- Opublikowano: 07 kwietnia 2014, 15:30
- Komentarze: 34

Replikę łodzi z czasów Jezusa, replikę krzyża z placu Zbawiciela w Warszawie, kajak Karola Wojtyły czy pistolet Ali Agcy mogli zobaczyć dziennikarze i goście podczas konferencji prasowej w Muzeum Dom Rodzinny Ojca Świętego Jana Pawła II. Jego otwarcie już wkrótce.
W poniedziałek (7.04) w Muzeum Dom Rodzinny Ojca Świętego Jana Pawła II odbyło się spotkanie prasowe dotyczące otwarcia nowej odsłony placówki. Wzięli w nim udział dyrektor muzeum ks. Dariusz Raś, jego zastępca ks. Jacek Pietruszka, projektanci Barbara i Jarosław Kłaputowie oraz reprezentant gminy Wadowice Stanisław Kotarba. Dyrektor muzeum opowiedział historę powstania wadowickiego muzeum. Nowa wystawa będzie wyposażona w 150 multimediów a także artefakty, rzeczy i pamiątki po Janie Pawle II.
Przede mną oprócz mikrofonów, szczególna pamiątka, którą chcemy wraz z państwem włożyć dzisiaj w sposób symboliczny do gabloty w piwnicy. To jest Biblia, Biblia Tysiąclecia, którą podczas dni odchodzenia Jana Pawła II używano do czytania przy leżącym Ojcu Świętym. Na stronie 350 w II Księdze Królewskiej zaznaczono krzyżykiem słowo "Amen" - mówił dyrektor Muzeum ks. Dariusz Raś, prezentując pamiątkę.
Dyrektor zwrócił też uwagę, że najwięcej depozytów muzeum uzyskało od księdza kardynała Stanisława Dziwisza. Podziękował też podmiotom, które współtworzą placówkę jako organizatorzy. Projektanci Barbara i Jarosław Kłaputowie wprowadzili zaproszonych gości w narracyjną i multimedialną koncepcję wystawy.
Nam zależało bardzo, chcieliśmy, żeby to muzeum było fascynującym spotkaniem z niesłychanie pięknym wewnętrznie człowiekiem. Człowiekiem, który namiętnie kochał świat, kochał ludzi, który zanurzony był w ten świat poprzez takie rzeczy jak sport, teatr, poezja, a jednocześnie skupionym na nieustannym dialogu z Bogiem. Odkrywanie tej postaci na wielu płaszczyznach, jako filozofa, jako publicystę, jako intelektualistę, a jednocześnie wielkiego przywódcę, wymagającego nauczyciela i umiłowanego przez górali dostojnego bacę i narciarza, i mistyka, i świętego: to jest właśnie opowieść o tym muzeum - mówiła Barbara Kłaput.
Również rzecznik Urzędu Miejskiego Stanisław Kotarba dodał kilka słów od siebie.
Jest to wydarzenie historyczne, na kilka tygodni przed kanonizacją bł. Jana Pawła II, na którą cały naród czeka, cały świat. To jest wspaniały, historyczny moment i bardzo cieszymy się my, wadowiczanie, że to nasze rodzinne miasto Jana Pawła II jest przygotowane na świętośc naszego największego rodaka Jana Pawła II. Ta wystawa, to muzeum tutaj, będzie placówką na poziomie światowy. Zwiedzając to zobaczycie państwo jaki to jest poziom, jaka gitantyczna praca została tu włożona. Jest to coś niesamowitego. Jest to wielki sukces, jest to historyczne osiągnięcie i wielką radością jest to, że też rynek i całe otoczenie tego muzeum jest wszystko przygotowane. Czekamy z nadzieją, ufnością na dzień kanonizacji, na niedzielę 27 kwietnia bo jak gdyby rozpoczyna się nowa historia w życiu świata, Kościoła Powszechnego, Polski a przede wszystkim Wadowic - mówił Stanisław Kotarba.
Zaproszeni dziennikarze i goście mogli również zwiedzić część muzeum, w sumie dwa poziomy (6 z 16 pomieszczeń) na których można było zobaczyć m.in. replikę krzyża z placu Zbawiciela w Warszawie, kajak księdza Karola Wojtyły, replikę łodzi z czasów Jezuza znalezionej nad Jeziorem Galilejskim czy kontrowersyjny eksponant, który chyba wzbudził najwiecej emocji: pistolet Browning HP CAL kaliber 9 mm z którego zamachowiec Ali Agca strzelał do papieża.
https://wadowiceonline.pl/wydarzenia/3812-tak-wyglada-nowe-muzeum-papieskie#sigFreeId80f88c5f7e
Muzeum Dom Rodzinny Ojca Świętego Jana Pawła II w Wadowicach w nowej formule zostało założone w 2010 roku przez cztery podmioty: Archidiecezję Krakowską, Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, samorządy województwa małopolskiego i gminy Wadowice. Muzeum jako nowa instytucja kultury kontynuuje działalność muzeum założonego w 1984 roku przez Archidiecezję Krakowską.
