O tym, że wypalanie traw może się źle skończyć przekonał się mężczyzna z Barwałdu Średniego:
Stracił przytomność przy wypalanniu trawy. Pomogli ratownicy

O tym, że wypalanie traw może się źle skończyć przekonał się mężczyzna z Barwałdu Średniego: podczas tej operacji zatruł się dymem. Odratował go Zespół Ratownictwa Medycznego. Na szczęście jego życiu nie zagraża bezpieczeństwo. Ucierpi za to portfel...

W czwartek (19.03) około godziny 14:00 w Barwałdzie Górnym jeden z mieszkańców chciał wypalić resztki pozostałości roślinnych i trawy na własnym przydomowym polu. Niestety ciągle tak robi wiele osób ale w tym przypadku mogło to skończyć się tragicznie...

Pożar na skutek wiatru bardzo się rozwinął, mężczyzna stracił przytomność w wyniku zadymienia - poinformował nas Krzysztof Cieciak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Wadowicach

Na szczęście zainterweniowali czujni sąsiedzi: mężczyznę odratował wezwany  Zespół Ratownictwa Medycznego. Przewieziono go do wadowickiego szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policja ukaże go za to mandatem karnym. Z kilkoma arami płonącego pola szybko poradzili sobie strażacy zawodowi z JRG Wadowice oraz druhowie ochotnicy z OSP Barwałd Górny.

Jak informuje nas rzecznik straży, wraz z wiosenną pogodą wypalanie traw staje się prawdziwą plagą. W środę (18.03) strażacy gasili aż 9 takich pożarów w powiecie wadowickim: dwa w Brzezince, Zarzycach Małych, Brzeźnicy, Łączanach, Brodach, Kozińcu, Roczynach i Bęczynie. W czwartek (19.03) oprócz zdarzenia w Barwałdzie Górnym gasili też płonące pole na ulicy Lenartowicza w Andrychowie, Chrząstowicach i Brodach.

Niestety apele i kary nie pomagają. Bezmyślni ludzie ciągle podpalają łąki. Dla świata przyrody wypalanie traw to autentyczna katastrofa ekologiczna. W pożarach giną chronione, cenne gatunki roślin. Już przy 500 C następuje śmierć tkanek roślinnych, a temperatura na powierzchni gleby osiąga 700 C. Giną najcenniejsze trawy i gatunki ziół, pozostają rośliny głęboko korzeniące się, w tym większość chwastów. Zniszczona zostaje flora bakteryjna przyśpieszająca rozkład resztek roślinnych i asymilację azotu atmosferycznego.

Łąki, brzegi rzek, zarośla i zagajniki są miejscami życia ogromnej liczby gatunków owadów, są też ostoją ptaków i zwierząt, które giną wraz z płonącą roślinnością. W ogniu giną także mrówki, uważane za sanitariuszy pól. Jedna ich kolonia może zniszczyć do 4 mln szkodliwych owadów rocznie. Podobnymi sprzymierzeńcami w walce ze szkodnikami są biedronki, które zjadają mszyce. Z kolei trzmiele i pszczoły umożliwiają zapylenie cennych roślin motylkowych, drzew owocowych, kwiatów. Ofiarami podpalaczy są drapieżne owady, żaby, których populacje maleją w zastraszającym tempie, jeże i krety zjadające drobne gryzonie, młode zające, pisklęta. Gromady ptaków, które mają tereny lęgowe na łąkach, w przydrożnych rowach i zaroślach – giną w płomieniach.

Pole czy łąka strawione ogniem potrzebują kilku lat na regenerację, by dawać takie plony, jak przed pożarem. Pasza pochodząca z wcześniej wypalonej łąki nie jest tak wartościowa, wypasające się na niej zwierzęta rosną wolniej, a krowy dają znacznie mniej mleka.

Podczas wypalania powstaje dym, którego podstawowymi składnikami są trujące dla człowieka, a śmiercionośne dla przyrody węglowodory. Do atmosfery przedostają się ich duże ilości wraz z dwutlenkiem węgla i siarką, mające właściwości rakotwórcze. Wypalona gleba jest twarda, bardziej narażona na erozję wietrzną, a na naszych, beskidzkich stokach grozi jej też erozja wodna.

