- Opublikowano: 17 lipca 2021, 11:10
- Komentarze: 12
O kilka godzin przesunął się wyjazd zuchów i harcerzy z wadowickiego hufca nad morze. Dwa z trzech autokarów podstawionych przez przewoźników policja nie dopuściła do jazdy.
W piątek (16.07) o godzinie 20:00 spod wadowickiego stadionu Skawy zaplanowano wyjazd zuchów i harcerzy Hufca Ziemi Wadowickiej ZHP na wakacyjny obóz nad morze. Przynajmniej w teorii, bo jak informują nas wściekli rodzice, coś poszło nie tak...
Na zaplanowaną godzinę pojawiły się na miejscu trzy podstawione przez dwóch przewoźników autokary. Z pierwszym nie było problemów: posiadał on protokół przeglądu podpisany przez wadowickich policjantów, którzy zrobili wcześniej przegląd na dworcu autobusowym. Zapakowali się do niego pasażerowie i pojazd wyruszył w kilkunastogodzinną podróż nad Bałtyk.
Z pozostałymi dwoma autokarami jednego z wadowickich przewoźników już tak różowo nie było. Policja nie dopuściła je do jazdy. Jak się dowiadujemy, w pierwszym z powodu stłuczonego lusterka, w drugim mundurowi mieli podejrzenie, że rama autobusu jest mocno zgniła. Autokary odjechały bez pasażerów, zaś zgromadzonych rodziców oraz dzieci i młodzież poinformowano, że na miejsce jadą dwa kolejne z Bytomia.
Oczekiwania przedłużyły się a kilkadziesiąt osób koczowało przed wejściem na stadion coraz bardziej się niecierpliwiąc. Nerwówka raczej nie służy czemuś takiemu jak wyjazd na wakacje, toteż w powietrzu atmosfera gęstniała z minuty na minutę.
Po kilku godzinach na miejscu pojawiły się autokary, rzekomo inne, ale sporo rodziców miało podejrzenia, że podjechały te same pojazdy co wcześniej. Wyjazd opóźnił się i to sporo: zuchy i harcerze wyruszyli w podróż dopiero o północy: cztery godziny później, niż planowano...
To chyba nie powinno tak wyglądać. Jakoś pierwszy autokar jednego z przewoźników podjechał na miejsce z pozwoleniami, odjazd przebiegł szybko i sprawnie. Sytuacja z dwoma następnymi to jakaś porażka. Organizatorzy takich wyjazdów powinni chyba zadbać wcześniej, żeby takie sytuacje nie miały miejsca. Mamy dosyć stresów związanych z przygotowaniem do wyjazdu, żeby jeszcze denerwować się, że na miejsce podstawiane są autokary, co do których istnieją podejrzenia, ze są niesprawne i zagrażają bezpieczeństwu podróży. Dramat! – mówi nam jeden ze zdenerwowanych rodziców.
Małopolska policja przygotowała wykaz miejsc kontroli autobusów przed wyjazdem na letni wypoczynek wraz z numerami telefonów kontaktowych, gdzie można uzyskać informacje na temat możliwości przeprowadzenia doraźnych kontroli autobusów i kierowców. W Wadowicach takie kontrole odbywają się w pobliżu Komendy Powiatowej Policji przy dworcu autobusowym przy ulicy Piłsudskiego 47. Kontakt telefoniczny pod numerem 47 832 72 00.
Warto taką kontrolę przeprowadzić więc wcześniej a nie na ostatnią chwilę, żeby uniknąć takich przykrych sytuacji..
(Marcin Guzik)