- Opublikowano: 22 czerwca 2022, 13:50
- Komentarze: 10

Pięciu bernardynów przyjęło święcenia w kalwaryjskim klasztorze. Uroczystość zgromadziła w bazylice rodziny, kapłanów, współbraci, siostry zakonne oraz przyjaciół i znajomych nowo wyświęconych kapłanów.
Jak poinformowało Biuro Prasowe Sanktuarium, w liturgiczne wspomnienie świętego Brata Alberta pięciu bernardynów przyjęło święcenia prezbiteratu z rąk Ks. bpa Roberta Chrząszcza. Uroczystość zgromadziła w Sanktuarium Pasyjno-Maryjnym w Kalwarii Zebrzydowskiej rodziny, kapłanów, współbraci, siostry zakonne oraz przyjaciół i znajomych nowo wyświęconych kapłanów.

Przed rozpoczęciem liturgii zebranych w bazylice przywitał o. Gracjan Kubica OFM, kustosz sanktuarium. Zwrócił się do kandydatów do święceń, życząc im, by na wzór patrona dnia, byli dobrzy, jak chleb.
W czasie homilii, Ksiądz biskup również przywołał postać św. Brata Alberta, który „w niezwykle wymowny sposób pokazał swoim życiem, na czym polega całkowite oddanie się Bogu i Jego przemieniającej mocy”. Biskup zwrócił uwagę na różne wypowiedzi świętych odnoszące się do Serca Bożego oraz na obecnie przeżywany miesiąc, w którym „codziennie wznosi się do nieba uroczysty śpiew błagalny o zmiłowanie Najświętszego Serca Jezusa”.

Po liturgii ojciec Teofil Czarniak OFM, Minister Prowincjalny podziękował wszystkim za udział w uroczystości i wsparcie oraz ogłosił w których klasztorach neoprezbietrzy będą pełnić swoją posługę. O. Paweł Nycko OFM i o. Tobiasz Strzelecki OFM w Leżajsku, o. Leoncjusz Karpeta OFM w Warszawie, o. Waldemar Jagieła OFM na misjach w Botswanie oraz o. Natalis Stube OFM w Szkołach Bernardyńskich w Łodzi.
(AS)
(zdjęcia: zdjęcia: o. F. Salezy Nowak OFM/Biuro Prasowe Sanktuarium.
Komentarze
I co? Wniósł w twoje życie coś co zmieniło by cię na lepsze!
oczywiście, od 30 lat zawsze mam zwierzaka w domu a zdarzało się że były i 4 równocześnie, dzięki niemu zyskałem wrażliwość na krzywdę zwierząt która była mi w sumie obojętna gdy byłem dzieckiem, teraz cieszę się że wpoiłem swoim dzieciom od małego że zwierzątko w domu czy przy domu to nie zabawka na chwilę.
Dzięki za taką odpowiedź widzę że jesteś fajnym i uczciwym człowiekiem! Powodzenia!
A jeśli chodzi ci o to czy jakiś ksiądz czy inny duchowny zmienił cos w moim życiu to odpowiadam z czystym sumieniem że nie, bo przekonanie się aby trzymać się od nich z daleka to miałem od dawna
jestem katolikiem ponieważ jeszcze się tego nie zrzekłem a nieświadomie zostałem do katolicyzmu zapisany, nie określam się jako ateista, nie dokonałem apostazji ale w tej chwili mojego życia to już raczej prosta droga do tego
Kociorz?
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.