- Opublikowano: 26 lipca 2012, 19:50
- Komentarze: 22
Pięć zastępów straży, czterema samochodami na sygnale pojechało do pożaru oddziału chirurgii wadowickiego szpitala powiatowego w Wadowicach. Na miejscu okazało się na szczęście, że to fałszywy alarm.
W czwartek (26.07) około godziny 19:30, w czasie trwania gwałtownej ulewy, strażacy dostali informację o pożarze na oddziale chirurgii wadowickiego szpitala powiatowego. To wezwanie potraktowano niezwykle poważnie, bo tego rodzaju pożar wiąże się z ewakuacją dużej ilości osób, często unieruchomionych i nie w pełni sprawnych. Na miejsce wyjechało pięć zastępów strażaków, w czterech samochodach: ratowniczo-gaśniczym, gaśniczym ciężkim, magirusem drabiną oraz ratowniczo-technicznym używanym do wypadków.
Na miejscu okazało się, że to fałszywy alarm: nie stwiedzono ognia. Strażacy jednak profilaktycznie sprawdzili budynek i na szczęście wszystko było w jak najlepszym porządku.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, o fałszywym alarmie na oddziale chirurgii wadowickiego szpitala powiatowego poinformował telefonicznie straż prawdopodobnie niepoczytalny mężczyzna. Policja już ustaliła jego tożsamość.
https://wadowiceonline.pl/wydarzenia/1840-falszywy-pozar-szpitala-postawil-strazakow-na-nogi#sigFreeIdfe2aab5702
(MG)
Komentarze
E tam, zdecydowanie lepsze są odgrzewane kotlety o zamkniętej drodze i orlikach króla kalwarii. :D
Logiczne i to jak najbardziej!!!!
"Zastęp" to ludzie (strażacy) a nie samochody
No ba!
A jakich strażaków! ;)
tego to nie wiem i nie mnie oceniac, no chyba ze sprawnosc bojowa. Ciekawe czy poszlo cos do przodu ze sprzetem pozarniczym. Orientujecie sie moze czy wymienili lub wymieniaja sukcesywnie sprzet na nowy? Mam nadzieje, ze sa dobrze doposazeni. Straz i wojsko to jest to.
Logiczne i to jak najbardziej!!!!
"Zastęp" to ludzie (strażacy) a nie samochody
Źle to interpretujesz, to są ludzie, ale tacy co posiadają samochód odpowiednio przystosowany do działań jakie mogą prowadzić.