- Opublikowano: 15 maja 2017, 19:00
- Komentarze: 12
Bardzo smutna wiadomość: w opolskim szpitalu zmarł 19-letni Mateusz Kowalczyk, wadowiczanin, który od dłuższego czasu zmagał się z złośliwym nowotworem mózgu. W walce z chorobą kibicowały mu całe Wadowice i okolice.
Smutna wiadomość dla całej lokalnej społeczności. W poniedziałek (15.05) przed południem w opolskim szpitalu, gdzie przebywał na leczeniu, zmarł 19-letni Mateusz Kowalczyk, który od kilkunastu miesięcy zmagał się nowotworem złośliwym mózgu astocytoma anaplasticum III stopnia, złośliwym glejakiem.
O swojej chorobie dowiedział się zaraz po swojej osiemnastce, kiedy zdał do klasy maturalnej w I Liceum Ogólnokształcącym w Wadowicach: zaczął podwójnie widzieć. Dzięki szybkiej reakcji rodziców i lekarzy kilka miesięcy później miał operację, następnie dwa miesiące radioterapii. Udało się, był w pełni sprawny. Jak sam pisał, tuż przed maturą wrócił do szkoły a egzaminy poszły świetnie. Dostał się na wymarzone studia.
Niestety paskudna choroba znowu dała znać o sobie. Znowu zaczęło się podwójne widzenie, drętwienie i niedowład prawej strony ciała. Diagnoza: guz tym razem nieoperacyjny glejak złośliwy. W Polsce jedyną formą leczenia była chemioterapia, która niestety nie przynosiła efektów. Jego stan neurologiczny bardzo się pogorszył, powieka oka opadła, na drugie widział krzywo, ciężko było mu się poruszać, ręce i nogi stały się bezwładne, w ostatnich tygodniach wymagał codziennej rehabilitacji.
W walce z chorobą od początku kibicowała mu rodzina a także przyjaciele, którzy zorganizowali dla niego zbiórki pieniędzy, do których przyłączyły się całe Wadowice: po raz kolejny mieszkańcy naszego miasta pokazali, że w takich sytuacjach można na nich liczyć, zarówno wsparciem duchowym jak i finansowym. W marcu w Wadowickim Centrum Kultury zorganizowano dla niego dwudniową imprezę pod hasłem wyGRAJCIE dla MATEUSZA, również podczas III Biegu Wadowickiego, który odbędzie się w sobotę (20.05) zaplanowano dla tego dzielnego chłopaka dużo akcentów charytatywnych, m.in. loterię czy bieganie w piżamach.
Niestety przeklęta choroba wygrała...
(MG)
Komentarze
Dlaczego ta choroba zbiera tak duże żniwa?
I atakuje tak młodych ludzi którzy maja plany marzenia... Cale zycie przed soba.
Każdy z nas tak bardzo boi się śmierci...
Nie jestem w stanie wyobrazić sobie ...
Co mozna czuć w takim momencie.
Niech każdy z nas cieszy sie życiem kazdego dnia, kocha jak najbardziej potrafi, wybacza, przeprasza i dziekuje za każdy dzieb mu dany. Niesamowite zaangażowanie ludzi zrozumienie sytuacji, chęć niesienia pomocy komus kto tak bardzo tego potrzebowal. Historia Mateusza niestety zakończyła się mimo pełnych nadzieji serc ludzi ktorzy niesli pomoc.
Odpoczywaj w spokoju .
Jaka sprawiedliwość?