O dużym szczęściu może mówić motocyklista, który dziś po południu na drodze krajowej 52 w Barwałdzie Górnym staranował swoją maszyną traktor. Z niewielkimi obrażeniami trafił do szpitala. Mogło skończyć się inaczej...

To mogło skończyć się dużo gorzej. Dziś (16.09) około godziny 16.00 w Barwałdzie Górnym motocyklista jadący w stronę Kalwarii Zebrzydowskiej drogą krajowa 52 wyprzedzał kolumnę samochodów. Prawdopodobnie nie zauważył skręcającego w lewo, w boczną drogę, traktora Ursus wiozącego na przyczepie jabłka i z dużą prędkością uderzył w jego tylnie koło.

"Za mną nie jechało nic jak skręcałem, on wyprzedzał wcześniej, takie młode małżeństwo, które wzywało pogotowie powiedziało, że wyprzedzał całą kolumne i jechał jak wariat. Uderzył w tylnie koło, z traktora leje się olej, będzie wymagał naprawy. Dobrze, że mi głowy nie urwał tym motorem, ja przecież nie mam kasku" - komentował po wypadku pechowy traktorzysta.

Na miejscu pojawiły się dwie jednostki straży pożarnej, policja i pogotowie. Biorąc pod uwagę to co zostało z motocykla Kawasaki, motocyklista może mówić o dużym szczęściu. Z niegroźnymi obrażeniami trafił do wadowickiego szpitala.

Ruch drogą krajową 52 na tym odcinku przez prawie 2 godziny odbywał się wahadłowo.

"To dosyć niebezpiecznie miejsce, nie ma miesiąca, żeby nie było tutaj jakiegoś wypadku" - komentowało kilku mieszkańców Barwałdu Górnego, którzy pojawili się na miejscu zdarzenia.

Jak poinformowali strażacy z OSP w Kalwarii Zebrzydowskiej, obaj kierowcy byli trzeźwi. Kierowca jednośladu nie posiadał prawa jazdy.

(MG)

Ostatnie artykuły z kategorii Wydarzenia:

Policyjny pościg za kierowcą alfy. Uciekał bo...

Utrudnienia na Krasińskiego i Szpitalnej. Będa kłaść asfalt

Znaleziono kluczyki samochodowe. Czekają na komisariacie

Zderzenie dwóch aut. Jedno wylądowało w potoku

W weekend aż 10 kierowców straciło prawo jazdy za szybką jazdę