Nowe warunki działalności powstały dzięki przekazaniu przez Archidiecezję Krakowską budynku, w którym Karol Wojtyła mieszkał z rodziną przez pierwsze 18 lat swego życia, a także wszystkich zgromadzonych przez te lata pamiątek po Janie Pawle II. Budynek został wcześniej pozyskanym przez Fundację Ryszarda Krauzego i przekazany Archidiecezji w celu zorganizowania tu nowego muzeum. Dzięki środkom unijnym, a także współzałożycieli muzeum w latach 2010 – 2014 budynek został dostosowany do projektu prezentacji nowej wystawy.
Obecnie cała przestrzeń – cztery kondygnacje wraz z niewielkim podwórzem - przeznaczone są na multimedialną wystawę narracyjną, autorstwa Barbary i Jarosława Kłaputów, poświęconą osobie Karola Wojtyły i Jana Pawła II – jego życiu i działalności.
Muzeum po ponad trzyletnim remoncie zostanie otwarte dla zwiedzających już w najbliższą srodę (9.04) o godzinie 17:00. W tej chwili trwają ostatnie prace przy wystawie.
Bilet normalny będzie kosztował 18 złotych, bilet ulgowy 10 złotych. Bilet normalny z przewodnikiem w języku obcym to wydatek 25 złotych, taki sam ale ulgowy to 17 złotych.
(Marcin Guzik)
(zdjęcia: Krzysztof Cabak, Marcin Guzik)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Wydarzenia:
26-latek przygnieciony przez ciągnik. Do szpitala zabrał go śmigłowiec LPR
Firma OPAX w ogniu. Mnóstwo strażaków w akcji
Zderzenie pod Parkiem Miniatur w Inwałdzie. Dwie osoby trafiły do szpitala
Na Dzień Ziemi magistrat rozdaje paprotki. Ale nie tylko...
Ktoś zgubił ponad pół kilograma suszu marihuany. Policja szuka właściciela
Komentarze
Już bardziej upaść nie można było?
Kto ustali ile z tych kilkudziesięciu milionów złotych poszło w prywatne łapy?
No i gdzie tablica: Tu była kamienica Żyda, w której urodzi się Karol Wojtyła?
To jest draństwo! Co ta bezkarna sitwa samorządowo-koś cielna zrobiła z tym muzeum!
Z obrazków wynika że nie jest tak różowo, ostatnie miejsce, piąte koło u wozu. Cud że go w ogóle zaprosili. Powinien iść w podzięce na kolanach do Częstochowy.
Jak myślicie wyrobią się do środy brygady cichociemnych mniejszości narodowych z malowaniem trawy na zielono? Muzeum obejrzę ale nie spodziewam się po sobie zachwytu.
Podobno pijaczek z dziećmi ze zrośniętymi brwiami i kotów nie wpuszczają.
Czy ktoś kto jest zwolennikiem kłamstw, oszustw, poniżania innych oraz manipulacji i wielu innych już udowodnionych przekrętów może nazywać siebie człowiekiem prawym? Zastanów się co gadasz.
Tutaj przynajmniej można dać minus lub plus, natomiast na białoruś24 można tylko chwalić (oczywiście świetlane projekty magistratu) - to jest wadowicka demokracja
Wredny ten WadowiceOnline - gdyby zastosowali numer taki, jaki zrobił Płaszczyca, to nawet ty miałabyś tutaj jednego plusa. Od siebie
Na konkurencyjnym portalu jest zdjęcie przedwojennej maszyny do liczenia dokładnie taka jak w "Zaklętych rewirach", powiedz mi mądralo co to ma wspólnego z Karolem Wojtyłą bo, że z Dziwiszem i chciwą kurią ma to jest oczywiste, ale z Wojtyłą?
Całkowicie się z tobą zgadzam. Im nic nie może już pomóc.
Dwóch znanych specjalistów amerykańskich. Prof. R.S. Robins z Instytutu Historii Nauki w Londynie oraz z Uniwersytetu Tulane oraz Prof. J.M. Post z George Washington University wydali książkę „Paranoja polityczna. Psychopatologia nienawiści”. Książka ukazała się w Polsce przekładem Hanny Jankowskiej (KiW 1999 r.). Poniżej skrót definicji choroby:
PARANOJA
Choroba psychiczna, dla której typowe są usystematyzowan e urojenia oraz projekcja osobistych konfliktów, przypisywanych rzekomej wrogości otoczenia; chroniczna psychoza funkcjonalna, rozwijająca się w podstępny sposób. Charakteryzuje się uporczywymi, nie ulegającymi zmianom, spójnymi pod względem logicznym urojeniami, dotyczącymi przeważnie prześladowań albo związanymi z manią wielkości.
