wadowicach.

Oprócz sadzenia dębów, firma, która wygrała przetarg na to zadanie, wykonuje na tej alei również dalsze prac pielęgnacyjno – konserwacyjnych drzewostanu, tak aby przejście pieszych w tym miejscu było bezpieczne.

Jak się dowiadujemy, takie zabiegi wykonywane także są w koronach około 125 innych drzew na terenie gminy Wadowice, na niektórych założone też zostaną wiązania typu korba. Oprócz tego zaplanowano wycięcie około 60 innych drzew.

(Marcin Guzik)