Proceder wiosennego wypalania traw ma też konkretny, niekorzystny dla nas wszystkich wymiar finansowy. Jedna godzina walki z płonącą łąką kosztuje dziś przeciętnie 550 zł, na co składa się koszt przejazdu 6 km przez 1-2 samochody gaśnicze z udziałem od 6 do 10 strażaków.

Wypalanie traw szkodzi środowisku naturalnemu, zagraża człowiekowi i jego mieniu, angażuje olbrzymie siły i środki straży pożarnych, a w konsekwencji przynosi straty, które ponosimy wszyscy jako podatnicy i ubezpieczeni. Wypalanie traw stanowi czyn zabroniony i podlegający karze aresztu, grzywny lub karze nagany.

(MG)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

+5 #1 SG 2015-03-19 20:44
A może wobec "wypalaczy" należy stosować kary odzwierciedlają ce, tzw. kary talionu jak w kodeksie Hammurabiego? Już w statucie Władysława Jagiełły z 1430 r. było powiedziane, że komu udowdonią podpalenie, ten "na gardle ma być karan". Dlaczego ciągle tzw. dyżurne autorytety, tzw. celebryci milczą na ten temat? Wydaje się, że w PRL tych wiosennych pożarów było mnie. Ludzie jednak bali się władzy, ORMO itd., wiedząc o surowości i nieuchronności kar. Okazuje się, że u nas w tej bezmyślnej "kotylionowej demokracji", a właściwie pół-anarchii niemal wszystko można, bo państwa, jak to ostatnio powiedziano, prawie już nie ma.Kilka lat temu w Jaroszowicach właściciel gospodarstwa ujawnił miejscowego członka OSP-piromana, który podpalał mu trawy i zarośla, bez jego zgody, przekazując go w ręce właściwych organów.Na Zachodzie nie ma odpowiednika naszych OSP, a nikt tam niczego nie podpala. Gdyby podpalił otrzymałby tak drakońską grzywnę, że poszedłby z torbami do końca życia.
Cytować
+5 #2 DOBRY 2015-03-20 09:00
A ON ŻYJE BO NIE ROZUMIE "Na szczęście jego życiu nie zagraża bezpieczeństwo"
Cytować
-9 #3 Pepik 2015-03-20 12:09
No i po co chama ratowali.Za rok znowu podpali.No chyba że to był druh z OSP....oni najwięcej podpalają.
Cytować
+2 #4 gregor 2015-03-20 19:22
Ty kretynie chan jest z ciebie bałwanie
Cytować
+4 #5 gregor 2015-03-20 19:25
Oczywiście ty pepik
Cytować
+2 #6 Jackob 2015-03-20 19:29
Ty hu.Ju pier dolony jak nie wiesz jak było naprawdę to nie zabieraj głosu w tej sprawie
Cytować
+1 #7 kubi 2015-03-20 20:05
No właśnie weź się ogarnij lamusie zjebany (pepik)
Cytować
+1 #8 minu 2015-03-20 20:42
Jakoś dawniej wypalali i nic nie było, a teraz źle... nie wolno unia zakazała. Przy budowach też giną robaczki. Kiedyś mówili że palenie dobrze wpływa na glebę teraz znow co innegoo...hm.
Cytować
-5 #9 kubi 2015-03-20 21:09
Kurwa ktoś to podpalił jak nie wiecie to nie piszcie komentarzy
Cytować
+1 #10 ada 2015-03-23 17:46
jaja a świstak siedzi i podpala łąki a on to gasił i dostał zawału bo ktoś mu podpalił łąke a ogień szedł mu na dom , ale ma wrednych sąsiadów że mu łąke podpalili , ludzie pomyślcie to nieboli !!!!!!!
Cytować
+1 #11 ada 2015-03-23 17:49
Cytuję kubi:
Kurwa ktoś to podpalił jak nie wiecie to nie piszcie komentarzy

jaja a świstak siedzi i podpala łąki , zdaża ci się ruszyć szarymi komórkami ????
Cytować
Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Redakcja portalu WadowiceOnline.pl informuje, że nie odpowiada za treść komentarzy użytkowników. Komentarze o charakterze gróźb, personalne ataki oraz komentarze zakłócające dyskusję (trolling, spam) będą usuwane.