SIEDEM ELEMENTÓW PARANOI:
1. Podejrzliwość
Podejrzliwość to najbardziej widoczna cecha paranoika. Wciąż szuka ukrytych znaczeń, sygnałów wskazujących na obecność wrogów, o których wie, że go otaczają. Interpretuje swoje spostrzeżenia zgodnie z przyjętymi założeniami i wnioskami.
2. Ksobność
Świat paranoika zaludniają wrogowie, a on sam stanowi ośrodek ich uwagi.
3. Mania wielkości
Aroganckie przekonanie o własnej wielkości pozostaje w bliskim związku z wiarą paranoika, iż jest on centralnym obiektem zainteresowania . Jest pewien swoich racji, nie dopuszcza żadnej różnicy zdań. Zna całą prawdę i żywi swego rodzaju pogardę dla głupców, którzy mają odmienne zdanie.
4. Wrogość
Pierwszą cechą, jaka rzuca się w oczy nawet przy przypadkowym zetknięciu z paranoikiem, jest nie tyle jego przekonanie o spisku czy arogancja, ile generalnie wrogie nastawienie do świata. Paranoik jest wojowniczy i łatwo się irytuje, nie ma poczucia humoru, jest niezwykle wrażliwy na oznaki lekceważenia, kłótliwy, spięty, nastawiony obronnie.
5. Lęk przed utratą niezależności
Paranoik jest wciąż w stanie gotowości. Wciąż jest przygotowany na niespodziewane okoliczności, które określa jako zamach na swoją niezależność lub wolną wolę. Jest w stanie nieustannej wojny z prawdziwymi i wyimaginowanymi przeciwnikami, którzy chcą nad nim zapanować i odebrać mu niezależność.
6. Projekcja
Jeden z narcystycznych mechanizmów obronnych; przypisywanie innym własnych poglądów, zachowań lub cech, najczęściej negatywnych. Przyczyną jest większa dostępność tych poglądów, zachowań i cech u osoby, która je posiada, a tym samym łatwiejsze podciąganie pod daną kategorię. Według Zygmunta Freuda, projekcja wynika z normalnej skłonności do przypisywania wewnętrznych stanów i przemian przyczynom zewnętrznym. Na przykład ludzie mało znaczący albo bojaźliwi będą uważać swoich wrogów za nadzwyczajnie licznych i potężnych. Ma to określone implikacje w świecie polityki.
7. Myślenie urojeniowe
Paranoik chroni się przed niemożliwą do zniesienia rzeczywistością , konstruując rzeczywistość zastępczą. Jest ona pocieszeniem dla zranionego ego. Potrzeba podtrzymania pozytywnego wyobrażenia o sobie wyjaśnia, dlaczego tak kurczowo trzyma się przekonania, że jest obiektem spisku. Choć można by się spodziewać, że z ulgą przyjmie wiadomość o nieistnieniu spisku, w rzeczywistości będzie zdruzgotany. Pozbawiłoby go to poczucia własnej ważności. Lepiej być prześladowanym niż ignorowanym.
Ale czego się spodziewałeś po Marcinie Płaszczycy? Miernoty z kompleksami, który z krytyka władzy kilka lat temu po wyrzuceniu z Gazety Krakowskiej został sprzedawczykiem na garnuszku Filipakowej.
Tutaj doskonale opisana przemiana niegdyjszego nawet niezłego dziennikarza w sprzedawczyka na zlecenie, czytajcie czarno na białym:
Marcin Płaszczyca: polityczna prostytucja czy dramat człowieka złamanego?:
http://inicjatywawadowice.pl/marcin-plaszczyca-polityczna-prostytucja-czy-dramat-czlowieka/
Sąd orzekł: Marcin Płaszczyca to prostytutka. Polityczna.:
http://inicjatywawadowice.pl/sad-orzekl-marcin-plaszczyca-to-prostytutka-polityczna/
Prawo zamówień publicznych czyli jak Marcin Płaszczyca został „informatykiem” Urzędu Miasta.
http://cedronnews.blogspot.com/2013/12/prawo-zamowien-publicznych-czyli-jak.html
To zero po prostu się boi, że przy najbliższych wyborach, jeśli polecą jego pracodawcy on również zostanie na lodzie. Stąd takie żałosne artykuły. Najgorzej, że żyje jak pączek w maśle z publicznych (a więc naszych...) pieniędzy...
A piszę pod innym pseudo?
pisz po polsku lub po naszemu
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.