W Zbiorniku Świnna Poręba na razie nie można w nim legalnie pływać ani się kąpać, nie działa ele
Drukuj
Zbiornik Świnna Poręba potężnym źródłem wody pitnej dla mieszkańców?

W Zbiorniku Świnna Poręba na razie nie można w nim legalnie pływać ani się kąpać, nie działa elektrownia, a jego dno jest niewyczyszczone. Być może będzie za to  w przyszłości będzie  potężnym źródłem wody do picia dla mieszkańców powiatu wadowickiego?

Według założeń, podstawową funkcją, którą ma pełnić Zbiornik Świnna Poręba jest ochrona przeciwpowodziowa. Czy  może on w przyszłości być potężnym źródłem wody do picia dla mieszkańców powiatu wadowickiego? We wtorek (27.03) w wadowickim Mechaniku (Centrum Kształcenia Ustawicznego i Zawodowego nr 2) starosta wadowicki Bartosz Kaliński spotkał się w tej sprawie z przedstawicielami Uniwersytetu Rolniczego im. Hugona m.in. z prof. Janem Pawełkiem oraz z kierownikami gminnych wodociągów w naszym powiecie.

Wszyscy dążymy do tego, aby zbiornik pełnił on również funkcję rekreacyjną. A rozwiązaniem idealnym byłoby dołożenie do kompletu trzeciej funkcji, czyli aby był on również zbiornikiem wody do picia przy jednoczesnym zachowaniu jego funkcji rekreacyjnej i przeciwpowodziowej. To nie jest niemożliwe. Jednak w tym celu należy wykonać szereg badań naukowych i laboratoryjnych, które dadzą ostateczną odpowiedź – mówi starosta Bartosz Kaliński.

Jak poinformował starosta, podobno wszystkie gminy są zainteresowane możliwością czerpania wody ze przyszłego Jeziora Mucharskiego. Jest to perspektywa kilkunastu albo nawet kilkudziesięciu lat, ale należy zacząć działać już dzisiaj.

Jeszcze dekadę temu nie wiedzieliśmy, co to jest susza hydrologiczna, a od paru lat musimy się z tym zjawiskiem zmagać i niestety problem będzie narastał. Dlatego cieszę się, że na naszą inicjatywę wszyscy tak pozytywnie odpowiedzieli – mówił Bartosz Kaliński. X

Przypomnijmy, że "otwarty" w ubiegłym roku przez byłą już premier rządu Beata Szydło Zbiornik Świnna Poręba, to póki co ładnie wyglądająca wodna atrapa. Na razie wciąż nie wolno w jego wodach legalnie się kąpać czy pływać kajakami, pontonami i żaglówkami, bo na brzegach ciągle stoją tabliczki "TEREN BUDOWY. WSTĘP WZBRONIONY". Brak również jakichkolwiek przystani czy miejsc wypoczynku a samo jezioro ma do dziś niewyczyszczone dno, zwłaszcza na odcinku od Zembrzyc do Dąbrówki, gdzie z wody wciąż wystają korony drzew. Korona zapory także jest zamknięta dla zwiedzających.

Jakby tego było mało, jak mówił niedawno wójt Mucharza Wacław Wądolny, Mucharz i Stryszów mogą utracić unijne dotacje na zagospodarowaniem terenów Jeziora Mucharskiego bo jest problem z dokumentami i umowami w tej sprawie.

Również elektrownia, która mogła by dostarczać zielonej energii dla Wadowic i okolic nie działa, bo rząd nie przyjął stosownej nowelizacji ustawy o Odnawialnych Źródłach Energii, co staje na przeszkodzie, aby "zieloną" energię z elektrowni w Świnnej Porębie sprzedawać. Do tego zamontowane lata temu urządzenia nigdy jeszcze nie pracowały "pełną parą" zaś w grudniu 2017 roku straciły gwarancję. Elektrownia  ma mieć moc 4,6 MW.

(Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Biznes:

Niemal 1,4 miliarda złotych wypłaconych „trzynastek” w Małopolsce

W majówkę sklepy zamknięte, za to ostatnia niedziela kwietnia handlowa

Na wadowickim dworcu autobusowym ruszyło nowe bistro

Terytorialsi przyjdą do pracy w... mundurze. Taki dzień

Mimo, że ratują życie, liczna przeciwników szczepień rośnie. Trwa Europejski Tydzień Szczepień