- Opublikowano: 10 stycznia 2022, 09:15
- Komentarze: 7
Po tragedii w Tatrach, w której zginęła trójka mieszkańców gminy Andrychów - Michał, Adam i Aleksander w sieci płyna kondolencję dla znanych i lubianych miłośników i propagatorów gór.
Ta tragedia wstrząsnęła mieszkańcami regionu. Trzech mieszkańców gminy Andrychów, młodzi i pełni życia ludzie, zginęła w Tatrach. Trwa wyjaśnianie jej okoliczności
Zobacz: Tragiczne wieści z Tatr. Odnaleziono ciała trzech turystów z gminy Andrychów
Wszyscy byli dobrymi znajomymi: Michał Kruczała z Andrychowa, Adam Wnęczak z Sułkowic i Aleksander Kowalczyk z Roczyn. Góry były ich pasją i propagowali je w swoim środowisku. Nic dziwnego, że tragedia odbija się szerokim echem w sieci. Płyną kondolencję.
Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy i przekazujemy wiadomość o śmierci członków naszego koła PTTK ,,Chałupa" Michała Kruczały i Aleksandra Kowalczyka. Michał Kruczała w-ce prezes zarządu koła,przewodnik,pełen energii i uśmiechu. Dzielił się swą ogromną wiedzą i pasją do gór. Olek Kowalczyk przodownik PTTK turystyki kolarskiej ,świetny kolega,zawsze chętny do pomocy. Odeszliście stanowczo za wcześnie!!! Rodzinom, przyjaciołom i znajomym Michała, Olka i współtowarzysza ich wspólnej ostatniej wyprawy składamy nasze najszczersze wyrazy współczucia łącząc się w bólu rozłąki. Cześć ich pamięci! – czytamy na Facebooku Koła PTTK Chałupa.
Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy i przekazujemy wiadomość o śmierci członka naszego Koła - Michała Kruczały, który wraz z dwoma towarzyszami zginął w Tatrach. Pełen energii, uśmiechu, dobrego humoru. Zawsze chętny do pomocy oraz dzielenia się swoją wiedzą i umiejętnościami. Zarażał pasją do gór. Takim na zawsze Go zapamiętamy. I choć niezwykle ciężko mówić o Nim w czasie przeszłym to wiemy, że pozostanie w naszych wspomnieniach i wierzymy, że odnalazł spokój. Całej rodzinie, wszystkim przyjaciołom Michała oraz pozostałej dwójki osób składamy nasze najszczersze wyrazy współczucia łącząc się w bólu rozłąk – czytamy z kolei na profilu Studenckiego Koła Przewodników Górskich w Krakowie.
Michał Kruczała nie możemy uwierzyć że nie ma Cię już z nami.... byłeś naszym współpracownikiem, ale przede wszystkim serdecznym kolegą. Byłeś jednym z nas, a swoim odejściem pozostawiłeś wielką pustkę, której już nikt nigdy nie wypełni 🙁 Kochałeś góry, a one tak bardzo pokochały Ciebie że nam Cię zabrały 😥 Będzie nam Ciebie bardzo brakowało... W naszej pamięci zostaniesz na zawsze.... – pożegnało zmarłego Szewczyk Travel
Z przykrością informujemy o śmierci naszego "kamrata Michoła"... jeszcze parę dni temu pił góralską herbatkę razem z nami... – czytamy na Facebooku Restauracji Sami Swoi
Znajomi i przyjaciele po śmieci 34-letniego Adama uruchomili zrzutkę, której celem jest wsparcia dla Jego żony i córek (8 i 5 lat): https://zrzutka.pl/kjhcu8
(MG)
Komentarze
„Przewodnik górski UIMLA nie posiada kwalifikacji do towarzyszenia klientom w terenie alpinistycznym”
To dwoje ludzi w ogóle nie miało kwalifikacji, a osoba nr 3 miała zbyt małe. W takiej sytuacji przy takich warunkach ( śnieg, oblodzenie ) to aż proszenie się o problem:
"On i jego trzej przyjaciele opuścili Dom Śląski o 7:00 rano i udali się w kierunku Batyżowieckiego Stawu. Tam trzech z nich podjęło się próby wejścia na Gerlach przez wymagającą Batyżowiecką Próbę. Ze znajomym ostatni raz kontaktowali się między godziną 10 a 11 rano. Byli w trakcie pokonywania Batyżowieckiej Próby. Poinformowali wówczas, że ze względu na trudne warunki pogodowe ich podejście zajmie więcej czasu, niż planowali. "
"Gerlach jest najwyższym szczytem w Tatrach oraz w całym paśmie Karpat. Wznosi się na 2655 m n.p.m. i leży w całości po słowackiej stronie. Szczyt dostępny jest jedynie dla taterników - osoby nieposiadające uprawnień nie mogą samodzielnie go zdobywać."
https://gazetakrakowska.pl/tragedia-w-tatrach-slowackich-ratownicy-odnalezli-pod-malym-gerlachem-ciala-trzech-zaginionych-turystow-z-polski/ar/c1-15987323
I przez głupotę ( bo tego inaczej nazwać nie można ) dzieci zostały bez ojca. Takie zachowanie z pasją nie ma nic wspólnego.
Tego wypadku by nie było gdyby przestrzegano zasad, a tu było jak czytamy zupełnie przeciwnie. Jakoś jeden potrafił zachować zdrowy rozsądek i żyje:
"Jeden z nich zrezygnował z wyprawy i powrócił do schroniska, gdy pozostali nie wracali wezwał pomoc. " - W24
Cały zespół związany był liną w odległościach około 7 metrów od siebie. Najprawdopodobn iej na skutek utraty równowagi przez jedną osobę, cały zespół spadł 300 metrów do Gerlachowskiego Kotła, zatrzymali się na wysokości około 2160 m n.p.m. Każdy wyposażony był w odpowiedni sprzęt wspinaczkowy, jednak raki jednego z turystów były już mocno zużyte i nie nadawały się do bezpiecznego użytkowania. Szczególnie w tak stromym i wymagającym terenie."
https://portaltatrzanski.pl/aktualnosci/analiza-tragedii-pod-gerlachem-hzs-podalo-szczegoly,4331