O kilka godzin przesunął się wyjazd zuchów i harcerzy z wadowickiego hufca nad morze. Dwa z trzech au
Wyjazd na obóz nad morze opóźniony o kilka godzin. Policja nie dopuściła autokarów do jazdy

O kilka godzin przesunął się wyjazd zuchów i harcerzy z wadowickiego hufca nad morze. Dwa z trzech autokarów podstawionych przez przewoźników policja nie dopuściła do jazdy.

W piątek (16.07) o godzinie 20:00 spod wadowickiego stadionu Skawy zaplanowano wyjazd zuchów i harcerzy Hufca Ziemi Wadowickiej ZHP na wakacyjny obóz nad morze. Przynajmniej w teorii, bo jak informują nas wściekli rodzice, coś poszło nie tak...

Na zaplanowaną godzinę pojawiły się na miejscu trzy podstawione przez dwóch przewoźników autokary. Z pierwszym nie było problemów: posiadał on protokół przeglądu podpisany przez wadowickich policjantów, którzy zrobili wcześniej przegląd na dworcu autobusowym. Zapakowali się do niego pasażerowie i pojazd wyruszył w kilkunastogodzinną podróż nad Bałtyk.

Z pozostałymi dwoma autokarami jednego z wadowickich przewoźników już tak różowo nie było. Policja nie dopuściła je do jazdy. Jak się dowiadujemy, w pierwszym z powodu stłuczonego lusterka, w drugim mundurowi mieli podejrzenie, że rama autobusu jest mocno zgniła. Autokary odjechały bez pasażerów, zaś zgromadzonych rodziców oraz dzieci i młodzież poinformowano, że na miejsce jadą dwa kolejne z Bytomia.

Oczekiwania przedłużyły się a kilkadziesiąt osób koczowało przed wejściem na stadion coraz bardziej się niecierpliwiąc. Nerwówka raczej nie służy czemuś takiemu jak wyjazd na wakacje, toteż w powietrzu atmosfera gęstniała z minuty na minutę.


Po kilku godzinach na miejscu pojawiły się autokary, rzekomo inne, ale sporo rodziców miało podejrzenia, że podjechały te same pojazdy co wcześniej. Wyjazd opóźnił się i to sporo: zuchy i harcerze wyruszyli w podróż dopiero o północy: cztery godziny później, niż planowano...

 

To chyba nie powinno tak wyglądać. Jakoś pierwszy autokar jednego z przewoźników podjechał na miejsce z pozwoleniami, odjazd przebiegł szybko i sprawnie. Sytuacja z dwoma następnymi to jakaś porażka. Organizatorzy takich wyjazdów powinni chyba zadbać wcześniej, żeby takie sytuacje nie miały miejsca. Mamy dosyć stresów związanych z przygotowaniem do wyjazdu, żeby jeszcze denerwować się, że na miejsce podstawiane są autokary, co do których istnieją podejrzenia, ze są niesprawne i zagrażają bezpieczeństwu podróży. Dramat! – mówi nam jeden ze zdenerwowanych rodziców.

Małopolska policja przygotowała wykaz miejsc kontroli autobusów przed wyjazdem na letni wypoczynek wraz z numerami telefonów kontaktowych, gdzie można uzyskać informacje na temat możliwości przeprowadzenia doraźnych kontroli autobusów i kierowców. W  Wadowicach takie kontrole odbywają się w pobliżu Komendy Powiatowej Policji przy dworcu autobusowym przy ulicy Piłsudskiego 47. Kontakt telefoniczny pod numerem 47 832 72 00.

Warto taką kontrolę przeprowadzić więc wcześniej a nie na ostatnią chwilę, żeby uniknąć takich przykrych sytuacji..

 

(Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

+18 #1 Matka 2021-07-17 11:27
Przed północą podjechał ten sam autokar, któremu wcześniej zabrano dowód rejestracyjny informując rodziców, że usterka została naprawiona i przeprowadzono badanie techniczne... Dzieci są już szczęśliwe na miejscu. Niech firma turystyczna wyciągnie z tej sytuacji wnioski.
+8 #2 Firma 2021-07-17 11:37
Co to za pseudo firma przewozowa
+12 #3 Józef 2021-07-17 11:52
To pewnie turysta wadowicki boss który dorobił się na oszustwach i kradzieżach w PKS nie jedna rodzina przez nich łzy wylewała Turysta to najgorsze co mogło się pojawić na rynku turystycznym w Wadowicach przez krzywdę jaką wyrządzili innym powinni się pod ziemię zapaść
+10 #4 Ewa 2021-07-17 11:54
Zapewne turysta oni tak kombinują jak nie pijani kierowcy to złom podstawiają na wyjazd nigdy więcej nie chcę mieć wspólnego z tą firmą
+15 #5 Si 2021-07-17 13:00
Tak, to turysta Wadowice, podstawione te same autobusy. Kto podbija przegląd o 22 bo akurat mi się kończy?
+8 #6 Jendrek 2021-07-17 13:26
To jest chory kraj, bo zamiast policji przy ul.Piłsudskiego od czego są stacje diagnostyczne
+10 #7 gonzo 2021-07-17 14:20
co będzie jak tak zaczną sprawdzać busy to zostanie pojazd JEZUSA czyli osiołek
+18 #8 Ramzes 2021-07-17 15:16
Dawniej na obozy jechało się pociągami. Nawet z Wadowic były specjalne pociągi kolonijne.
+14 #9 Cyrk 2021-07-17 15:31
Cytuję Ramzes:
Dawniej na obozy jechało się pociągami. Nawet z Wadowic były specjalne pociągi kolonijne.

Dokładnie albo się jechało autobusem podstawionym do Bielska albo do Krakowa i potem prosto na Pomorze pociągiem nie było problemu.
+3 #10 Krecha za krechą 2021-07-18 03:38
Cytuję Rodzic:
A tam takie haszcze rosną przed tym stadionem to jeszcze kleszczy te dzieci się nabawią wstyd jak wszędzie jest nie ogarnięte , nigdy tak źle nie było pełnią lata.


Nie ma co narzekać.
Albo kreska albo smartfon ewentualnie nudny obóz :)
Pani w czarnym dresie The North Face wie o czym pisze:)
+1 #11 Klas 2021-07-18 17:23
"pojazd wyruszył w kilkunastogodzi nną podróż nad Bałtyk" bez złośliwości, ale kilkanaście godzin nad Bałtyk to nad jego łotewską lub estońską część się jedzie.
+1 #12 Xxx 2021-07-18 20:49
Cytuję Ewa:
Zapewne turysta oni tak kombinują jak nie pijani kierowcy to złom podstawiają na wyjazd nigdy więcej nie chcę mieć wspólnego z tą firmą

Mam nadzieje, ze sa na to dowody bo inaczej to jest pomówienie...!

Nie masz uprawnień do komentowania tego artykułu.