- Opublikowano: 04 września 2011, 16:10
- Komentarze: 7
Do bardzo groźnie wyglądającego wypadku z udziałem trzech samochodów doszło dziś (4.09) po południu na obwodnicy Wadowic od strony Choczni. Do szpitala z niegroźnymi obrażeniami trafiło 7 osób.
Dziś (4.09) po godzinie 15 doszło do groźnego karambolu na obwodnicy Wadowic od strony wjazdu od Choczni. Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, kierowca Toyoty zjechał na przeciwległy pas drogi i uderzył w jadącego z naprzeciwka Lexusa. Toyota dachowała, na nią najechała kierująca Renault Scenic.
Na miejscu błyskawicznie pojawiła się straż i pogotowie, które zabrało na obserwację do szpitala siedem osób. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, mają jedynie niegroźne obrażenia.
"Jechaliśmy za Lexusem, ja siedziałem z tyłu, bawiłem się z dzieciakiem. Kierowca Toyoty skręcił na tego Lexusa, są nawet ślady skrętu. Odbił się, zaczął koziołkować, żona wyhamowała, ale i tak uderzył w nas. Pomagałem im wyjść z samochodu. Żona z dzieckiem pojechali do szpitala" - poinformował nas pasażer jadący Renault Scenic.
Dokładny przebieg zdarzenia ustala policja.
Obwodnica Wadowic od strony Choczni do ronda w kierunku Łazówki jest zamknięta.
(MG)
https://wadowiceonline.pl/wydarzenia/939-toyota-dachowala-obwodnica-zamknieta#sigFreeId5d4fe569fb
Zobacz również:
Wywrócił quada, ucierpiał pasażer
Ten to się nakradł
Uszkodził znaki, teraz posiedzi
Chciał okraść kiosk i wrócić do domu cudzym samochodem
Pieszy potrącony w Tomicach
Długi weekend na drogach spokojny
Motocyklista zderzył się z Oplem, korki na obwodnicy
Napadali na przechodniów, teraz posiedzą
Kradł elektronikę u siebie w firmie
Komentarze
Myślę że miarą doskonałości kierowcy jest umiejętność dostrzegania błędów we własnym
sposobie prowadzenia pojazdu i szeroko rozumianej kulturze komunikacyjnej...
I na tej podstawie
można by stworzyć tu definicję dobrego kierowcy
- czyli takiego, który jeździ zgodnie z
przepisami...
Bo niewątpliwie taka jazda jest jazdą bezpieczną...
Idąc dalej tym tropem - pomyślmy o
sobie, kiedy to ostatnio udało nam się przejechać jakiś odcinek zgodnie z przepisami i już wiemy czy
jesteśmy "dobrym kierowcą" czy nie...
Czyżby to było za mało?.
Ile jeszcze musi zginąć żeby nasze wspaniałe władze zaczęły dzialać