- Opublikowano: 22 grudnia 2016, 18:00
- Komentarze: 3
Dwa infokioski stojące od 2013 roku na wadowickim rynku znowu od dłuższego czasu są bezużyteczne: jeden z nich ma uszkodzone oprogramowanie, drugi nie działa. Czy są tutaj w ogóle potrzebne?
Stojące na placu Jana Pawła II w Wadowicach od ponad trzech lat dwa infokioski na początku cieszyły się sporą popularnością wśród mieszkańców (zwłaszcza młodzieży, która wieczorami słuchała z nich muzyki z YouTube), turystów i pielgrzymów. Przy ich pomocy można wejść na Internet a także wysłać maila z dołączonym własnym zdjęciem zrobionym wbudowaną kamerą.
Niestety zainteresowanie nimi dawno minęłoa: praktycznie ciągle albo padają ofiarą wandali (sprawcy kilkukrotnie rozbijali w nich ekrany dotykowe bądź wyświetlacze - dotychczas kosztowało go gminę kilkadziesiąt tysięcy złotych) a ostatnio od dłuższego czasu znowu są bezużyteczne: jeden z nich ma uszkodzone oprogramowanie, drugi nie działa.
Niektórzy zastanawiają się, czy te urządzenia na wadowickim rynku mają w ogóle sens. Ciągłe przywracanie ich sprawności jest kosztowne a pieniądze na naprawy i ich utrzymanie lepiej byłoby chyba wydać na wydajniejszą sieć bezprzewodowego internetu Urzędu Miejskiego obejmującą rynek. Tym bardziej, że w dzisiejszych czasach praktycznie wszyscy mają smartfony albo tablety i aby skorzystać z sieci, nie potrzeba do tego takich urządzeń.
Magistrat doszedł do tego samego wniosku i nie kwapi się do szybkich napraw. Jak dowiadujemy się, odziedziczone w spadku po poprzedniej władzy razem z rewitalizowanym rynkiem, gdy tylko skończy się wymagany okres ich utrzymania, znikną z centralnego placu miasta.
(MG)